Knajpa w centrum miasta, ale w oddaleniu od najbardziej uczęszczanych miejsc, w której leją Namysłowa w dobrej cenie - mogło by to być świetne miejsce spotkań...
Mogło by, gdyby nie chamska postkomunistyczna obsługa. Gdy do prawie pustej knajpy wchodzi duża ekipa, która nie jest w stanie zmieścić się przy jednym stoliku, to właściciel* chyba powinien się ucieszyć i pomóc wszystkim usadowić? Ale tutaj jest inaczej. Tutaj ten facet zza baru widząc że przestawiamy stolik wyjechał do nas z tekstem "a może byście się zapytali czy wolno?".
Nie, ja myślałem że te czasy już minęły...
Mi od razu odechciało się piwa, inni też się zdenerwowali.
Cóż - jedyne co mogę zrobić to zagłosować na NIE własnymi nogami i gardłem!
*zakładam, że około pięćdziesięcioletni nadęty facet za barem w knajpie obok Uniwersytetu nie może być pracownikiem zatrudnionym, szczególnie przy obecnym bezrobociu.
Mogło by, gdyby nie chamska postkomunistyczna obsługa. Gdy do prawie pustej knajpy wchodzi duża ekipa, która nie jest w stanie zmieścić się przy jednym stoliku, to właściciel* chyba powinien się ucieszyć i pomóc wszystkim usadowić? Ale tutaj jest inaczej. Tutaj ten facet zza baru widząc że przestawiamy stolik wyjechał do nas z tekstem "a może byście się zapytali czy wolno?".
Nie, ja myślałem że te czasy już minęły...
Mi od razu odechciało się piwa, inni też się zdenerwowali.
Cóż - jedyne co mogę zrobić to zagłosować na NIE własnymi nogami i gardłem!
*zakładam, że około pięćdziesięcioletni nadęty facet za barem w knajpie obok Uniwersytetu nie może być pracownikiem zatrudnionym, szczególnie przy obecnym bezrobociu.
Comment