Lublin, Grodzka 18, Irish Pub U Szewca

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • wriggle
    Porucznik Browarny Tester
    • 2002.12
    • 322

    Lublin, Grodzka 18, Irish Pub U Szewca

    W Lublinie polecam Irish Pub "U Szewca" -ul. Grodzka. Duży wybór piw w butelkach, polskie, wyspiarskie i trochę popu, z beczki Beamish, Caffrey's, co tydzień inny guest beer oraz Dojlidy Magnat i Żubr. Polskie piwa ok. 5 złotych, wyspiarskie od 8 do 16zł. Do tego dobre jedzenie i niesamowicie klimatyczny wystrój wnętrza. Dla znających angielski śmieszne napisy w kibelku
    Attached Files
    Last edited by wriggle; 2003-03-31, 17:15.
    ONE LOVE
  • zythum
    Pułkownik Chmielowy Ekspert
    • 2001.08
    • 8305

    #2
    wriggle napisał(a)
    W Lublinie polecam Irish Pub "U Szewca" -ul. Grodzka. Duży wybór piw w butelkach, polskie, wyspiarskie i trochę popu, z beczki Beamish, Caffrey's, co tydzień inny guest beer oraz Dojlidy Magnat i Żubr. Polskie piwa ok. 5 złotych, wyspiarskie od 8 do 16zł. Do tego dobre jedzenie i niesamowicie klimatyczny wystrój wnętrza. Dla znających angielski śmieszne napisy w kibelku
    Byłem tam ostatnio przez chwilę i potwierdzam, że jest to bardzo fajny lokal wart zobaczenia i wypicia w nim kilku piw. Do tego ogródek z którego widzimy część Starówki i panoramę Lublina (jak się mocniej wychylimy ). Bass Ale i Newcastle Brown Ale po 7 PLN (dla mieszkańca Warszawy to szok cenowy i gdybym nie miał zaraz pociągu to chyba bym został na noc )
    To inaczej miało być, przyjaciele,
    To nie o to walczyliśmy, burząc mur,
    Nie ma pracy, nie ma chleba, próżny trud!
    Czy naprawdę aż tak wiele chcemy?
    Chleba i pracy chcemy! Pracy i chleba!

    Rządzący światem samowładnie
    Królowie banków, fabryk, hut
    Tym mocni są, że każdy kradnie
    Bogactwa, które stwarza lud.

    Comment

    • wriggle
      Porucznik Browarny Tester
      • 2002.12
      • 322

      #3
      Taaaak.... szok cenowy to ja przeżyłem kiedyś w Warszawie, ale nie będę opowiadał bo do tej pory mi skóra cierpnie ( i kieszeń). Do lawiny pochwał pod adresem "Szewca" dodam jeszcze że ostatnio zaczęli tam podawać najprawdziwszy angielski cider z beczki. drogo, bo 10 złotych za 0.5 litra, ale tego przecież prawie nigdzie u nas nie można spróbować! a gdzie w Warszawie są podobne lokale, tzn w stylu irlandzkiego czy angielskiego pubu?
      ONE LOVE

      Comment

      • bartus24
        Kapral Kuflowy Chlupacz
        • 2003.08
        • 38

        #4
        U Szewca

        wriggle napisał(a)
        W Lublinie polecam Irish Pub "U Szewca" -ul. Grodzka. Duży wybór piw w butelkach, polskie, wyspiarskie i trochę popu, z beczki Beamish, Caffrey's, co tydzień inny guest beer oraz Dojlidy Magnat i Żubr. Polskie piwa ok. 5 złotych, wyspiarskie od 8 do 16zł. Do tego dobre jedzenie i niesamowicie klimatyczny wystrój wnętrza. Dla znających angielski śmieszne napisy w kibelku
        Wszyscy pisza o plusach tego tego pubu wiec ja napisze o minusach
        1. Jest brudno, czasami do tego stopnia ze mozna "pisac" palcem po stolikach
        2. wlasciciele nastawieni sa tylko na robienie kasy - zarezerwowalem kiedys stolik na 6 osob (2 kanapy) przyszlismy w 5 osob i wlasciciel powiedzial ze nie da nam tego stolika ktory chcielismy bo jest nas za malo
        3. birofille poza podstawkami nie maja co szukac w tym pubie wlasciciel pubu nawet za kase nie chce nic sprzedac mimo ze ma duze zapasy gadzetow

        generalnie pub kiedys byl super teraz przerodzil sie w czysta komercje
        Guinness ...

        Comment

        • wriggle
          Porucznik Browarny Tester
          • 2002.12
          • 322

          #5
          Jeszcze a'propos "U Szewca"

          Tak, Bartus24 miał niestety trochę racji. Byłem tam dziś po dłuższej przerwie - knajpa zeszła ociupinę na psy, do tego jeszcze dochodzi przejęcie Dojlidy przez KP - Żubrzyka i Magnata zastąpiły ... Żywiec i Heineken...

          Ale za to była promocja beczkowego John'a Smith'a po 8 złotych

          I żeby było jasne - knajpa nadal jest spoko.
          ONE LOVE

          Comment

          • koski
            D(r)u(c)h nieuchwytny
            • 2002.02
            • 57

            #6
            Odp: Jeszcze a'propos "U Szewca"

            wriggle napisał(a)
            Tak, Bartus24 miał niestety trochę racji. Byłem tam dziś po dłuższej przerwie - knajpa zeszła ociupinę na psy, do tego jeszcze dochodzi przejęcie Dojlidy przez KP - Żubrzyka i Magnata zastąpiły ... Żywiec i Heineken...

            Ale za to była promocja beczkowego John'a Smith'a po 8 złotych

            I żeby było jasne - knajpa nadal jest spoko.
            bylem ostatnio w Krakowie i zwiedzilem wiekszosc Irish pubow i w kazdym porozmawialem z wlascicielem/barmanem o Irlandii o gadzetach piwnych etc i w kazdym zasypano mnie roznego rodzaju podrunkami poza tym czulem atmosfere w pubie, usmiech na twarzach wlascicieli, radosc z posiadania Irish pubu
            Szewc niestety stracil to cos i jest zwyklym pubem nastawionym na kase i jak pisalem wczesniej jest strasznie brudno

            Comment

            • wriggle
              Porucznik Browarny Tester
              • 2002.12
              • 322

              #7
              koski napisał(a)
              bylem ostatnio w Krakowie i zwiedzilem wiekszosc Irish pubow i w kazdym porozmawialem z wlascicielem/barmanem o Irlandii o gadzetach piwnych etc i w kazdym zasypano mnie roznego rodzaju podrunkami poza tym czulem atmosfere w pubie, usmiech na twarzach wlascicieli, radosc z posiadania Irish pubu
              Szewc niestety stracil to cos i jest zwyklym pubem nastawionym na kase i jak pisalem wczesniej jest strasznie brudno
              No tak, racja, w Szewcu za barem panuje tak snobistyczne zadęcie że w ogóle strach zagaić . Chyba jestem zbyt pobłażliwy.
              ONE LOVE

              Comment

              • bartus24
                Kapral Kuflowy Chlupacz
                • 2003.08
                • 38

                #8
                wriggle napisał(a)
                No tak, racja, w Szewcu za barem panuje tak snobistyczne zadęcie że w ogóle strach zagaić . Chyba jestem zbyt pobłażliwy.
                co do klenerek (niektorych) sa ok, jak sie je zna to za plecami wlascicieli dadza nawet jakis maly gadzecik, ale sa i takie co lache robia ze piwo wogole przyniosa i miny maja jakby cos je bolalo
                wlasciciele heh szkoda slow
                Guinness ...

                Comment

                • wriggle
                  Porucznik Browarny Tester
                  • 2002.12
                  • 322

                  #9
                  bartus24 napisał(a)
                  (...) ale sa i takie co lache robia ze piwo wogole przyniosa (...)
                  Czasami opłaca się używać polskich znaków, wtedy unika się takich rzeczy jak ta tutaj 'lacha'
                  ONE LOVE

                  Comment

                  • bartus24
                    Kapral Kuflowy Chlupacz
                    • 2003.08
                    • 38

                    #10
                    wriggle napisał(a)
                    Czasami opłaca się używać polskich znaków, wtedy unika się takich rzeczy jak ta tutaj 'lacha'
                    przez "l" jest ciekawiej
                    Guinness ...

                    Comment

                    • wriggle
                      Porucznik Browarny Tester
                      • 2002.12
                      • 322

                      #11
                      No, nie wiem Może i tak, ale to chyba nie o to chodziło.
                      Dobra, zbastujmy już z tą knajpą - Lublin to nie tylko Szewc w końcu.
                      ONE LOVE

                      Comment

                      • bartus24
                        Kapral Kuflowy Chlupacz
                        • 2003.08
                        • 38

                        #12
                        wriggle napisał(a)
                        No, nie wiem Może i tak, ale to chyba nie o to chodziło.
                        Dobra, zbastujmy już z tą knajpą - Lublin to nie tylko Szewc w końcu.
                        ale jedyny Irish
                        Guinness ...

                        Comment

                        • bartus24
                          Kapral Kuflowy Chlupacz
                          • 2003.08
                          • 38

                          #13
                          u szewca

                          bylem dzisiaj na "kontroli" w pubie U SZEWCA
                          1. skonczyli juz chyba robic pietro
                          2. na dole przybyla ladna czerona kanapa
                          3. nie oszczedzaja na keczupie do pizzy tylko daja butelke heinza
                          4. mila i sympatyczna nowa kelnerka

                          a teraz minusy
                          1. brud taki ze pisalem palcem po stoliku ciekawe co na to sanepid by powiedzial
                          2. irish pub a przybylo niemieckich i polskich gadzetow troszke to dla mnie dziwne
                          Guinness ...

                          Comment

                          • Wujcio_Shaggy
                            Major Piwnych Rewolucji
                            • 2004.01
                            • 4628

                            #14
                            Ja napiszę jeszcze o "Szewcu", którego odwiedziliśmy w drodze do Janowa. Szoku cenowego nie przeżyliśmy - cider kosztuje 14 zł (nie próbowaliśmy), Bishop's Finger, Newcastle Brown Ale i Beamish po 10. Wystrój mi się podobał - dodatkowo wzbogacało go wyposażenie starego warsztatu szewskiego, typu prawidła czy maszyna do szycia. Piwo było smaczne, aczkolwiek "Bishop's" chyba ciut przechłodzony, prawie się nie pienił. Z markowym szkłem nie bardzo - Małażonka dostała Biskupa w adekwatnej szklance, ale ja, niestety, w Bombardierze... Wafli też brakło.

                            Generalnie jednak miejsce warte odwiedzenia.
                            Wspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!

                            Browar Szlachecki w Warszawie (działalność zawieszona)

                            @WujcioShaggy Wuj na Twitterze, czasem coś napisze nawet

                            Comment

                            • michioso
                              Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
                              • 2002.10
                              • 112

                              #15
                              Według mnie lata świetności irish Pub'u " U Szewca" juz mineły, teraz jest totalna komercha !!!! Lany jest tylko Guinness oraz Muprhys z tego co dobrze pamiętam, a byłem tam ostatnio przed Świetami. Co do wystroju powiem tak, są gusta i guściki Osobiście dziwi mnie, że pub irlandzki, a na ścianach wiszą obrazki Żywca czy też browarów niemieckich; byc może właściciel lokalu sądzi że tak powinien wyglądać "rasowy" irlandzki pub
                              Co do obsługi hmmm troche się poprawiło, ale nadal jak przyjdziesz tam na jednego to patrza na Ciebie jak na dziwaka i obsługują z wielką łaska a tak nie powinno być, bo nie każdy przychodzi by się uchlać lecz i po to by wypic jednego i iśc dalej
                              Tyle w tym temacie

                              Comment

                              Przetwarzanie...
                              X