Lublin, Bernardyńska 15A, Perłowa Pijalnia Piwa

[sandacz]

Lokal utworzony tuż przy zabudowaniach browaru - ma być jego gastronomiczną wizytówką.
Nietypowe wnętrze, w całości zajęte przez długi owalny bar, wokół którego 50-kilka krzeseł (rzecz jasna barowych). 8 nalewaków - kilka dni temu rozkład był taki:
- z browaru lubelskiego: Chmielowa, Export, Niepasteryzowana, Mocna, Koźlak
- ze Zwierzyńca: Dzikie Ale, Rauchbier, Pils
Ceny: 4/6 za piwa z Lublina, 5/7 za zwierzynieckie.
Szkło bardzo zróżnicowane (mają gdzie je trzymać), dedykowane do poszczególnych gatunków.

Samo piwo, wiadomo, ani dobre, ani złe ale jednak po tej jaśniejszej stronie. Takie pozycje jak Pils, Dzikie Ale czy Rauchbier (czyli zwierzynieckie) pije się całkiem przyjemnie, oczywiście pamiętając, ze piło się w życiu piwa dużo lepsze. Nawet Koźlak z Lublina przy drugiej wizycie już nie gryzł alkoholem.

To co jednak stanowi o sile tego miejsca, to kuchnia. Wszystko robią sami. Hitem są np. kiełbaski z puree ziemniaczanym, z dodatkiem duszonej cebulki oraz keczupu i musztardy własnej roboty. Prawdziwe mięso klejące się do zębów, intensywne dodatki. Na deser polecam lody... paprykowo-dyniowe, oczywiście ich produkcji. Nie są zbyt słodkie, a sama specyfika smaku półproduktów sprawia, że pełnią rolę zarówno stricte deserową, jak i orzeźwiającą.

Klimat także na plus. Siedzenie ludzi w jednym kręgu (no, prawie) wytwarza wrażenie wspólnoty i dobrych emocji, podobnie jak przy ognisku. Ta "biesiadność" wraz z jakością dań to czynniki, które sprawiają, że chce się tam przebywać i wracać kilka dni później

[perlowa]

Dziękujemy za miłe słowa.

Jak już wspomniał Kolega Sandacz wyżej, jesteśmy chyba pierwszym tego typu konceptem w Lublinie. Piwo i kuchnia wciąż się przeplata. U nas jest nie tylko uzupełnieniem, ale także budulcem, z którego staramy się tworzyć różne ciekawe kompozycje.
Tworzymy miejsce, które będzie nie tylko rasowym pubem, ale także miejscem inspiracji, dla wszystkich, którzy kochają piwo. Razem z Szefem Kuchni Przemkiem Kaproniem - chcemy pokazać, że kuchnia pubu nie musi ograniczać się tylko i wyłącznie do słonych paluszków, frytek, czy krążków cebulowych.

Karta zmienia się wraz z porami roku, tak więc zawsze czekają na Was świeże produkty, a co za tym idzie niewygórowane ceny. Zaopatrujemy się także u lokalnych dostawców - serwujemy sery Marka Grądzkiego, karpia z Pustelni. Współpracujemy także z kilkoma mniejszymi gospodarstwami zaopatrującymi nas w świeże warzywa i owoce. Oczywiście głównym tematem są piwa - te z Browaru Perła i Zwierzyniec. Gościmy u siebie także wina z winnycy Solaris - Opole Lubelskie. Genialne nalewki Karola Majewskiego, polską niestarzoną whisky od Kozuby.
Jest to także jedyne miejsce, w którym pojawiać się będą nowe gatunki - przygotowywane tylko i wyłącznie na potrzeby Perłowej. Serdecznie zapraszamy wszystkich użytkowników, by nadal krzewić krystalizującą się kulturę piwną w Polsce.


Grzegorz

[perlowa]

Czwartek, godzina 18.00. Będzie się działo. Serdecznie zapraszamy na premierę nowego piwa. Na każdego czeka specjalnie sparowana z piwem słodka niespodzianka. Poniżej zamieszczamy kilka zdjęć z kulis warzenia zupełnie nowego gatunku piwa.Widzimy się w czwartek!

[e-prezes]

Witek albo inny belg? mniamuśnie...

[perlowa]

Panie Tomku, trzeba po prostu wpaść. Może w weekend majowy się uda? Zbychu i Piotrek będą warzyć

[e-prezes]

Czuję się zaproszony

[tomolek]

Polecam kuchnie w Perłowej, prawie wszystko czego w trakcie kilku już wizyt próbowałem było bardzo dobre. Dania ciekawe i oryginalne, niebanalnie podane i pozostające w bardzo dobrym moim zdaniem stosunku ceny do jakości.

Wystrój to też kolejna ciekawostka, w planach otwarcie ogródka i ma być jeszcze przyjemniej.

Jeżeli chodzi o piwo, to niektóre wypadają znacznie lepiej niż pite z butelki (Dymione i szczególnie Porter). Na pewno smaczniejsze niż najpopularniejsze koncerniaki

Polecam jako jeden z dwóch najlepszych w tej chwili "piwnych" lokali w Lublinie.

[Vortex]

Na kranach 4 piwa perły (mocne, jasne, eksport, czwarty miał być porter bałtycki ale się skończył) i 4 z browaru zwierzyniec. Zamówiłem deskę piwną i skusiłem się na 4 zwierzyńce: jasny, lekki lager, wędzone, wit. Generalnie nie ma rewelacji, dało się wypić, ogólnie piwa przeciętne, witbier trochę przed konkurencją, jeszcze w wędzonym fajny zapach, coś się działo. Piwnie jest akceptowalnie, ale nie ma co się nastawiać na coś szczególnego.
Jesli chodzi o inne kwestie na pewno warto wspomnieć o oryginalnym wystroju z ogromnym barem i otaczającymi stołkami wokół (nie wiem czy zdaje to egzamin w zimie, kiedy klientela chciałaby zdjąć kurtki). Fajne stoliki z parasolami na zewnątrz, widziałem że ludzie zamawiali jedzenie, wyglądało całkiem apetycznie. Jest także możliwość zdegustowania miodów pitnych.

[perlowa]

Serdecznie zapraszamy na premierę nowego piwa. Jest to Whisky Stout. 29 lipca. Przygotujemy specjalne menu przeznaczone pod nowe piwo, wydarzenie uświetni występ duetu FLIRTINI.

https://www.facebook.com/PerlowaPijalniaPiwa/videos/vb.965941186765659/1177497945609981/?type=2&theater

[e-prezes]

Fajna miejscówka, niebanalne jedzenie i smaczne piwo. Witek był przepyszny.

[TTOP]

Zdaje się od wczoraj (10.10.15) na kranie jest Porter Bałtycki leżakowany 12 miesięcy... Czegoś takiego się przyznam nie spodziewałem. Brawa za pomysł i odwagę!

[perlowa]

Od 11 grudnia w sprzedaży nowe piwo - WEIZENBOCK. Jest dostępny na miejscu z kranu, a także w ozdobnej, ręcznie malowanej butelce z rzemykiem i zawieszką w ozdobnym kartonie.

Zachęcam do spróbowania!

[Goldek]

Droga Perłowo. Często u Was bywam i niestety muszę stwierdzić, że z piwem to coraz gorzej. Witbier w zeszłym roku był rewelacyjny, nawet w zimie dla ochłody. AIPA też bardzo dobra. Natomiast w te wakacje było bardzo cienko. Witbier nie miał smaku, wypadł gorzej niż jakakolwiek perła z butelki, klarowny, wodny, owoce cytrusowe gdzieś sobie poszły. Ordynackie - ok - ale bez rewelacji. Reszty tak jakby nie było. Koźlak z butelki bo się skończył, portera już końcówka. Jedzenie jak zwykle bardzo dobre, tu narzekać nie mogę. Co do ekipy obsługującej to jest super ale jest ich za mało, szczególnie jak ogródek jest otwarty bo w zimie inaczej to wygląda. Na piwo, czy rachunek trzeba dosyć długo czekać, czasem nawet 15-20 min. Podkreślę, że nie jest to wina obsługi, bo się uwijają jak mogą, ale przydało by się więcej kelnerów albo lepiej kelnerek Pozdrawiam

[e-prezes]

W Perłowej (pewnie tylko) dostępne nowe/nienowe piwa: Bock Bier i English Pale Ale.

[Prusak]

No właśnie. Ktoś był? Potwierdzi?