Lublin, Grodzka 1, Padbar

[Prusak]

Miejsce przy samy rogu staromiejskiego rynku. Piwnica, w lecie przy rynku kilka parasoli. Czysto, schludnie, nudno. Lokal dla graczy, głównie młodzież. Zaleta: na kranach (sześć) bywają piwa rzadko spotykane w Lublinie. Wada: nieaktualne informacje w necie o aktualnym stanie oferty. Naciąłem się już trzy razy.

[Prusak]

W Padbarze jest już osiem kranów (z czego, niestety, na jednym cydr). Oferta coraz bardziej zróżnicowana.

[Prusak]

Chyba "przygłuszył" ich Św. MichaL. Na ontap przestali aktualizować nalewaki, kiedy tam zajrzałem, piwa były tylko na czterech. Bazyliszek, Hopium i coś jeszcze..
Teraz w ogóle zrobiło się dziwnie. Np w lokalach wielokranowych w Lublinie można dostać tylko i wylącznie piwa wydziwiane i górniaki, połowa z kontraktowców, czasem uzupełnione o Perłę i Jagiełło.
Nie uświadczysz dobrego lagera, a i z "prostymi" stoutami czy altami kłopot.
Przestaje mnie to bawić, kiedy mam stanąć przed tablicą na której pod rząd widnieją: IPA, Session IPA, AIPA, Black IPA, West Coast IPA, Summer IPA, Wheat IPA, Belgian IPA, Fresh IPA. Że przesadziłem? Nie, tak jest w Św Michale np. Patrzę, patrzę... i wychodzę.

[e-prezes]

Też tego nie akceptuję! I w moim odczuciu bez dobrego klasycznego stouta lub FES-a dobry wielokran będzie ułomny. Inna sprawa jak dużo takich (IPA-podobnych) jest warzonych w stosunku do tych pozostałych.

[thesamethis]

Też tego nie akceptuję! I w moim odczuciu bez dobrego klasycznego stouta lub FES-a dobry wielokran będzie ułomny. Inna sprawa jak dużo takich (IPA-podobnych) jest warzonych w stosunku do tych pozostałych.

Oferta się nieco pozmieniała, tutaj mam na myśli Św. Michała, ostatnio wypiłem dobrego dry stouta z pompy - z Warsztatu Piwowarskiego.

[ART]

W niedzielę wieczór gwarno i pełno, piwa bez zastrzeżeń (Karuzela Słodowiec czy Fabryka Piwa RIS).

[photofan]

super miejsce, pyszne piwko mogę polecić