Restauracja na samym skraju Starego Rynku, posiada także własny ogródek. Łącznie chyba 8 kranów, spory misz-masz, od smakowych Fortun, przez Perłę po Brown Foot i milk stout z AleBrowaru. Co z tego będzie, czas pokaże.
Bydgoszcz, Batorego 1, Karramba
Collapse
X
-
8 kranów, ale jeden przeznczony na prosecco, a drugi na wino białe niegazowane.
Jeden z dziwniejszych lokali, jakie dane mi było odwiedzić. Ze względu na obsługę kelnerską.
Na wstępie przywitał mnie szef sali (menadżer, właściciel?) pytając czego sobie życzę. Życzyłem sobie podejść do baru i zobaczyć co mają na kranach. Z kranów niewiele wynikało, bo tylko połowa była oznaczona, wskazano mi jednak z boku spis piw na kartce. Wybrałem sobie Big Chmielowskiego i Morelin Monroe. Drogę do stolika (były tłumy, a kilka wolnych miejsc wyglądało na zarezerwowane) wskazał mi młody kelner (potem się okazało, że to jego pierwszy dzień w pracy) i przyjął zamówienie na Big Chmielowskiego. Po chwili podeszła inna kelnerka i przeprosiła za kolegę, gdyż nie poinformował, że to piwo się już skończyło. "Z piw typu IPA" zaproponowała Morelin, na co natychmiast przystałem, informując ją, że i tak miałem zamiar wybrać je jako drugie. Piwo, bardzo smaczne zresztą (0.4 litra zaserwowane w półlitrowym IPA glass), przyniosła mi... trzecia kelnerka. Gdy się skończyło, podszedł kelner którego to był pierwszy dzień w pracy i zapytał czy chcę coś jeszcze. Pogadałem chwilę, nie potrafił powiedzieć czy za Big Chmielowskiego podpięli coś innego. Nie chciałem go już stresować, więc zamówiłem Bydgoskie z Krajana. Przyniesiono mi je... w tulipie. Tu także obowiązuje pojemność 0.4. Było zadziwiająco normalne, dobre. W ciemno nie zgadłabym producenta. Nie zdziwicie się, jeśli napiszę, że przyniosła mi je jeszcze inna kelnerka, której ostatecznie zapłaciłem piątej z kolei? W sumie naliczyłem 6 osób obsługi kelnerskiej, 2 barmanów, 2 osoby wydające dania i szefa sali. Do kuchni nie zaglądałem
Miejsce polecam, piwa smaczne, obsługa aż za miła. Lokal specjalizuje się w sezonowanej we własnej specjalnej szafie wołowinie.
Bydgoskie (0.4) kosztowało 7 zł, Morelin Monroe (0.4) za złotych 12.
moje piwne mapy // Piwny Informator (facebook) // Browarek Camelot
Lepiej siedzieć w gospodzie nad piwem i rozmyślać o kościele, niż siedzieć w kościele myśląc o gospodzie
-
Comment