Browar w Szklarskiej Porębie zainstalowano w istniejącej "od zawsze" Oberży u Hochoła. To piękny, stary, dwupiętrowy dom znajdujący się pod stałym nadzorem konserwatora zabytków. Budulcem był tu kamień, cegły jak i drewno. Niegdyś funkcjonował tu także hotel, obecnie nie ma takich planów. Restauracja na razie działa tylko na parterze. W czasie naszej wizyty 29.05.21 na pierwszym piętrze była w przygotowaniu na przyjęcie gości druga sala z wymalowanym na szczytowej ścianie schematem działania browaru. Na spotkania rodzinne czy imprezy można wynająć niedużą salkę nazywaną Piwniczką Piwowara jak sama nazwa wskazuje mieszczącą się w piwnicy.
Wystrój bardzo fajny, dość surowy, no ale to przecież oberża. Czerwona cegła, na podłodze brukowa kostka, sufit sklepiony, szary, chlapany zaprawą bez zbędnego wygładzania, z grubymi drewnianymi krokwiami. Ciężkie stoły i ławy z ciemnego drewna z granitowymi blatami, bar miedziany ze srebrną rurą o ośmiu kranach. Jeden ze stołów na 8 osób ciekawie umieszczono we wnętrzu dawnego pieca. Na zewnątrz, po prawej stronie budynku, funkcjonuje nieduży ogródek na tarasie.
Warzelnię ustawiono naprzeciwko wejścia tuż przy schodach, dzięki czemu możliwe jest jej podziwianie także od góry. Ma wybicie 500 l, jest ogrzewana parą, kadź filtracyjna jest w układzie piętrowym z whirpoolem w dolnej części. Zbiornik wody gorącej ma pojemność 10 hl. Fermentownia/leżakownia znajduje się w piwnicy, na razie jest to 8 tankofermentorów po 10 hl każdy. Docelowo będzie ich 15 bo na tyle wystarczy miejsca. Piwa na bar płyną wprost z piwnicy poprzez tablicę przepływu, obok niej znajduje się czterodrożne stanowisko napełniania butelek. Sprzęt browaru pochodzi z Piekar Śląskich z firmy Rctronik czyli inaczej Inomero.
Oprowadzający nas piwowar Michał pierwszą warkę uwarzył tu w lutym 2021. Słody pochodzą głównie z Viking Malt ze Strzegomia. Z ogólnie wiadomych powodów piwa były rozlewane tylko do butelek, obecnie można już na miejscu pić lane. Są ich jak dotąd 4 rodzaje o nazwach nawiązujących do charakterystycznych punktów okolicznych Gór Izerskich.
- Orle pils czeski, 12,5°Blg, 5%. Dobry, choć by w pełni odpowiadał stylowi przydało by się bardziej dochmielić na goryczkę.
- Szrenickie pszeniczne, 12,5°Blg, 5%. Fajna, bardzo orzeźwiająca pszenica ale rzekłbym, ze to raczej Witbier. Mocno czuć kolendrę, trawę cytrynową, spora owocowość, mniej słodowego ciała.
- Kamieńczyk APA, 12,5°Blg, 5%. Aromat chmielowy aczkolwiek nie bardzo intensywny, spora podstawa słodowa, goryczka umiarkowana, kwiatowa nuta, ogólnie smaczne piwo, jednak dla beer geeków pewnie będzie zbyt mało wyraziste chmielowo jak na ten styl.
- Wysoki Kamień koźlak, 16°Blg, 6%. Przyjemny, klasyczny, bardzo dobrze pijalny koźlak. Fajnie, że Michał go uwarzył bo takich tradycyjnych piw brakuje w browarach restauracyjnych.
Wszystkie piwa są w tych samych cenach: 0,4 l - 10 zł, 1 l - 20 zł, deska degustacyjna 4x0,125 l - 15 zł, butelki 0,5 l - 12 zł. Jeżeli kupimy na wynos 4-pak możemy dokupić kufel firmowy za 12 zł, inaczej on sam kosztuje 20 zł. Szkło jest ładne, tylko nie wiem po co zastosowano pojemność 0,4 l Podkładek nie było.
Kuchnia tradycyjna, regionalna, koledzy konsumujący byli zadowoleni. Zakąski około 15 zł, zupy 20, główne dania 40-60. W większości oczywiście mięsne. Dla wegetarian są 2 rodzaje pierogów i wegański smalec z fasoli z pajdą chleba.
Bardzo przyjemne miejsce, dobrze że i po polskiej stronie Karkonoszy powstają browary restauracyjne.
Czynne: pon-czw i nd. 12-21, pt,so. 12-22.
Na fotkach: budynek restauracji i browaru, wnętrze na parterze, warzelnia z dołu i z góry, tankofermentory a przy nich Michał piwowar.
Wystrój bardzo fajny, dość surowy, no ale to przecież oberża. Czerwona cegła, na podłodze brukowa kostka, sufit sklepiony, szary, chlapany zaprawą bez zbędnego wygładzania, z grubymi drewnianymi krokwiami. Ciężkie stoły i ławy z ciemnego drewna z granitowymi blatami, bar miedziany ze srebrną rurą o ośmiu kranach. Jeden ze stołów na 8 osób ciekawie umieszczono we wnętrzu dawnego pieca. Na zewnątrz, po prawej stronie budynku, funkcjonuje nieduży ogródek na tarasie.
Warzelnię ustawiono naprzeciwko wejścia tuż przy schodach, dzięki czemu możliwe jest jej podziwianie także od góry. Ma wybicie 500 l, jest ogrzewana parą, kadź filtracyjna jest w układzie piętrowym z whirpoolem w dolnej części. Zbiornik wody gorącej ma pojemność 10 hl. Fermentownia/leżakownia znajduje się w piwnicy, na razie jest to 8 tankofermentorów po 10 hl każdy. Docelowo będzie ich 15 bo na tyle wystarczy miejsca. Piwa na bar płyną wprost z piwnicy poprzez tablicę przepływu, obok niej znajduje się czterodrożne stanowisko napełniania butelek. Sprzęt browaru pochodzi z Piekar Śląskich z firmy Rctronik czyli inaczej Inomero.
Oprowadzający nas piwowar Michał pierwszą warkę uwarzył tu w lutym 2021. Słody pochodzą głównie z Viking Malt ze Strzegomia. Z ogólnie wiadomych powodów piwa były rozlewane tylko do butelek, obecnie można już na miejscu pić lane. Są ich jak dotąd 4 rodzaje o nazwach nawiązujących do charakterystycznych punktów okolicznych Gór Izerskich.
- Orle pils czeski, 12,5°Blg, 5%. Dobry, choć by w pełni odpowiadał stylowi przydało by się bardziej dochmielić na goryczkę.
- Szrenickie pszeniczne, 12,5°Blg, 5%. Fajna, bardzo orzeźwiająca pszenica ale rzekłbym, ze to raczej Witbier. Mocno czuć kolendrę, trawę cytrynową, spora owocowość, mniej słodowego ciała.
- Kamieńczyk APA, 12,5°Blg, 5%. Aromat chmielowy aczkolwiek nie bardzo intensywny, spora podstawa słodowa, goryczka umiarkowana, kwiatowa nuta, ogólnie smaczne piwo, jednak dla beer geeków pewnie będzie zbyt mało wyraziste chmielowo jak na ten styl.
- Wysoki Kamień koźlak, 16°Blg, 6%. Przyjemny, klasyczny, bardzo dobrze pijalny koźlak. Fajnie, że Michał go uwarzył bo takich tradycyjnych piw brakuje w browarach restauracyjnych.
Wszystkie piwa są w tych samych cenach: 0,4 l - 10 zł, 1 l - 20 zł, deska degustacyjna 4x0,125 l - 15 zł, butelki 0,5 l - 12 zł. Jeżeli kupimy na wynos 4-pak możemy dokupić kufel firmowy za 12 zł, inaczej on sam kosztuje 20 zł. Szkło jest ładne, tylko nie wiem po co zastosowano pojemność 0,4 l Podkładek nie było.
Kuchnia tradycyjna, regionalna, koledzy konsumujący byli zadowoleni. Zakąski około 15 zł, zupy 20, główne dania 40-60. W większości oczywiście mięsne. Dla wegetarian są 2 rodzaje pierogów i wegański smalec z fasoli z pajdą chleba.
Bardzo przyjemne miejsce, dobrze że i po polskiej stronie Karkonoszy powstają browary restauracyjne.
Czynne: pon-czw i nd. 12-21, pt,so. 12-22.
Na fotkach: budynek restauracji i browaru, wnętrze na parterze, warzelnia z dołu i z góry, tankofermentory a przy nich Michał piwowar.
Comment