Chyba właśnie zakończyłem "sezon kolarski" pętelką wrocławska Leśnica - Wojnowice - Brzezina - Leśnica. Pogoda przyjemna, zamek i niedawno odnowiony pałac, a w Wilkszynie, blisko granic Wrocławia jest przy drodze restauracja i kawiarnia Kredens. W środku nowocześnie i stylowo w brązach i beżach. Na kranie Bernard i Primator. Wybrałem Bernarda, trochę drogi, bo 8 zł /nie sprawdziłem Primatora/. Kelner przyniósł mi piwo ładnie nalane, okazało się że to niefiltrowana wersja, a na dodatek świeżutka! Lata nie piłem tak smacznego Bernarda, bo zawsze trafiałem w Czechach na niezbyt świeże, zresztą specjalnie mnie to piwo ostatnio nie urzekało, a tu taka niespodzianka Może to dzięki okolicznościom tak smakował, bo jednak nie ma to jak po rowerku się wypić piwo, szczególnie że pod koniec listopada całkiem fajna pogoda się trafiła, ale piwo było smaczne. Na dodatek obsługa miła. Zapłaciłem, podziękowałem, a kelner jeszcze powiedział "na zdrowie". Po prostu miło. Warto zajrzeć, szczególnie że obok świetnie zaopatrzony Spar. Całkiem spory wybór m.in. czeskich i polskich regionalnych piw. Trochę się zmienia ten świat dookoła
A to strona lokalu i okolicy, którą lubię:
A to strona lokalu i okolicy, którą lubię:
Comment