Jest to właściwie restauracja. I to zdaje się nie byle jaka. Chociaż zmierzając tu od strony Biedronki, patrząc na odrapane mury tyłu lokalu i burdel od technicznego zaplecza nic na to nie wskazuje.
Przekraczając bramę posesji wyłania się jednak ciekawy odnowiony czerwonoceglany budyneczek okalający duży zewnętrzny zapraszający ogródek. W środku akurat jakaś stypa angażowała zabiegane mrowie obsługi.
Ale ani na stypę ani po jadło tu nie zajrzeliśmy.
Jest tu kilka piw z Dobrego Browaru na nalewakach. Lager, Pszeniczne i Session Hazy IPA. 16-17 za 0,5l. To ostatnie całkiem ok.
Ponieważ lokal jest czynny od 9 w weekendy, stanowił dla nas sensowną alternatywę piwną wobec Warzelni piwa, gdzie nas jakoś nie ciągnęło.
Przekraczając bramę posesji wyłania się jednak ciekawy odnowiony czerwonoceglany budyneczek okalający duży zewnętrzny zapraszający ogródek. W środku akurat jakaś stypa angażowała zabiegane mrowie obsługi.
Ale ani na stypę ani po jadło tu nie zajrzeliśmy.
Jest tu kilka piw z Dobrego Browaru na nalewakach. Lager, Pszeniczne i Session Hazy IPA. 16-17 za 0,5l. To ostatnie całkiem ok.
Ponieważ lokal jest czynny od 9 w weekendy, stanowił dla nas sensowną alternatywę piwną wobec Warzelni piwa, gdzie nas jakoś nie ciągnęło.