bartus24 napisał(a)
ale jedyny Irish
ale jedyny Irish
Normalni ludzie mogą z powodzeniem pić w inych miejscach. jest np. taki Bar Bernardyński na ul. Armii Krajowej. Barman rżnie w nastawionego na full jednorękiego bandytę, z głośników także na full leci twoje radio puls złote przebojeeeee, za oknem przystanek autobusowy, ale w barze jest spokój. Przychodza jacyś dziwni starsi panowie. Ja, choć młodzikiem nie jestem, byłem najmłodszy (nie licząc barmana). W spokoju wypiłem dwie perły, przeczytałem kawałek ksiażki nt. Norwegii i chwatit.
Comment