Restauracja „Złota Jama”
Wejście przez „szatnię” typową dla restauracji z lat 60-tych. Wystrój takiż – cała knajpa w ciemnej boazerii, łącznie z sufitem. Dwie sale – na wejściu mniejsza, barowa, w głębi większa, restauracyjna. Bar standardowy, dość obficie zaopatrzony. Piwo „Żywiec”, 3,50 zł/0,5 l. Ogrodu brak.
Jak sięgam pamięcią, od dwudziestu lat nic tam się nie zmieniło Sympatyczna spelunka. Gdyby taka była u mnie, z pewnością bym do niej zaglądał .
Wejście przez „szatnię” typową dla restauracji z lat 60-tych. Wystrój takiż – cała knajpa w ciemnej boazerii, łącznie z sufitem. Dwie sale – na wejściu mniejsza, barowa, w głębi większa, restauracyjna. Bar standardowy, dość obficie zaopatrzony. Piwo „Żywiec”, 3,50 zł/0,5 l. Ogrodu brak.
Jak sięgam pamięcią, od dwudziestu lat nic tam się nie zmieniło Sympatyczna spelunka. Gdyby taka była u mnie, z pewnością bym do niej zaglądał .
Comment