Niewielki barek w ciągu pawilonów na dworcu autobusowym, prowadzony przez miłego starszego pana.
Z beczki niestety tylko Piast (jak na tę okolice to i tak sukces) i inny koncerniak. Ze 2 lata temu było tam dostępne jeszcze Sudeckie z beczki. Wewnątrz może ze 20 miejsc przy małych stolikach + bufet, w lecie dodatkowo ze 2 stoliki na zewnątrz.
Zwracam uwagę na ten przybytek nie z uwagi na piwo, ale klimat - zanikającej typowej lokalki dla sztamgastów, bynajmniej nie rekrutujących się z miejscowych elit, z obowiązkowym uściskiem dłoni na powitanie. VanPurZowi by się podobało, a ja też takie miejsca lubię, warte są przemęczenia nad jednym Piastem.
Czynne bodajże od 7.00 do 18.30 - a więc coś jak nadrażka, w niedzielę chyba od 10 do 15 czy 16.
Z beczki niestety tylko Piast (jak na tę okolice to i tak sukces) i inny koncerniak. Ze 2 lata temu było tam dostępne jeszcze Sudeckie z beczki. Wewnątrz może ze 20 miejsc przy małych stolikach + bufet, w lecie dodatkowo ze 2 stoliki na zewnątrz.
Zwracam uwagę na ten przybytek nie z uwagi na piwo, ale klimat - zanikającej typowej lokalki dla sztamgastów, bynajmniej nie rekrutujących się z miejscowych elit, z obowiązkowym uściskiem dłoni na powitanie. VanPurZowi by się podobało, a ja też takie miejsca lubię, warte są przemęczenia nad jednym Piastem.
Czynne bodajże od 7.00 do 18.30 - a więc coś jak nadrażka, w niedzielę chyba od 10 do 15 czy 16.
Comment