W barze na całe szczęście wszystko po staremu - wybór piwa jest jaki był, ceny na szczęście też nie wzrosły (a to plus, bo w każdej praktycznie knajpie nawet tychacz kosztuje co najmniej 6 pln). Wnętrze nieco się powiększyło, pojawiła się lemoniadka z beczki, reszta bez zmian
Szklarska Poręba, 1 maja 7, Bar na winklu
Collapse
X
-
Birofilia Trapistów poszukiwane - sprawdź co mam
http://mojedegustacje.blogspot.com/ - mój blog o alkoholach; ostatni wpis - Królewskie Porter
Piwny Janusz bez Teku
-
-
Flagowy przybytek Skalaka w Szklarskiej Porębie odwiedziłem 31 lipca - z kranów : svetly 11 - 4,5 zł, svetly i tmavy 13 - 5,5 zł. Jak wynika z menu zamieszczonego na zewnątrz leją też inne skalaki ( rotacyjnie ). W lodówce obecny był butelkowy svetly 11 i tmavy 13 ( cen nie pomnę ). W ramach "piwnego wystroju" na parapetach butle z kaliskiego "Złotego Rogu". Stali bywalcy są przysłowiową "kopalnią wiedzy" bezcenną dla każdego odwiedzającego to miasto turysty.Ochotnicza Straż Piwna
BAZA = 7446
Comment
-
-
Byłem tam przelotem w maju. Choć wizyta nie trwała nawet 20min, to wśród stałych bywalców znalazło się kilku kompanów do rozmowy.
Świetne miejce. Następnym razem wygospodaruję więcej czasu niż na jedno szybkie.Dick Laurent is dead.
Comment
-
-
-
Lokal się przeniósł na ul. 1 maja (między 5 a 9, z tym że do 7 aspiruje kilka budynków - jak otworzą niech ktoś poprawi). Lokal będzie otwarty w sobotę. Na razie leją w ogródku. Są Skalaki i Konrady w różnych konfiguracjach. Jasne po 5, ciemne po 6. Klimat ten sam. Przyjemne miejsce.
Comment
-
-
Bylem w nowej lokalizacji dwukrotnie, po przebierzkach karkonoskich z plecakiem.
Sam lokal jeszcze nie chulal, tylko na zewnatrz pod parasolami. Fajna ekipa miejscowych, dobra gieta i kaszanka z grila.Konrady i Skalaki na kranach.Fajne miejsce zeby klapnac i odpoczac. Mozliwe ze sie nie dlugo kopne w karkonosze to zapodam co slychac obecnie. A jeden kran w lokalu bedzie polewal lemoniade.Haniu, Kochanie jajeczniczka na sniadanie.;)
Comment
-
-
Obecnie jest w Szklarskiej Porębie na urlopie i jeśli na piwo to tylko do Baru na Winklu. Na razie piłem Skalaka i Konrada. Nie wiem czy mają jakieś inne lane czeskie. Na razie jedzenia nie próbowałem bo czytałem jakieś niepozytywne opinie o nim. Ale na tym forum znalazłem też pozytywne. Może dzisiaj się skuszę na kwaśnicę bo ma być
Comment
-
-
Byłem dwa tygodnie temu. Chyba najlepsze miejsce na piwo w mieście. Blisko głównej ulicy, acz schowane w podwórku, z oddali robi wrażenie miejscowej spelunki, więc turyści raczej omijają.
Gdy w innych lokalach tłok był i kolejki, tutaj zawsze można było liczyć na wolny stolik. Co nie znaczy że są pustki. Frekwencja za duża też nie może tam być, bo jak jest więcej stolików zapełnionych niż połowa, to właściciel już nie wyrabia z obsługą. Sympatyczny, luźny pan swoją drogą. Knajpa wzorowana na stare dobre hospody czeskie, surowy dość wystrój, drewniane ławy i stoły z obrusami. Dbałość o podstawki do piwa i "czeska" obsługa, czyli karteczka i podliczanie przy wyjściu. Znam to i lubię Na kranach nic ze Skalaka nie było. Trzy Konrady - 11, 12 i ciemny, do tego Krakonos 12, Holba i ciemny Litovel. Wszystko bodaj po 6 zł.
Przyjemne miejsce w którym można się zasiedzieć, oby działał jak najdłużej.MRKS Kuźnia Jawor
WTS Sparta Wrocław
Comment
-
-
Obecna nazwa to Karczma Stary Winkiel. Mają prawdopodobnie najtańsze czeskie beczkowe piwo w Szklarskiej- widziałem w lipcu na kranach Holbę, Krakonosa i Konrady- wszystko nadal po 6 zł. Jest także lana czeska oranżada.
Kuchnia polska + trochę czeskiej ale na swojską modłę. Knedliki to jednak polecam zamawiać kilkanaście km dalej u naszych południowych sąsiadów. Za to nasze dania całkiem smaczne, duże porcje.
Przy stolikach na zewnątrz jest szansa trafić na miejscowych przychodzących na same piwo.
Comment
-
Comment