Bydgoszcz, Poznańska 8, Regionalna Warzelnia Piwa

[Rycho_128]

Niestety, a żałuję, foty nie pstryknąłem. Wg zdjęcia Abernackiego piwo ewidentnie męnte (fota tu), a to, co myśmy w poniedziałek dostali, było ździebko ciemniejsze i filtrowane. To co jest grane?

[Rycho_128]

Dodam jeszcze, że pszenicy w poniedziałek nie było, więc nie mogę ocenić "mętności". Ale pils - z całą pewnością musiał być przepuszczony przez filtr.

[abernacka]

Proszę wybaczyć o jakość zdjęcia, ale barwę i klarowność dość dobrze widać.

[Rycho_128]

W sumie jak się przyjrzałem tym zdjęciom abernackiego i próbowałem porównać z tym, co poznałem osobiście w Bydgoszczy, to już nic nie wiem. W sumie ciężka sprawa: ich piwo czy nie ich, ja się poddaję, nie jestem w stanie tego stwierdzić jednoznacznie. Zresztą o piwach już pisałem, zdania nie zmieniłem, są poprawne, ale bez charakteru, za mało goryczkowe.

[tomek35]

Jestem niemal pewien, że w poniedziałek podano nam jakiegoś jasnego koncerniaka, prawdopodobnie Kujawiaka, a za ciemne robił być może amberowski Koźlak... Oczywiście jako własne piwa. Gdyby powiedziano, że własne piwa właśnie się skończyły, ale w zamian mogą nam zaproponować 'coś z zewnątrz", to nie byłoby afery.

Gratuluję właścicielom operatywności... Takie numery na wejściu? Oczekuję wyjaśnień od właściciela. Coś ucichł po początkowej aktywności...

Dla mnie to ciemne piwo przypominało w smaku właśnie amberowskiego Koźlaka. Przy zamówieniu nawet barmanowi powiedziałem, żeby mi wlał do szkła koźlaka, na co ten się lekko oburzył

[pioterb4]

Sytuacja dość dziwna, o tym piwie ciemnym w ogóle nigdzie nie było mowy, pojawiło się dość niespodziewanie i faktycznie jest mocno klarowne. W ogóle ostatnio szwankuje komunikacja na facebooku, nadal parametry ciemnego i pilsa są nieznane, nie wiadomo kiedy pszenica i koźlak wrócą do kranów...ta całą sytuacja faktycznie może generować różne domysły więc dobrze by było je zakończyć raz na dobre. Mocno liczę że podejrzenia z powyżsyzch postów nie są prawdziwe, ale bez jakiejkolwiek informacji ciężko jest powiedzieć coś na 100%.

[Pendragon]

A ten koźlak to ma jakąś swoją nazwę, bo nie spamiętałem?

[pioterb4]

Koźlak Bydgoski. Parametrów pilsa i ciemnego dalej nikt nie zna.

[Pendragon]

Jakiego Ciemnego?

[pioterb4]

No tego o którym pisałeś w jednym z postów:

Dziś został pils, brak pszenicy i koźlaka. Zamiast nich nowość - ciemne (jeszcze bez nazwy).

[Pendragon]

Tak, ale potem pisałem tez coś więcej na jego temat.

[pioterb4]

No napisałeś, że z barwy to raczej półciemne I to piwo jest dla mnie wielką zagadką bo ani nigdzie nie było anonsowane tylko pojawiło się znienacka gdy zabrakło dwóch stałych pozycji. No i faktycznie jest mocno klarowne.

[Pendragon]

Z ew. dodaniem tego piwa do bazy poczekam na oficjalne stanowisko browaru, bo moje jest takie, że nie załapałem się na żadne piwo uwarzone na miejscu.

[pioterb4]

Jeśli rzeczywiście by tak było to byłby to ogromny skandal. Pils od początku był taki bardzo lekko zmętniony wiec w jego pochodzenie jakoś mniej powątpiewam ale skąd się wzięło ciemne-półciemne to mnie ciekawi bardzo. Muszę kupić koźlaka amberowkiego i porównać te dwa smaki bo sam nie wiem czy są podobne czy to tylko siła sugestii. Na oficjalne stanowisko browaru czekam cierpliwie ale od zeszłego piątku kiedy to zaczęły się asortymentowe problemy komunikacja na linii klient-browar uległa znacznemu pogorszeniu. Dziwnie to wszytko wygląda i bardzo bym nie chciał żeby się okazało że faktycznie masz rację.

[grzeber]

Browar odwiedziny w sobotnie popołudnie. Położenie bardzo fajne i korzystne. Centrum miasta, nieopodal starówki i rynku, a jednocześnie spokojnie z pięknym widokiem na wyspę młyńską oraz kanał. Wnętrze też bardzo ładnie i gustownie urządzone. Duży plus za dekoracje z historycznymi piwnymi akcentami, szczególnie ciekawa jest "sala porcelankową".

W czasie odwiedzin w lokalu bardzo dużo gości, co cieszy. Niestety, ma także swoje gorsze strony. Lokal zaadaptowany z kamienicy, ma kilka poziomów, wiele zakamarków przejść, filarów i schodów. Przy dużej ilości gości oraz krążącej obsługi trzeba bardzo uważać aby nie wpaść na innych, zwłaszcza niosących piwo, puste szkło lub gorące dania. Ciekawe było też przechodzenie przez najwyższy taras obsługi ze torbami zakupów oraz zgrzewkami napojów. Widać brak innych przejścia do lokalu River Side Bar.

Wśród gości dużym powodzeniem cieszyły się deski z próbkami wszystkich piw. Często też na stołach lądowały piwa inne niż pils. Cieszy to, że odwiedzający chcą próbować innych smaków.
Odnośnie piwa dostępne było: pils, pszenica oraz ciemne (nie koźlak):
- pszenica: mętna z mocno wyczuwanym bananem oraz goździkami, bez szaleństw smakowych
- ciemne: coś bardzo dziwnego, bardzo słabe wysycenie, słodko-goryczkowe, coś jak wymieszanie coli z piwem ale w gorszym stylu niż Czarnków. Czegoś podobnego w sumie nigdy nie piłem.
- pils: pity "próbniku" klarowny, słabo wysycony gazem, o dosyć mocnej goryczce. Jak dla mnie w sumie był najciekawszym piwem i postanowiłem zamówić go w wersji normalnej. Zamówiony przyszedł od strony "River Side Baru" (a nie miejsca z nalewakami przy kadziach), miał lepszą pianę oraz wysycenie oraz mniejszą goryczkę. Nie chcę siać tu fermentu ani sugerować się poprzednimi wpisami ale wydawał się być innym piwem niż ten pils z próbnika. Choć wypicie innych próbek też mogło mieć wpływ na mój smak.

Obsługa bez zarzutu, choć panuje dziwny zwyczaj, iż prosi o płacenie zaraz po przyniesieniu piwa.
Podstawki mocno limitowane (pewnie to plaga allegrowa, o której pisał też Becik pisał też Becik), szkła kupić nie można.