Warszawa, Powiśle przy Bibliotece Uniwersyteckiej, bar Rybitwa [zamknięte]

[Małażonka]

Specjalnie dla zimowych zmarzluchów: podobno Teresa zainstalowała...kominek

[emes]

A np w piątki to do której Rybitwa jest czynna ? Bo już szczerze mówiąc mam dość tego pubu na Powiślu, ja się dopiero rozkręcam , a oni go zamykają. I w rezultacie i tak się idzie gdzieś indziej.

[Małażonka]

W piątek są Piątkowi, więc i ciasnawo może być, a do której - różnie to bywa: czasem "Rybitwa" zamykana jest o 24:00, a czasem o 3:00 zabawa trwa w najlepsze. Prawda jest taka: im więcej ludzi, tym dłużej Teresa z nimi siedzi.

[ArturŁ]

Dzięki koledze z kierunku poznałem Rybitwę.W 100% zgadzam się,że jest to świetne miejsce.Piwko smaczne i niedrogie,obsługa miła.Oby więcej takich miejsc.

[Małażonka]

Dla wszystkich zainteresowanych, a nie przeglądających innych tematów:
RYBITWA będzie napewno gościć nas do końca roku
a jak dobrze pójdzie, to może i dłużej

[dziku]

Dla wszystkich zainteresowanych, a nie przeglądających innych tematów:
RYBITWA będzie napewno gościć nas do końca roku
a jak dobrze pójdzie, to może i dłużej

Za to dziś wypiję...

[Wujcio_Shaggy]

W dzisiejszej GW Stołecznej kolejne doniesienie "z frontu walki":

Co dalej z Rybitwą i Albatrosem ze Szlaku Orlich Gniazd?
Anna Krężlewicz 20-04-2005, ostatnia aktualizacja 20-04-2005 00:28

1579 - tyle kufli jasnego z pianką powinna sprzedać pani Tereska, właścicielka kultowej Rybitwy nad tunelem Wisłostrady, by zarobić na miesięczny czynsz. Miasto czterokrotnie podniosło stawkę za dzierżawę terenu WISŁA. Kłopoty właścicieli barów ze Szlaku Orlich Gniazd

Czynsz za bar i otaczający go ogródek poszybował do 6 tys. zł miesięcznie. Urzędnicy z Zarządu Terenów Publicznych stwierdzili, że nadwiślańskie piwiarnie powinny obowiązywać stawki, które płacą właściciele lokali na Starym Mieście. - 6 tys. zł to cztery razy więcej, niż płaciłam do tej pory. Nie zarobię na tak wysoki czynsz - martwi się Teresa Wiśniewska, właścicielka Rybitwy. Wyliczyła, że jeśli zrezygnuje z części ogródka i namiotu koło piwiarni, czynsz spadnie do 3 tys. zł miesięcznie. - Ale to i tak dużo - wzdycha. - Latem mamy dużo klientów, ale co będzie zimą?

Na razie nie zamierza podnosić cen piwa. Dziś kufel kosztuje u niej 3,80 zł.

W podobnej sytuacji jest Albatros u podnóża Starówki. - To absurd, że mam płacić takie same stawki jak staromiejscy restauratorzy - denerwuje się Andrzej Stępień, właściciel lokalu. - Może da się wynegocjować obniżkę?

Jednak dyrektor ZTP Renata Kaznowska twierdzi, że obniżka nie wchodzi w grę. - Jeśli właściciele barów zrezygnują z prowadzenia działalności, nie będziemy szukać na ich miejsce nowych najemców - dodaje.

Rybitwa i Albatros to bary o kilkudziesięcioletniej tradycji. Mają wiernych klientów, którzy przychodzą tu od lat: studentów, profesorów, bezrobotnych. Wszyscy cenią tutejszą atmosferę. - Nigdy nie ma burd, awantur, nikt się na nikogo nie boczy - mówi jeden z bywalców Rybitwy.

Podwyżki czynszu to niejedyny problem właścicieli kultowych piwiarni. Urzędnicy twierdzą, że szpecą miasto. To dlatego Rybitwa może działać tylko do końca roku, a Albatros - do końca 2006 r.

A wyglądało, że do końca roku będzie względny spokój. Jednak "óżont" musiał coś wykombinować...

[zythum]

Stary numer. Ożenią miejsca jakimś ...a piwo będzie kosztowało 7 złotych. Nie będę komentował "szpecenia miasta", napiszę tylko - panowie decydenci - spójrzcie w lustro i zobaczcie kto tu szpeci miasto. Pewnie właściciele lokali na Starówce dali w łapę aby zlikwidować konkurencję. Do tego Warszawą rządzą fanatycy z PiS-u dla których wszystko co powstało w PRL z natury jest złe i trzeba to zrównać z ziemią.

[e-prezes]

no i wreszcie mogę się z tobą zgodzić

[żąleną]

Panowie, ale Rybitwa j e s t brzydka. Że znajdujemy w tym perwersyjną przyjemność to już inna sprawa.

Zresztą ja do Rybitwy sentymentu nie mam. Po prostu fajny lokal na lato. Może gdybym tam spędził pół życia...

[Piecia]

Panowie, ale Rybitwa j e s t brzydka. Że znajdujemy w tym perwersyjną przyjemność to już inna sprawa.

Zresztą ja do Rybitwy sentymentu nie mam. Po prostu fajny lokal na lato. Może gdybym tam spędził pół życia...

co z tego, że jest brzydka? ale jest bardzo wielu ludzi, którzy czują się tam dobrze!! nie wiem, gdzie będę chodził na piwo na świerzym powietrzu, jeśli zamkną Rybitwę - drugiego takiego miejsca w pobliżu uniwersytetu nie ma

[Małażonka]

Piecia, ŚWIEŻYM - FCJP

(...) Może gdybym tam spędził pół życia...

Niektórzy z nas spędzili tam niemal pół swojego życia...
Może Rybitwa nie jest pałacem, ale ma swój klimat, którego wielu miejscom brakuje. Jest po prostu nasza. Czy jest brzydka - nie sądzę, jest po prostu piękna inaczej

[Hannibal]

Na moim wydziale też jest mnóstwo miłośników Rybitwy. Nawet nie przypuszczałem, że tak dużo. To o czymś świadczy.
Dla mnie wygląd nie jest aż tak istotny. Oby podstawowe środki czystości i higieny były zachowane - to wystarczy.
Jedyne co bym mile widział w Rybytwie to jakieś lane piwa regionalne.

[zythum]

Żą a czy Ty posiadłeś jakieś absolutne i aksjomatyczne pojęcie piękna Dla mnie rybitwa jest właśnie ładna - ja nie znoszę tych wszystkich nowomodnych minimalistycznycych modern lokali w których jest co prawda sterylnie czysto tylko siedzieć się tam nie chce
Chodzi też o zupełnie inną sprawę - ja osobiście nie widzę ani jednego miejsca w Warszawie które mogłoby zastąpić Rybitwę jako knajpę "moją" i paru innych osób na pewno też. Nigdzie już nie zostaniemy sztamgastami jakby to powiedzieli bracia Czesi. Urzędnicy nie chcą zrozumieć, że odbierają niektórym ludziom część ŻYCIA. Ja wiem - dziś rządzi kasa i jeżeli na tym miejscu może powstać drogi pub z którego będzie można ciągnąć więcej pieniędzy to teoretycznie jest to słuszne. Ale z drugiej strony o czym się zapomina przy takim myśleniu likwidacja takiego miejsca oznacza zabranie ludziom cząstki ich Duszy, wyrwanie Korzeni. Jakby to patetycznie nie zabrzmiało po śmierci Rybitwy świat dla mnie nie będzie już ten sam. Zawsze gdy już naprawdę ogarniał mnie ból wszechświata, gdy już byłem na dnie tam mogłem się odrodzić.
i tak z drugiej beczki - nie każdy jest bogaty i nie każdego stać na ceny piw w "ładnych" i nie "szpecących" miasta lokalach. Po raz kolejny myśli się tylko o tych którzy mają dużo pieniędzy nie myśląc w ogóle o innych.

[iron]

Niby w tekście napisali, że nie będą szukać nowych najemców, ale... to nie znaczy, że nie postawią czegoś "od siebie".
Czynsz jak za starówkę - niezłe przegięcie, widać nawet, że nikt nie usiłował sklecić jakiegoś sensownego wytłumaczenia takiej podwyżki - po prostu możemy tak zrobić to tak robimy, bo Was k... nie lubimy

O tym, co to dla mnie znaczy, nie będę się rozwodził - zrobili to za mnie Małażonka i Zythum. Czuję to samo.

Śpieszmy się kochać knajpy z klimatem, tak szybko odchodzą