Lublin, Grodzka 15, Browar-Restauracja Grodzka 15 [zamknięte]

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • jozi02
    Kapral Kuflowy Chlupacz
    • 2006.03
    • 53

    #61
    Odwiedziłem dziś ten przybytek po raz kolejny.
    Na pytanie czy jest już dostępna piwo ważone "na miejscu" pani odpowiedziała, że jest pszeniczne i ciemne. Niezwykle rad z tego powodu zamówiłem najpierw pszeniczne (bardzo dobre), a potem owe ciemne. Tyle, że jako piwo ciemne podano mi... pszeniczne! Dopiero po zwróceniu uwagi kelnerka wyjaśniła, że jednak się pomyliła i jest tylko pszeniczne...

    Także obsługa pozostawia tam wiele do życzenia

    Comment

    • sandacz
      Porucznik Browarny Tester
      • 2007.01
      • 345

      #62
      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika yoreck Wyświetlenie odpowiedzi
      cena 8 zł
      Cena, jak zauważył przedprzedmówca, 9 zł. Rozumiem, że każdy może mieć prawo do własnego zdania, ale nie w takich kwestiach.
      Kolor skrystalizowanego miodu lipowego. Ciekawe wrażenia zapachowe: piana pachniała ubitym białkiem (takim na ciasto), a gdy opadła do dywanika, czuć było klasycznie bananami.
      Bardzo wyważone, zharmonizowane piwo. Przy czym pierwsze było ewidentnie chmielowe w charakterze i co ciekawe, jak na porządnie nachmielone pszeniczne, nie było kwaśnawe - goryczka osadzała się mgiełką na podniebieniu. W kolejnych już równowaga pierwiastków. Może zacząłem nową beczkę? Aksamitne w fakturze, połykało się bardzo lekko (swego czasu poruszyłem temat krzywego połykania w temacie o Dawnym z Konstancina; ciekawe co gastrolog mógłby powiedzieć). Bardzo solidne piwo, choć najlepsze warki... Ciechana stawiam wyżej.
      Pani kelnerka powiedziała, że parametry to 12,5 oraz 5,5%.
      Last edited by sandacz; 2009-06-29, 16:13. Powód: nie "przedmówca", tylko teraz "przedprzedmówca"

      Comment

      • Pawelord2
        Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
        • 2007.05
        • 133

        #63
        Potwierdzam i ja, pszenica zacna, mało kwaskowata i nieco goryczki (na pewno nie za dużo ;]) - całkiem przyjemna odmiana. To nastraja pozytywnie jeżeli chodzi o nadchodzące piwa. Ja usłyszałem że i ciemne i pils mają być dostępne od 4 lipca.
        Niestety opuściłem już Lublin, ale cieszę się niezmiernie że udało mi się łyknąć ichniej pszenicy

        Comment

        • Prusak
          Major Piwnych Rewolucji
          🥛🥛🥛🥛🥛
          • 2005.07
          • 4472

          #64
          Zaostrzacie, Panowie, apetyt. To jużtylko kilka dni... Szczeólnie jestem ciekaw ciemnego.

          Comment

          • e-prezes
            Generał Wszelkich Fermentacji
            🥛🥛🥛🥛🥛
            • 2002.05
            • 19261

            #65
            Drożej niż w Krakowie, to jakaś kolejna kpina :/

            Comment

            • karin861
              Kapitan Lagerowej Marynarki
              • 2006.02
              • 597

              #66
              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika e-prezes Wyświetlenie odpowiedzi
              Drożej niż w Krakowie, to jakaś kolejna kpina :/
              Heh a podobno mamy "kryzys"
              Zbieram polskie podstawki piwne. Zapraszam na moją stronę www: http://kolekcje-kariny.cba.pl

              Comment

              • Pendragon
                Generał Wszelkich Fermentacji
                🥛🥛🥛
                • 2006.03
                • 13952

                #67
                Szybko im poszło z tą ceną. Szybciej niż w Gdańsku...

                moje piwne mapy // Piwny Informator (facebook) // Browarek Camelot


                Lepiej siedzieć w gospodzie nad piwem i rozmyślać o kościele, niż siedzieć w kościele myśląc o gospodzie

                Comment

                • kishar
                  D(r)u(c)h nieuchwytny
                  • 2003.10
                  • 1691

                  #68
                  No cena jest ciut kosmiczna, zapewnię wybiorę się spróbować ale za często to chodzić nie będę, za pewnie właściciele chcą jak najwięcej zarobić korzystając z efektu całkowicie nowego miejsca, tylko czy nie jest to działanie na krótka metę, wiele osób może się do nich zniechęcić i już w ogóle nie pojawić nawet jak obniżą cenę.

                  Comment

                  • Maggyk
                    Szara Adminiscjencja
                    🍼
                    • 2004.05
                    • 5617

                    #69
                    Proszę nie wszczynać kolejnej dyskusji o polityce cenowej przeróżnych lokali. Dyskusja na temat cen w minibrowarach została wydzielona do nowego wątku.
                    Last edited by Maggyk; 2009-06-30, 10:31.
                    Życie jest jak skrzynka piw rzemieślniczych - nigdy nie wiesz na co trafisz!
                    Piwo domowe -
                    Centrum Piwowarstwa - sklep dla piwowarów domowych

                    Reklama w BROWARZE
                    PIWO GDZIE - STREFA Z ZASADAMI :D

                    Comment

                    • sandacz
                      Porucznik Browarny Tester
                      • 2007.01
                      • 345

                      #70
                      Wracając. Pszeniczne z Grodzkiej nazywa się NASZE pszeniczne - przynajmniej tak stoi na paragonie. Tak więc chyba można już napisać stosowną wiadomość w "Nowych piwach", o ile parametry podane przez panią kelnerkę są prawdziwe

                      Comment

                      • dariofu
                        Szeregowy Piwny Łykacz
                        • 2009.06
                        • 2

                        #71
                        Byłem, zgadzam się z kolegami - pszeniczniak pierwsza klasa! bardzo aromatyczne, widać, że proporcje zachowane. piękna i silna goryczka, zero kwasowości. powiem szczerze, że byłem świeżo po degustacji pszeniczniaków z Bawarii i porównanie wyszło lekko na korzyść Lublina obsługa rzeczywiście mało kompetentna - panienki mechanicznie odpowiadają, że będzie "dunkelipils" 4 lipca. wystrój lokalu jest tak zróżnicowany, że ma się wrażenie, że każda sala to inny lokal (zero spójności..)
                        cena - zawsze może być niższa...
                        czekam na "dunkel i pils"

                        Comment

                        • Prusak
                          Major Piwnych Rewolucji
                          🥛🥛🥛🥛🥛
                          • 2005.07
                          • 4472

                          #72
                          Nie wytrzymałem i poszedłem spróbować, choć generalnie za pszenicą nie przepadam. Piwo poprawne. Nie zgodzę się z opiniami o wyrazistej goryczce. Fakt, nut kwaskowych nie ma zupełnie. Goryczka pojawia się "pod spodem" przy drugim, trzecim łyku wydaje się dość intensywna, ale w miarę spożywania coraz mniej wyczuwalna aż do zaniku.
                          Mnie pani poinformowała, że docelowo mają być 4 różne piwa: jeszcze pils, ciemne i mocne. Może znów im się pochrzaniło ciemne z mocnym?

                          Comment

                          • sandacz
                            Porucznik Browarny Tester
                            • 2007.01
                            • 345

                            #73
                            Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Prusak Wyświetlenie odpowiedzi
                            Nie zgodzę się z opiniami o wyrazistej goryczce. Fakt, nut kwaskowych nie ma zupełnie. Goryczka pojawia się "pod spodem" przy drugim, trzecim łyku wydaje się dość intensywna, ale w miarę spożywania coraz mniej wyczuwalna aż do zaniku.
                            Jak wspomniałem, u mnie wyraźnie goryczkowe (ale była to miła goryczka) było pierwsze piwo, a kolejne trzy już wyważone (wywarzone ). I też w miarę picia jednego piwa, goryczka ustępowała miejsca słodowi - ale to zjawisko, jakie zaobserwowałem przy każdym gatunku piwa, jakie piłem.

                            A wracając do tematu samego lokalu, mnie po raz kolejny zniesmaczyło, gdy kelnerka w sali z warzelnią rozstawiała na stolikach popielniczki. Ciekaw jestem co na to Sanepid? Przecież tam robią produkt spożywczy. No ale domyślam się, ze niestety jest to dozwolone, skoro praktykowane.

                            Kolejna refleksja. Na przykładzie Grodzkiej widać przewagę tanich "spelunek" nad wypicowanymi pubami - przewagę dla klienta, który przychodzi sam. Usiadłem przy "barze", który de facto barem nie jest, bo za nim znajdują się kadzie, a nie barman. I tak sobie siedziałem samotnie, popijając kolejne piwa - nikt nie podszedł, nie zagadał, ot choćby czy mi smakuje nowe w końcu piwo. Nawet pan kierownik, który się w międzyczasie pojawił (o, przepraszam, pan manager...). Obsługa wolała zajmować się swoimi komórkami niż klientem, który płaci ciężkie pieniądze nielekko zarobione za ponadprzeciętną ilość piwa. I jak jeszcze dodać do tego częsty (sądząc po komentarzach przedmówców) brak podstawowej wiedzy na temat produktów we własnym miejscu pracy, to mamy gotowe podsumowanie: pierwsze grodzkie piwo - bardzo dobre, obsługa - do wymiany.

                            Comment

                            • kopyr
                              Pułkownik Chmielowy Ekspert
                              • 2004.06
                              • 9475

                              #74
                              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika sandacz Wyświetlenie odpowiedzi
                              Kolejna refleksja. Na przykładzie Grodzkiej widać przewagę tanich "spelunek" nad wypicowanymi pubami - przewagę dla klienta, który przychodzi sam.
                              A czym się manifestuje ta przewaga spelunek, bo chyba nie napisałeś?
                              blog.kopyra.com

                              Comment

                              • sandacz
                                Porucznik Browarny Tester
                                • 2007.01
                                • 345

                                #75
                                Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika kopyr Wyświetlenie odpowiedzi
                                A czym się manifestuje ta przewaga spelunek, bo chyba nie napisałeś?
                                Pośrednio napisałem. W spelunkach za barem stoją przeważnie właściciele lub osoby blisko z nimi związane i przynajmniej można liczyć na parę słów z ich strony, gdy siedzi się samemu. A w takiej Grodzkiej, nie dość że właściciele nie pracują przy obsłudze, to jeszcze w ogóle nie ma baru jako takiego.

                                Comment

                                Przetwarzanie...
                                X