Leją tutaj Janowa za 2,30, ponoć od ok. dwóch miesięcy. Tylko że niewiele miał on wspólnego z Janowem pitym w Janowie: charakterystycznego miodowo-woskowego posmaku brak, zapach i smak generalnie alkoholowy. Smakował jak taka lepsza Warka Strong. W dodatku temperatura była... letnia, no, jeśli się uprzeć, to bardzo delikatnie chłodnawa. Pani za barem (notabene miła) powiedziała, że jest taka w godzinach przedpołudniowych, gdy klientelę stanowią głównie starsi ludzie, którzy sobie zażyczyli takie ciepłe piwo.
Poza Janowem Perła za 2,50, Karpackie w dwóch odmianach po cenie nie wiem jakiej oraz Warka, chyba ta czerwona.
Wystrój generalnie brązowy. Siedzenia to jedna ławka z oparciem na kilka osób oraz kilka drewnianych stolików z kilkoma krzesłami przy każdym. Dość czysto. Z głosników głośno wydobywało się Ich Troje.
Pójdę za parę dni jeszcze raz - tym razem w godzinach popołudniowych, aby zobaczyć, czy rzeczywiście piwo jest wtedy zimniejsze. Bo jeśli nie, to lokal jest zdecydowanie do odradzenia.
Poza Janowem Perła za 2,50, Karpackie w dwóch odmianach po cenie nie wiem jakiej oraz Warka, chyba ta czerwona.
Wystrój generalnie brązowy. Siedzenia to jedna ławka z oparciem na kilka osób oraz kilka drewnianych stolików z kilkoma krzesłami przy każdym. Dość czysto. Z głosników głośno wydobywało się Ich Troje.
Pójdę za parę dni jeszcze raz - tym razem w godzinach popołudniowych, aby zobaczyć, czy rzeczywiście piwo jest wtedy zimniejsze. Bo jeśli nie, to lokal jest zdecydowanie do odradzenia.
Comment