Tweet
Kolejne miejsce na piwnej mapie Wrocławia to AleBosco - pizzeria i multitap z 19 kranami w jednym. Niestety, na papierze brzmi to lepiej niż jest w rzeczywistości - po odwiedzeniu tego lokalu wczoraj, czekało mnie niemiłe zaskoczenie. Kranów rzeczywiście jest 19... ale czynne są tylko dwa 
Co gorsza, na tych dwóch znajdziemy: Guinnessa oraz Brooklyn East IPA, w kosmicznych cenach (odpowiednio: 20 i 17 zł za 0,5l). Co śmieszniejsze, po zamówieniu Brooklynu okazało się, że... skończył się. Zatem de facto w lokalu było dostępne jedno piwo 
Podziękowałem za wątpliwą przyjemność przepłacenia za Guinnessa. Ceny pizzy również "premiumowe" - większość po 25-30 zł, ponadto ze zdjęć wnioskuję że jest to modna we Wrocławiu obecnie pizza neapolitańska (czyt. naje się tym co najwyżej szczupła kobieta
). Dlatego ewakuowałem się bez zakupu czegokolwiek.
Pani kelnerka powiedziała, że w przyszłym tygodniu krany mają już zostać obsadzone, ale cóż... restauracja nie działa od dzisiaj - tylko już przeszło miesiąc. Rozumiem, że czynsz jest pewnie morderczy i właściciele czuli ekonomiczną presję, żeby zacząć zarabiać jak najprędzej - ale pierwsze wrażenie robi się tylko raz. Pewnie kiedyś tam jeszcze wpadnę, jak już uzyskam od kogoś potwierdzenie, że piwo jest, pizzy też dam wówczas szansę. Sam lokal jest całkiem przyjemnie wystrojony, miło się tam siedzi. Czynne od 12 do 23.
Co gorsza, na tych dwóch znajdziemy: Guinnessa oraz Brooklyn East IPA, w kosmicznych cenach (odpowiednio: 20 i 17 zł za 0,5l). Co śmieszniejsze, po zamówieniu Brooklynu okazało się, że... skończył się. Zatem de facto w lokalu było dostępne jedno piwo Podziękowałem za wątpliwą przyjemność przepłacenia za Guinnessa. Ceny pizzy również "premiumowe" - większość po 25-30 zł, ponadto ze zdjęć wnioskuję że jest to modna we Wrocławiu obecnie pizza neapolitańska (czyt. naje się tym co najwyżej szczupła kobieta
). Dlatego ewakuowałem się bez zakupu czegokolwiek.Pani kelnerka powiedziała, że w przyszłym tygodniu krany mają już zostać obsadzone, ale cóż... restauracja nie działa od dzisiaj - tylko już przeszło miesiąc. Rozumiem, że czynsz jest pewnie morderczy i właściciele czuli ekonomiczną presję, żeby zacząć zarabiać jak najprędzej - ale pierwsze wrażenie robi się tylko raz. Pewnie kiedyś tam jeszcze wpadnę, jak już uzyskam od kogoś potwierdzenie, że piwo jest, pizzy też dam wówczas szansę. Sam lokal jest całkiem przyjemnie wystrojony, miło się tam siedzi. Czynne od 12 do 23.
Comment