Lokal usytuowany przy deptaku miasta, z własnym ogródkiem na zewnątrz. W środku dość ciasna sala przy barze, a obok warzelnia równie ciasno wciśnięta przy wejściu oraz dwie sale na górnych piętrach dla zamkniętych imprez. Na barze 6 nalewaków, z czego tylko 4 podpięte: AIPA, american wheat, pils i polska pszenica (podobno z ReCrafta). Mają być wszystkie z sezonie, gdy już ruszą z produkcją. Sprzedają tylko duże (!) piwa, czyli 0,5 litra w cenie 9 zł (taniej niż w Alan Hugs!). W sprzedaży są też firmowe kufle po 15 zł. Podkładek nie ma, ale mają być jak większość gadżetów. Obsługa częściowo ukraińska.
Lublin, Krakowskie Przedmieście 7, Browar Lublin
Collapse
X
-
Odwiedzone w jeden z zeszłotygodniowych upalnych dni.
W ogródku wśród skwaru gwarnej starówki zajęte wszystkie miejsca, w środku w kojącym chłodzie klimatyzowanej sali pusto.
Na kranach 4 piwa:
- Jasne 5%
- Pszeniczne 4,6% (jak mnie poinformowano nowość, inne niż Polska pszenica)
- AIPA 5,8%
- American Wheat 4,6%
Dużym plusem jest sympatyczna obsługa i atrakcyjne ceny - 9 zł za każdy rodzaj 0,5 l. Jednak chcąc spróbować wszystkich piw przy ograniczonym czasie tęskni się za mniejszymi pojemnościami, lub też testerami, których praktycznie nigdy się nie zamawia
Na uwagę zasługuje ciekawe szkło, w którym podawana jest pszenica. Szklanki przypominają kształtem kolby chemiczne.
Jeśli chodzi o kuchnię to wybrałem Forszmak Lubelski w cenie 13 zł. Figuruje w pozycji "zupy" ale ma status gulaszu więc może śmiało aspirować do miana "drugiego" lub "głównego" dania. Bardzo smaczne, lecz porcja mogłaby być bardziej słuszna, a pieczywo świeższe, tym niemniej polecam.
Garść zdjęć w galerii:
-
-
Byłem dzisiaj, ale tylko przejazdem.
Jako kierowca, chciałem wziąć cokolwiek w szkle albo w plastiku na wynos, ale nie było takiej możliwości. Podobno za kilka tygodni ma to się zmienić.
Zadowoliłem się zakupem klasycznego kufla z firmowym logo za złotych 15.
Nie mają wafli (zresztą pobliska Grodzka 15 też nie ma wafli, są podobno w trakcie zmian na nowe).
Na jednym z kranów był też milk stout.
Obsługa faktycznie po części ukraińska, ale nic dziwnego. W innych lubelskich lokalach gastronomicznych za kontuarem też często słyszałem wschodni akcent. Znak czasów.
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika pebejot Wyświetlenie odpowiedziNa uwagę zasługuje ciekawe szkło, w którym podawana jest pszenica. Szklanki przypominają kształtem kolby chemiczne.
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika pebejot Wyświetlenie odpowiedziPodkładki wkrótce też mają być.
Comment
-
-
-
Ja zawitałem do Lublina 16.08.2017 i na kranach zastałem:
- Jasne (Pils) https://www.browar.biz/forum/showthread.php?t=122257
- Lubelska pszenica (Pszeniczne) https://www.browar.biz/forum/showthread.php?t=122259
- Pszeniczne ciemne https://www.browar.biz/forum/showthread.php?t=122984
- Milkstout https://www.browar.biz/forum/showthread.php?t=122258
- Miodowe
Tego ostatniego nie piłem, a w pozostałych remis pół na pół - obie pszenice wadliwe, jasny pils poprawny i bardzo dobry stout.
Podkładki firmowe (bardzo ładne) jak najbardziej są, z tym że na barze. Można sobie brać ale kelnerki z piwem nie podają. Podobnie ze szkłem - kufle firmowe bardzo fajne ale obie pszenice podano w zwykłych szklankach z marketu.
A ogólnie miejsce bardzo przyjemne, szczególnie w ogródku w gorący dzień. Obsługa również bardzo sympatyczna.
Comment
-
Comment