Na Rynku znajduje się kilka knajpek, wszystkie maja klimatyczne wnętrza i w zimę gdy nie ma ludzi pewnie są całkiem fajne. Jednak w żadnej z nich nie leją nic ciekawego. Jedyną z w miarę piwem do wypicia (bo Lech czy Tyskie naprawdę biją rekordy rozcieńczania wody wodą) jest Mars z Okocimiem. Z butelki można kupić naprawdę fajnego OK (już chyba zapomnianego w Polsce, szkoda, że browar nie wybrał tego piwa do ogólnopolskiej dystrybucji), także niezłego Zagłobę (choć gdzie mu do starego prawdziwego Zagłoby), Palone i z beczki do wypicia Okocimia.
Przeżyłem ogólnie szok bo w Kazimierzy praktycznie nie ma w ogóle knajp z piwem, są same koncernówki. Być może sytuacja w lato jest lepsza, może są jakieś ogródki choćby z Perłą czy butelkowym Zwierzyńcem?
Przeżyłem ogólnie szok bo w Kazimierzy praktycznie nie ma w ogóle knajp z piwem, są same koncernówki. Być może sytuacja w lato jest lepsza, może są jakieś ogródki choćby z Perłą czy butelkowym Zwierzyńcem?
Comment