Nowo zdefiniowane godziny otwarcia Melyny to 17-23 oprócz niedzieli ale sami wiecie że trzeba to traktować elastycznie Niestety znów brak Łomży i leję się jedynie przeciętnego Namysłowa.
W Melynie zostały zamontowane kamerki pod sufitem plus dodatkowe lampy jarzeniowe . Teraz już łatwiej wyłapywać element stukający się szkłem
Zapach rumiankowy przywołujący na myśl skojarzenia higieniczne dość irytujący. Wpadnę ponownie chyba dopiero wtedy kiedy już będzie Łomża...
Nowo zdefiniowane godziny otwarcia Melyny to 17-23 oprócz niedzieli ale sami wiecie że trzeba to traktować elastycznie
rzeczywiście w niedzielę musi być zamknięte, bo w zeszłą pocałowałem klamkę
na drzwiach nie było żadnej informacji o godzinach otwarcia, więc nawet nie byłem pewien czy bar nadal działa
Zlikwidowano przylegający do Melyny namiot, który i tak nawet w zimę był zamknięty. Niestety na odzyskanym miejscu ogródka póki co nie ma. Są za to dwa małe, urocze, czarne kociaki, skwapliwie dokarmiane przez właściciela Melyny.
Z piwa nadal tylko lany Namysłów za 5 pln.
Zlikwidowano przylegający do Melyny namiot, który i tak nawet w zimę był zamknięty. Niestety na odzyskanym miejscu ogródka póki co nie ma. [...]
Z piwa nadal tylko lany Namysłów za 5 pln.
stan na wczoraj tuż po 17-ej: lokal otwarty (a nie jest to regułą o tej porze), ogródka oficjalnie brak (i niewybredna uwaga właściciela względem osób, które przez otwarte na oścież drzwi prowadzące do byłego namiotu próbowały zasiąśc przy jednym z wystawionych tam stolików - "co za naród...", a już po kwadransie facet sam uznał ogródek na placu budowy za otwarty ), lana tylko Łomża (6PLN/0,5l; 10PLN/1l)
"Rozkoszy rajskich nie chcę znać,
ni wiedzieć, gdzie się kryją,
tylko mnie Panie Boże wsadź,
gdzie święci Rotmistrza piją."
Coś w Was musi być złego? Ja nigdy nie miałem kłopotów w tym lokalu. Na ogródek ostatnio normalnie wyszliśmy z Pulasiem, właściciel sam z siebie przetarł nam stolik. Ma on swoje jazdy ale kto ich nie ma. Ja mimo wszystko wolę taki klimat niż fałszywe uśmiechy kelnerek w modnych pubach.
To inaczej miało być, przyjaciele,
To nie o to walczyliśmy, burząc mur,
Nie ma pracy, nie ma chleba, próżny trud!
Czy naprawdę aż tak wiele chcemy?
Chleba i pracy chcemy! Pracy i chleba!
Rządzący światem samowładnie
Królowie banków, fabryk, hut
Tym mocni są, że każdy kradnie
Bogactwa, które stwarza lud.
Coś w Was musi być złego? Ja nigdy nie miałem kłopotów w tym lokalu. Na ogródek ostatnio normalnie wyszliśmy z Pulasiem, właściciel sam z siebie przetarł nam stolik. Ma on swoje jazdy ale kto ich nie ma. Ja mimo wszystko wolę taki klimat niż fałszywe uśmiechy kelnerek w modnych pubach.
Przykro mi, ale nie mogę się zgodzić z takim podejściem!
Klimat w Melynie sprawnie tworzony przez właścicieli / obsługujących jest nie do przyjęcia.
"Zakaz stukania się szkłem barowym"
Powyższy napis widnieje na ścianie nad barem i śmieszy gości.
Wspominany już w tym wątku temat rezerwacji miejsc - rezerwacji fałszywej, bo kto zna to podejście, to siada przy stoliku z kartką zarezerwowane i kropka. Rezerwacja dotyczy wszystkich stolików...
Rozmowy z obsługującymi, mimo moich usilnych prób, nigdy nie przebiagały "całkowicie" przyjemnie.
Wszystko to składa się na problem, który skutecznie dystansuje mnie do tego miejsca.
A teraz, gdy już tylko koncernowa Łomża jest lana... i zadymione wnętrze bez oficjalnego ogródka...
Znam osoby pijące koncerniaki, mimo że próbowały PIWA. Już nie potrafię im pomóc...
Maciek urodził się po zamknięciu Browarów Warmińsko-Mazurskich "JURAND" w Olsztynie. Będą musiały mu wystarczyć wspomnienia taty...
Mateusz z kolei... w okresie wielkiego bumu browarów kontraktowych i minibrowarów restauracyjnych. Czego się ze mną napije za kilkanaście lat?
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Jurandofil
Przykro mi, ale nie mogę się zgodzić z takim podejściem!
Klimat w Melynie sprawnie tworzony przez właścicieli / obsługujących jest nie do przyjęcia.
"Zakaz stukania się szkłem barowym"
Powyższy napis widnieje na ścianie nad barem i śmieszy gości.
Wspominany już w tym wątku temat rezerwacji miejsc - rezerwacji fałszywej, bo kto zna to podejście, to siada przy stoliku z kartką zarezerwowane i kropka. Rezerwacja dotyczy wszystkich stolików...
Rozmowy z obsługującymi, mimo moich usilnych prób, nigdy nie przebiagały "całkowicie" przyjemnie.
Wszystko to składa się na problem, który skutecznie dystansuje mnie do tego miejsca.
A teraz, gdy już tylko koncernowa Łomża jest lana... i zadymione wnętrze bez oficjalnego ogródka...
Przecież nikt Cię nie zmusza do chodzenia
To inaczej miało być, przyjaciele,
To nie o to walczyliśmy, burząc mur,
Nie ma pracy, nie ma chleba, próżny trud!
Czy naprawdę aż tak wiele chcemy?
Chleba i pracy chcemy! Pracy i chleba!
Rządzący światem samowładnie
Królowie banków, fabryk, hut
Tym mocni są, że każdy kradnie
Bogactwa, które stwarza lud.
I przestałem
Ale uważam, że warto przestrzec innych. W szczególności tych, którzy wybierają się do Melyny po raz pierwszy.
Znam osoby pijące koncerniaki, mimo że próbowały PIWA. Już nie potrafię im pomóc...
Maciek urodził się po zamknięciu Browarów Warmińsko-Mazurskich "JURAND" w Olsztynie. Będą musiały mu wystarczyć wspomnienia taty...
Mateusz z kolei... w okresie wielkiego bumu browarów kontraktowych i minibrowarów restauracyjnych. Czego się ze mną napije za kilkanaście lat?
Mnóstwo osób tam chodzi bo lokal jest prawie zawsze pełny i jakoś nigdy nie widziałem aby ludzie mieli jakieś specjalne kłopoty. Rzeczywiście właściciel ostro reaguje na dwie sprawy - przynoszenie własnego alkoholu (trudno mu się dziwić) i stukanie kuflami (trudno taka jego wola choć ja wolałbym wprowadzenie kaucji za szkło po prostu).
Nie każdy musi padać ludziom pod nogi i całować ich pupy tylko dlatego, że są klientami.
Na pewno lepiej chodzić tu niż do Antykwariatu hehehehe
To inaczej miało być, przyjaciele,
To nie o to walczyliśmy, burząc mur,
Nie ma pracy, nie ma chleba, próżny trud!
Czy naprawdę aż tak wiele chcemy?
Chleba i pracy chcemy! Pracy i chleba!
Rządzący światem samowładnie
Królowie banków, fabryk, hut
Tym mocni są, że każdy kradnie
Bogactwa, które stwarza lud.
Jurandofil, bez urazy ale tak jak Zythum proponuje zmień na lokal na sztuczne piwo ze sztucznymi kelnerkami. Melyna to miły i symaptyczny lokal z dobrym piwem.
Premiera porterów ReCrafta Mentor IV Palo Santo i Mentor IV Jeżyna. Podczas wieczoru także wiele okołopiwnych atrakcji i spotkanie z ludźmi z ReCraftu.
Mnóstwo ciekawych piw, promocji, nowości, premier z Polski i z zagranicy. Piwa sprzedawane będą TYLKO na wynos a nie jak w poprzednich latach można było spożywać lane w obrębie sklepu.
Comment