Pub "Zielona Maska"
Nazwa ma sugerować artystyczny rys tego lokalu.
Początek jest dobry - piękna secesyjna witryna, ozdobiona jakimiś antycznymi gadżetami. Dalej pierwsze, podłużne pomieszczenie z jednym stolikiem i barem, potem kawałek korytarza z wejściem do WC i drugie, większe pomieszczenie z kilkoma stołami. Na posadzce ciemna wykładzina, ściany wymalowane na intensywną zieleń (doświetlone halogenami wygladają dość upiornie). Meble jasnodrewniane, oddzielone plecionymi parawanami. Bar bardzo skromny. Głośna, kaszaniasta muzyka. Ogólnie wrażenie dość przygnębiające.
Piwo "Okocim", 3.80/0.5 l.
Krążyły po mieście pogłoski, że to knajpa dla pedałów. Ale gdy wszedłem, trochę zestresowany, okazało się, że w środku siedzą jakieś normalne pary. Ale i tak nie uchroniło mnie to od dramatycznego przeżycia - gdy wyszedłem na chwilę do kibla, ktos z ekipy siedzącej przy sąsiednim stoliku wypił moje piwo i dali nogę. Nie było to chyba jakimś nadzwyczajnym wydarzeniem, bo barman bez słowa protestu nalał mi następne piwo gratis.
Nazwa ma sugerować artystyczny rys tego lokalu.
Początek jest dobry - piękna secesyjna witryna, ozdobiona jakimiś antycznymi gadżetami. Dalej pierwsze, podłużne pomieszczenie z jednym stolikiem i barem, potem kawałek korytarza z wejściem do WC i drugie, większe pomieszczenie z kilkoma stołami. Na posadzce ciemna wykładzina, ściany wymalowane na intensywną zieleń (doświetlone halogenami wygladają dość upiornie). Meble jasnodrewniane, oddzielone plecionymi parawanami. Bar bardzo skromny. Głośna, kaszaniasta muzyka. Ogólnie wrażenie dość przygnębiające.
Piwo "Okocim", 3.80/0.5 l.
Krążyły po mieście pogłoski, że to knajpa dla pedałów. Ale gdy wszedłem, trochę zestresowany, okazało się, że w środku siedzą jakieś normalne pary. Ale i tak nie uchroniło mnie to od dramatycznego przeżycia - gdy wyszedłem na chwilę do kibla, ktos z ekipy siedzącej przy sąsiednim stoliku wypił moje piwo i dali nogę. Nie było to chyba jakimś nadzwyczajnym wydarzeniem, bo barman bez słowa protestu nalał mi następne piwo gratis.
Comment