Wrocław, Bogusławskiego 81, Kuźnia

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Jurandofil
    Kapitan Lagerowej Marynarki
    🍼
    • 2007.10
    • 977

    #16
    Info z dnia 8.03.2008:
    Nadal można się napić dobrego czeskiego piwa z beczki we Wrocławiu.
    Skalak 11 za 4,0zł/0,5l
    Piana pozostawia odpowiednie krążki na ściance szklanki (mimo, że Kelnerka dramatycznie nalała - dwa piwa w 25 sekund z pianą na wysokość 0,2mm! )

    Smazeny syr - naprawdę już bardzo niewiele brakuje potrawie serwowanej w Kuźni do świetności tego czeskiego specjału!
    Polecam!
    Znam osoby pijące koncerniaki, mimo że próbowały PIWA. Już nie potrafię im pomóc...

    Maciek urodził się po zamknięciu Browarów Warmińsko-Mazurskich "JURAND" w Olsztynie. Będą musiały mu wystarczyć wspomnienia taty...
    Mateusz z kolei... w okresie wielkiego bumu browarów kontraktowych i minibrowarów restauracyjnych. Czego się ze mną napije za kilkanaście lat?

    Comment

    • Jurandofil
      Kapitan Lagerowej Marynarki
      🍼
      • 2007.10
      • 977

      #17
      Czechy 8-10.08.2008 - część IV

      Pełni wrażeń po 11 Krkonosskich Pivnich Slavnostech we Wrocławiu przesiadaliśmy się z pociągu Sudety do pociągu Oleńka (obydwa jadą do Warszawy ). Dwugodzinna przerwa pozwoliła nam na spokojny obiad w omawianym lokalu.
      Skalak 11 już za 5zł/0,5l. W wersji butelkowej dostępny m.in. Skalak rezane.
      Tym razem niektórzy z naszej ekipy sięgnęli do głębi jadłospisu i "Uczta kowala z kowalową" serwowana dla dwóch osób okazała się strzałem w dziesiątkę.


      Niestety po sobotnio-nocnej imprezie lokal Armine (przez ścianę z Kuźnią) był zamknięty i nie mogliśmy nalać Bartka do PETa na drogę do pociągu.

      Tym miłym akcentem wrocławskim zakończyliśmy piwny vikend i po dotarciu późnym niedzielnym wieczorem do domów w Warszawie przestawiliśmy się na myślenie o pracy, obowiązkach, a piwne emocje musieliśmy odłożyć na plan drugi.
      Znam osoby pijące koncerniaki, mimo że próbowały PIWA. Już nie potrafię im pomóc...

      Maciek urodził się po zamknięciu Browarów Warmińsko-Mazurskich "JURAND" w Olsztynie. Będą musiały mu wystarczyć wspomnienia taty...
      Mateusz z kolei... w okresie wielkiego bumu browarów kontraktowych i minibrowarów restauracyjnych. Czego się ze mną napije za kilkanaście lat?

      Comment

      • Jurandofil
        Kapitan Lagerowej Marynarki
        🍼
        • 2007.10
        • 977

        #18
        Służbowy Piwny Tydzień - część IIe (12.XII)

        Ciasno, ale przytulnie.
        Blisko do stacji.
        Z beczki juz dwa gatunki Rohozca: svetla 11 i tmava 13 (odpowiednio 5 i 6zł za 0,5l).
        W Kuźni naprawdę można zjeść fajny obiad.
        Kolega (tym razem także ja) już drugi raz skusił się na pozycję "Uczta kowala z kowalową". Warto!
        Miły jest także fakt obsługi kelnerskiej. Zasadniczo wszystko można zrobić nie wstając od stołu (no, może poza wizytą w toalecie ), bo po sali krząta się młoda, ładna dziewczyna.

        Żal było żegnać się z Wrocławiem, ale i zmęczenie już dawało znać o sobie. Pewnie gdyby nie konieczność codziennych spotkań służbowych siły by jeszcze były

        17:35 Odrą ruszyliśmy do Warszawy. Do zobaczenia Wrocławiu
        Znam osoby pijące koncerniaki, mimo że próbowały PIWA. Już nie potrafię im pomóc...

        Maciek urodził się po zamknięciu Browarów Warmińsko-Mazurskich "JURAND" w Olsztynie. Będą musiały mu wystarczyć wspomnienia taty...
        Mateusz z kolei... w okresie wielkiego bumu browarów kontraktowych i minibrowarów restauracyjnych. Czego się ze mną napije za kilkanaście lat?

        Comment

        • unkel
          Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
          • 2008.08
          • 244

          #19
          Do dwóch lanych skalaków dołączyła rżnięta 11. i Holba (chyba 12).

          Comment

          Przetwarzanie...
          X