Pub WBL 1998, ulica Grottgera, na pierwszy rzut oka dla motocyklistów. Z zewnątrz wygląd dość obskurny, w środku miłe zaskoczenie. Wnętrze nieduże, kilka stolików, ciemno, ale nastrojowo i przytulnie. Przyjemny bar, napakowany różnymi gadżetami, prezentuje się ładnie i stylowo. Są plakaty reklamujące wydarzenia kulturalne w mieście, nie tylko koncerty rockowe, ale także „Kłodzkie Zderzenia Teatralne” i muzykę klasyczną (!) Piwo „Lech” i „Tychy”. Toaleta czysta, z elementami wystroju w duchu socrealizmu. Właściciel rzeczywiście motocyklista.
Ogólnie klimat trochę taki undergroundowy. Polecam.
Marusia: op. cit:
Pub WBL 1998 też mi się bardzo podobał, jako jedyny w całym Kłodzku. Byłam tam dwa lata temu.
Ogólnie klimat trochę taki undergroundowy. Polecam.
Marusia: op. cit:
Pub WBL 1998 też mi się bardzo podobał, jako jedyny w całym Kłodzku. Byłam tam dwa lata temu.