Wrocław, Paprotna 4, Browar Prost

[Shedao]

Browar dziś po cichutku się otworzył, a przynajmniej pochwalili się tym lakonicznym stwierdzeniem na Facebooku. Tamże można znaleźć również kartę piw, jest ich w ofercie 7, wszystkie po 10zł/0,5l. Gatunki bardzo standardowe: jasne, ciemne, pszeniczne... kolejne jasne itd. Sam wybiorę się tam dopiero w najbliższym czasie, ale już informuję, jakby ktoś mógł i chciał wcześniej.

Facebook: https://www.facebook.com/BrowarProst

[Pendragon]

10 zł za pół litra to w "hali piwa", bo w "klubie piwa" ta cena za 0,4 - cokolwiek to oznacza.

[beerek62]

Przydałoby sie dopisać browar do listy bbizowej.

[ART]

dodany.

[Shedao]

No i Prost odwiedzony. Browar znajduje się daleko od centrum Wrocławia, nieopodal C.H. Marino. Można do niego dojechać tramwajami numer 1, 7 i 15 (przyst. Poświętne, koniec linii – i parę minut spacerkiem). Jako ciekawostkę dodam, że niewiele dłużej zajęło mi swego czasu dotarcie do Probusa w Oławie

Na wstępie należy zaznaczyć, że Prost to browar inspirujący się głównie tradycyjnym piwowarstwem niemieckim i czeskim, i nie planuje gonić za współczesnymi trendami w piwowarstwie. Ocenić takie postanowienie każdy może we własnym zakresie, a jego słuszność zweryfikuje rynek – jak to zawsze bywa. W każdym razie hopheadzi nie mają tu czego szukać, bo piwo opisane w menu jako „mocno chmielone” jest tak grzeczne, że smakowało nawet mojej dziewczynie, która krzywi się na każdą nutę goryczy w piwie

Piw w ofercie jest obecnie 7, rotacja jest niewykluczona, ale odniosłem wrażenie że właściciel też jakoś specjalnie entuzjastyczny do tego pomysłu nie jest. Coś tam, kiedyś tam może, ale na razie chcą się skupić raczej na zbudowaniu marki tych piw, które już powstały, a są to:

Pils – jasne, 11°
Full – jasne, 12°
Gold - bursztynowe, 13°
Ared - "piwo o czerwonej barwie z przyjemną goryczką i aromatem pochodzącym od amerykańskich chmieli", 12° (goryczka śladowa, chmiele... może i są amerykańskie, nie wiem, ale to na pewno nie są takie aromatyczne amerykańce do jakich jestem przyzwyczajony)
Dark – ciemne, 11°
Hefe – pszeniczne, 12°
Prost - "piwo o mocniejszej goryczce i ciemniejszej barwie", 11°

I teraz mam problem przy ich ocenie. Z jednej strony, są to piwa poprawne – żadne nie jest niepijalne (co przy sporej ilości i fakcie, że browar dopiero niedawno wystartował jest sporym osiągnięciem na polskim rynku), z drugiej – wieje nudą... oferta jak w co drugim polskim mikrusie, nie ma nawet jednego „specjału” który wyróżniłby Prosta z tłumu konkurentów. A myślałem, że w roku 2015 dla debiutantów taka potrzeba jest już oczywista I nie mówię tu o niczym fikuśnym, nie oczekuję od razu Lichtenhainera, ale Niemcy to też chociażby wędzonki, koelsche czy cała gama koźlaków do wyboru.

Nie widzę powodu, żebym miał wrócić na ul. Paprotną 4, żeby napić się poprawnego ciemniaka czy marcowego, skoro dużo bliżej swojego miejsca zamieszkania mam całą sieć knajp lejących znacznie ciekawsze piwa. Jeśli pojawi się jakaś nowość, to może – bo zdobyli sobie u mnie kredyt zaufania – ale jak już pisałem wyżej, ciężko powiedzieć czy/kiedy tak będzie. Póki co, poszli na łatwiznę, a szkoda, bo widzę że umiejętności piwowara są dobre.

Ceny: 10 zł za 0,5l., 5 zł za 0,2l. Można też zamówić deseczki degustacyjne: 5x0,2l. za 25 zł. Do jedzenia można zamówić przekąski (podpłomyki, precle, jakieś dania też widziałem).

Jedna rzecz, o której trzeba wspomnieć to obsługa – wzorowa, bardzo uprzejma, sympatyczna i pomocna, a przy okazji nie narzucająca się. 10/10, takiej jakości obsługi chciałbym wszędzie.

Ciekawiej tu niż w Złotym Psie czy Spiżu, no ale z drugiej strony nie jest to zbyt wymagająca konkurencja Podobało mi się tam, niech no tylko zachęcą jakimś smolistym rauchbockiem to z przyjemnością tam wrócę.

https://www.facebook.com/BrowarProst/

http://www.browarprost.pl/

[jacekwerner]

Z oceną Shedao - zgadzam się całkowicie, bardzo trafnie posumował nowy browar na mapie Wrocławia.
Dodam od siebie :
- Prost składa się z Hali Piwnej i Klubu Piwa ( z założenia bardziej elegancka część lokalu, tam znajdują się vip-roomy i zlokalizowana jest warzelnia). Połączone są one przejściem służbowym, dla klientów osobne wejścia
do każdej z części,
- z dostępnych piw wyróżniłbym stylową pszenicę, ciemniaka z przyjemnymi nutkami kawowymi i goryczkowego ( co nie zdarza się często ) pilsa.
Z racji lokalizacji ( 15 min z buta od Bezpiecznej - gdzie mieszkają Teściowie ) - będę pewnikiem wpadał częściej.

[melor]

O browarze Prost dowiedziałem się przypadkiem pod koniec listopada. Wybrałem się tam w piątek 18 grudnia. Do dzisiaj nie ma jeszcze nawet browaru na ratebeerze ani recenzji na browarbizie, więc myśłałem, że będziemy tam jedynymi klientami, a zdziwiłem się, że jest aż tyle ludzi jak na nowo otwarty browar na zadupiu.

Może i jest to koniec Wrocławia, ale muszę przyznać, że jeśli ktoś wybiera się tam wieczorem, to dojazd jest idealny, bo browar jest położony 200 metrów od zajezdni autobusowej, a między 18 a 20 bardzo dużo autobusów tam zjeżdża, więc właściwie z każdego miejsca Wrocławia można tam dojechać bez przesiadek .

Weszliśmy do lokalu, znaleźliśmy stolik i podeszliśmy do baru z nalewakami. Tam zatrzymał nas kelner i powiedział, żebyśmy sobie usiedli i on zaraz podejdzie. Podszedł, dał menu i opowiedział trochę o piwach. Z tych opisów faktycznie nic nie wynika i beer geekowi ciężko to odszyfrować. Ogólnie wszystkie piwa oprócz hefeweizena są dolnej fermentacji.

Zamówiliśmy piwa, zagadaliśmy się i zapomnieliśmy, że 20 minut temu zamówiliśmy piwa, a ich jeszcze nie ma! Najgorsze jest to, że siedzieliśmy przy stoliku najbliżej baru z nalewakami i widzieliśmy jak pan za barem wyciera szklanki, zamiast nalewać, a my zamówiliśmy i czekamy. Myśleliśmy, że może kelner zapomniał, ale jak już wstałem żeby wyjaśnić o co kaman, to podszedł kelner i powiedział, że jest bardzo dużo osób i zamówień dlatego to tak długo trwało. Ja jednak wolę normalne kupowanie piwa przy barze. Jak ktoś chce piwo, to niech odstoi swoje w kolejce i tyle.

Jeśli chodzi o wystrój to wszystko wygląda bardzo ładnie. Z zewnątrz lokalu widać tankofermentory przez szybę, na zewnątrz lokal się dobrze prezentuje, z daleka jest szyld z nazwą browaru. Nie ma hałasu, można normalnie porozmawiać. W środku w "klubie piwa" stoją kotły warzelne, toalety czyste, na ścianach duży rysunek z etapami produkcji piwa. Tylko nie wiem co na nim robią krasnoludki, takie jak z etykiet piw browaru Profesja...

Jeśli chodzi o piwa to jestem raczej pozytywnie zaskoczony, bo spodziewałem się, że będzie taki niewypał jak w Złotym Psie.
Ceny 10 zł za każde piwo, ale dziwne jest to że w "klubie piwa" płaci się tyle za 0,4 l, a w "hali piwa" za 0,5 l.
Można też zamówić deski degustacyjne (chyba w wariantach 0,2l x3 i x6), ale cenowo się to nie opłaca.

Większość piw ma mniej niż 5% alk., ale wydaje się, że mają więcej niż zadeklarowane.

Piwa podawane są w odpowiednim szkle. To znaczy: Pils, Gold, Ared, Prost w kuflu, a Dark dostałem w snifterze. Chociaż jeśli to piwo to był schwarzbier, to nie było to chyba odpowiednie szkło (wg beeradvocate i ratebeer). Weizena nikt z nas nie zamawiał, ale domyślam się, że też by było w odpowiednim szkle.

Więcej o samych piwach w osobnych tematach.

Jeśli chodzi o browar, to chętnie bym tu wrócił, bo piwo jest i dobre i tanie, a i dojazd mam lepszy niż do Rynku, bo można autobusem szybko obwodnicą śmignąć. Jedyne co mi się tu nie podobało to obsługa i to, że trzeba tak długo czekać na piwo. Nie skreślam ich, chociaż prędzej wybiorę się do 100 Mostów niż tutaj

Jedna rzecz, o której trzeba wspomnieć to obsługa – wzorowa, bardzo uprzejma, sympatyczna i pomocna, a przy okazji nie narzucająca się. 10/10, takiej jakości obsługi chciałbym wszędzie.

To chyba byliśmy w różnych browarach Bo ja odniosłem wręcz odwrotne wrażenie.

Można do niego dojechać tramwajami numer 1, 7 i 15 (przyst. Poświętne, koniec linii – i parę minut spacerkiem). Jako ciekawostkę dodam, że niewiele dłużej zajęło mi swego czasu dotarcie do Probusa w Oławie

Jakbym miał tam jechać od siebie tramwajem, to też szybciej bym dotarł do Oławy . Polecam autobusy zjeżdżające do zajezdni

[babalumek]

Czytając średnio entuzjastyczne recenzje tego przybytku, odwiedziłem go z pewnymi obawami. Jak się okazało, zupełnie bezpodstawnie. Od początku - dojazd tramwajem do zajezdni, potem trzeba albo torami na skróty, albo obejść Marino. Trochę to na uboczu i schowane, jakbym nie wiedział gdzie się kierować, to przy okazji nawet odwiedzin Marino czy przejazdu główną ulicą, nie natknął bym się na browar. Na szczęście wszystko wcześniej zostało zaplanowane i pojawia się elegancki budynek. Kierujemy się do Hali piwa, jako że niby taniej, a chcemy popróbować trochę. Niestety - hala zamknięta, impreza zorganizowana. Kierują nas do tzw. Klubu piwa. Mimo że z dwóch dużych sal jedna odpadła, miejsca w tej drugiej nie brakuje. Wystrój lekko ekskluzywny, stylowe fotele, w punkcie centralnym dwie duże miedziane kadzie, biegają kelnerzy. W Hali Piwa natomiast z tego co widziałem, proste stoły i krzesła drewniane. No cóż, ok. Mimo wystroju premium, siedzi nam się średnio wygodnie. Uderzyłem od razu do baru, ale zostałem cofnięty przez kelnera - podejdzie, objaśni. Ok. Miły gość przyniósł kartę i zapadła decyzja o desce degustacyjnej - nadal mając w pamięci średnie oceny, miałem z tyłu głowy że mogę tu prędko nie wrócić... W sumie spróbowałem wszystkich oferowanych piw, te co lepsze były powtórzone I powiem od razu - bardzo pozytywne zaskoczenie!! Browar waży piwa pod mój gust - nie ma tu piw ciężkich, mocnych, nie ma tu wariacji, dziwactw, nie ma też jednak bardzo ograniczonej karty. Siedem piw - tzw. elementarz piwny, to w dzisiejszych czasach gdzie zalewa się ludzi ze wszech miar kolejnymi "nowościami" i "specjalnymi edycjami" piw o średnich parametrach 18 ekstraktu i 8% alk oraz wariacjami typu Imperial Pale Ale Black Stout Cascadian Ipa Ibu40 - naprawdę powrót do normalności, którą - nie ukrywam, lubię najbardziej. "Nasz kelner" uwijał się żwawo, zaglądał co się dzieje i jak zaczynało brakować - zaraz podchodził. Było na tyle ok z obsługą że dostał trochę napiwku, także jak się komu trafi chyba, obsługa może jest nierówna. Ale obok widziałem, że ludzie też fajnie gaworzyli z kelnerem, więc może taka zmiana.
Same piwa - bardzo dobre. Nie było słabych punktów, wszystkie bardzo pijalne. Pokrótce charakterystyka:
Pils – jasne, 11° - pijalne, ale jednak smakowo chyba najsłabsze w ofercie. Jestem fanem czeskich desitek. To piwo to 11, a barwę miało i smak jak 9... Co nie znaczy że było złe - dobre, ale za lekkie w smaku jak na parametry,
Full – jasne, 12° - bardzo dobry, klasyczny full. Niezbyt gorzkie, ale treściwe. Może mało wyraziste, ale to piwo ma być po prostu smaczne i pijalne, a smakowało nam obojgu mimo że gusta mamy różne,
Gold - bursztynowe, 13° - trochę ciemniejsze i ciut cięższe od Fulla, wyróżnia je wyraźny "maślany posmak". Dla mnie znakomite,
Ared - 12° - określę je krótko - to Atak Chmielu w wersji light. Charakterystyczny posmak, ale podane w lekkim wydaniu. Świetne,
Dark – ciemne, 11° - nie jest to niestety lekkie ciemne piwko w stylu czeskim, tylko przypomina Stouta. Wyczuwalny kawowy posmak. Dobre, aczkolwiek nie mój klimat smakowy,
Hefe – pszeniczne, 12° - bardzo udana pszenica, wyraźny posmak, zapach i finish bananowy,
Prost - 11° - lekkie piwo w smaku udające mocne. Całkiem nieźle, tyle że jakoś taka kompozycja smakowa mi akurat do gustu średnio przypadła.

Do tego jedliśmy precle w cenie 3 zł - znakomite tylko mogły by być trochę mniej słone... Ceny nie są niskie, ale jak już ktoś popróbuje i wybierze sobie 2-3 ulubione w ofercie to w Hali 10 zł za kufel to jak na nasze realia nie jest źle... Miejsce dla ludzi lubiących klasyczne smaki i tradycyjne gatunki piwne. Dla miłośników wariacji i ciągłych nowości - odpada. Warto jednak zajrzeć, tak czy siak. Piwa są na tyle dobre, że każdy znajdzie coś dla siebie. Ja na pewno jeszcze tam nieraz zaglądnę, mimo że blisko nie mam.

[Pendragon]

Wygląda na to, że poszli po rozum do głowy. Od dziś ceny piw są następujące:
0,4 - 7 zł, 1 litr - 12 zł.
Półlitrowa butelka - 5 zł.

[Shedao]

Rynek weryfikuje

[Pancernik]

Browar położony zdecydowanie poza centrum, gdzieś za osiedlami mieszkaniowymi, w pobliżu ogródków działkowych i zajezdni autobusowej.
Być może targetem jest silnie reprezentowana na b-bizie frakcja wielbicieli/znawców/fanatyków komunikacji miejskiej .
Lokal starannie wykończony, ale - podobnie jak budynek z zewnątrz - bez konkretnego wyrazu, całkiem jak restauracja w sieciowym hotelu średniowyższej klasy.
W ofercie siedem piw, z czego sześć także na wynos, zapakowane w zgrabny i poręczny sześciopak. To piwna tradycyjna klasyka, dająca ukojenie od panoszącej się rewolucji, gdzie każde piwo ma siedmioczłonową, anglojęzyczną nazwę, a wyróżnia się ekstrawaganckim dodatkiem i kosmicznym IBU. Za samo to duży szacun.
Karta dań krótka, dość tradycyjna, skomponowana pod mięsożernego piwosza (i znów nie mam nic przeciwko). Nie ma zup, co mnie trochę dziwi. Bardzo mili panowie kelnerzy, ponieważ byłem (znowu!) pierwszym klientem, niemal rzucili się na mnie ze swą troskliwą obsługą.
Jedzenie przyzwoite, precel smaczny, choć bardzo podobny do tego z niemieckiego supermarketu na "L". Szkoda, że nie podaje się do niego jakiejś omasty. Karkówka przyzwoita, świeża, ale bez szczególnych uniesień.
Sądząc po repertuarze piwnym, miał to być browar w starym, dobrym, niemieckim stylu (jak to we Wrocławiu ). Trochę szkoda, że wystrój wnętrza (i zewnętrza) nie odwzorowuje tego zamierzenia. Jeśli jednak będę kiedyś w okolicy (choć nie będzie to łatwe), z ciekawością zajrzę ponownie, choć godziny otwarcia (od 15-ej) tego mi nie ułatwiają.
Miłym zaskoczeniem był rachunek, za łącznie siedem piw, precla i karkówkę zapłaciłem jakoś ponad PLN 70. A najadłem się jak bąk. Aha - taksówka na Dworzec Główny - PLN 28 .

[babalumek]

Aha - taksówka na Dworzec Główny - PLN 28 .

Hmmm... Sporo

[slavoy]

Aha - taksówka na Dworzec Główny - PLN 28 .

Tramwaj nr 15 z oddalonej ~400m pętli 3zł
Ale ja nie o tym...
Jakieś dwa tygodnie temu mieliśmy okazję w końcu zaliczyć ów browar. Piwo było jak najbardziej OK - style klasyczne w wykonaniach od średniego do porządnego. Tu się nie ma czego czepiać - każdy piwny zwiedzacz może tam spokojnie uderzać w ciemno.
Największym mankamentem tego miejsca jest żarcie, a właściwie to dodatki doń. Do dania dostajemy blade frytki z mrożonki i surówkę z wiadra kupowaną na tony. Wkłerwia mnie to, że stawia się knajpę, inwestuje setki tysięcy w instalację do piwa, ale na takie "pierdoły" jak maszyna do frytek czy szatkownica do warzyw to już nie ma.
Dla mnie to nie jest browar "restauracyjny". To Sphinx z lepszym piwem. Jak będę w pobliżu (o co nie łatwo) to wpadnę, ale jedynie na piwo.

[Pancernik]

Tramwaj nr 15 z oddalonej ~400m pętli 3zł

Proszę Cię... Tylko PLN 25, żeby się poczuć we Wrocku, jak panisko... . Zaoszczędziłem w Psie, biorąc deskę degustacyjną, zamiast litrowych krachli na wynos .
Co do żarcia, pewnie masz rację, choć moje dodatki do karkówki były poprawne. Nie jest to jednak jedyny browar restauracyjny (jest piwo? jest, jest żarcie? jest), gdzie poziom dań nie powala...

[ART]

Odwiedziliśmy w sobotę koło 13:30, a dzięki przyjaznemu podejściu dyrektora i obsługi Prosta z piwowarem na czele, poza degustacją piwa udało się nam także zwiedzić część produkcyjną.

Dojście do browaru z pętli tramwajowej Poświętne czy też z samego CH Marino nie należy do specjalnie atrakcyjnych, trudno mi sobie wyobrazić romantyczny spacer tamtędy po zmroku

Mnie najbardziej smakował Ared, Pils akceptowalny, a Dark niezbyt w moim klimacie.

Za przekąskę całkiem dobrze służą podpłomyki (14,00 zł jeśli dobrze zapamiętałem).

Instalacja austriackiej firmy Fleck's (to ich pierwszy w Polsce browar), warzelnia ma 15 hl wybicia i jest umieszczona w centrum sali restauracyjnej. Dalsza część produkcyjna w hali obok - z zaskakująco dużym miejscem na rozwój. Piwa stonowane, bez szaleństw, ale smaczne. Piwowar wspominał że może jeszcze pojawić się miejsce na piwa spoza tradycyjnego kręgu niemieckiego.

Jestem ciekaw jak sobie poradzi browar restauracyjny w tym umiejscowieniu.