Lublin, Rybna 13, Pub i Restauracja u Fotografa [zamknięte]

[ufotografa]

Panie Tomolku, bo się piwko skończy...

[Prusak]

Hm, podobno dwie beczki. To może warto poczekać, aż przestanie się kończyć, i niby dlaczego miałoby być lane od 18.00, a nie od godziny otwarcia lokalu? Jakieś to dziwne. Nie piszę, by marudzić, ale w imię normalności. Jeśli mam nieustannie śledzić od jakiej godziny i którego dnia (bez względu na moje zatrudnienia, sprawy etc.) pojawi się coś ciekawego, to wymiękam.
Tęsknię za takim lokalem w Lublinie, gdzie - zaszedłszy - mógłbym bez względu na godzinę i możliwości logistyczne zmierzyć się z trzema, czterema ciekawymi piwami.

[e-prezes]

Nie narzekaj. W Białej jest gorzej

[Prusak]

Ale może ładniej, i spokojniej, i bardziej prowincjonalnie, co wcale nie musi być zarzutem. A jak powstanie browar restauracyjny... A jeszcze biorąc pod uwagę to, że będzie można zrobić wycieczkę: Biała - Łuków - Żelechów....
No dobrze, rozmarzyłem się, bardzo lubię lokal na Rybnej, ale jakoś bezkrytyczne podejście do rzeczy jest mi obce.

[ufotografa]

Ale może ładniej, i spokojniej, i bardziej prowincjonalnie, co wcale nie musi być zarzutem. A jak powstanie browar restauracyjny... A jeszcze biorąc pod uwagę to, że będzie można zrobić wycieczkę: Biała - Łuków - Żelechów....
No dobrze, rozmarzyłem się, bardzo lubię lokal na Rybnej, ale jakoś bezkrytyczne podejście do rzeczy jest mi obce.

Jeśli chodzi stricte o godzinę, uzależnieni byliśmy po prostu od dostawcy, około właśnie osiemnastej miała być dostawa. Nie chciałem by ktoś się pofatygował i się po prostu zawiódł.

Godzina też miała być symboliczna, bo jakiś rok czasu dążyłem do tego, by w Lublinie pojawiło się to piwo. Było to moje marzenie, które się ziściło. Miało być pięknie i było. Myślałem, że będzie to okazja by się poznać, by porozmawiać. Kto był - jestem bardzo wdzięczny za przybycie. Bez koszulek, podkładek, szklanek, ale to co najważniejsze było - Ludzie i AleBrowar.

Ja też bym chciał kilka nalewaków, kegi Artezana, AleBrowaru i Pinty od lewej do prawej...

Pub nie jest mój, wizje właściciela nie zawsze są tożsame z moimi, dlatego też cieszę się że upór i czas przyniósł efekt.

Dziękuję,

Grzegorz

[tomolek]

Dziękuję za pamięć, postaram się zajrzeć dzisiaj późnym wieczorem

[wita12]

tu bielsko i to biała

witam serdecznie , dzięki za miły wieczór w czwartek przy ale browarze! W piątek miałem okazje powtórzyć małe co nieco ale tym razem w mej zamkowej w bielsku gdzie króluje pinta (w piątek na kranach była odsiecz ,angielskie śniadanie i dobry wieczór) oraz nowość kocur IPA (polecam!!-choć nie wiem co to za browar). Trzymam kciuki za wasz lokal i życzę więcej nalewaków. U nas się udało a miasto mniejsze i w weekend szpilki nie wciśniesz. Proszę o informacje co teraz na kranach bo chętnie was jeszcze odwiedzę.Pozdrawiam

[reveur]

oraz nowość kocur IPA (polecam!!-choć nie wiem co to za browar)

pewnie to browar Kocour z Varnsdorfu w Czechach pewnie chodzi o to piwo: http://www.browar.biz/forum/showthread.php?p=1064001

[wita12]

wita

Dokładnie to to piwo i to z beczki - czysta rozkosz.
Pozdrawiam i dzięki za pomoc

[tomolek]

Piwo, tak jak się obawiałem lodowate no i niestety łyżeczkowane Ale trzeba przyznać, że efekt końcowy, to pięknie prezentujące się piwo z potężną pianą. Niestety w niezbyt pasującym szkle. Za to smaczne, mimo temperatury coś można było wyczuć...

Nie będę więcej marudził, fajnie, że ktoś w Lublinie wychodzi z taką inicjatywą.

[Pendragon]

Lokal został poinstruowany na FB w jakiej temperaturze serwuje się piwa

[tomolek]

Obawiam się, że ze względu na sprzęt niewiele da się zrobić. Standardowe chłodziarki to mają chyba zakres regulacji coś od 4 do 6 stopni...

[ufotografa]

Piwo, tak jak się obawiałem lodowate no i niestety łyżeczkowane Ale trzeba przyznać, że efekt końcowy, to pięknie prezentujące się piwo z potężną pianą. Niestety w niezbyt pasującym szkle. Za to smaczne, mimo temperatury coś można było wyczuć...

Nie będę więcej marudził, fajnie, że ktoś w Lublinie wychodzi z taką inicjatywą.

Był Pan na weekendzie?

Szkoda, bo jeśli byłaby to środa, bądź czwartek temperatura była wg wszystkich idealna. Do tego lało się z kranu prawie ciągle, dlatego też łyżeczka była zbędna. Co do szkła... jak wspominałem, nie mieliśmy zupełnie nic poza AleBrowarem z nalewaka. Obyło się bez podkładek, szklanek. Dostał Pan obiecane piwo?

[Doro_]

Niezapowiedziana kontrola z Warszawy trwa Bardzo przyjemne wrażenia

[docent]

Niezapowiedziana kontrola z Warszawy trwa Bardzo przyjemne wrażenia

Na dowód kontroli załączam fotę inspektora czyniącego służbowe notatki
No cóż, rozwydrzone towarzystwo z wawy chciałoby jeszcze lepszego asortymentu (beczka!). Dziękujemy za miłe przyjęcie. Jeśli latem urządzicie ogródek na placu to może być tam bardzo fajnie. Swoją drogą nie myślałem, że dożyję czasów, kiedy dobre piwo w lokalu będzie droższe w Lublinie niż w Warszawie...