Z dobrze poinformowanych źródeł, umiejscowionych w lubelskim rynku nieruchomości wiem że Grodzka nie przędzie najlepiej i jej przyszłość nie rysuje się na kolorowo. Ale czego się spodziewać sie z takimi cenami, na starym miescie w Lublinie i przy takiej konkurencji. OK w piątki czy soboty lokal jest pełny ale na tygodniu puchy. Będzie żal ...
Lublin, Grodzka 15, Browar-Restauracja Grodzka 15 [zamknięte]
Collapse
X
-
To widzę, że mam podobne gusta do Młodego, bo wczoraj wziąłem także moim zdaniem tyko zjadliwą pizzę w G15, a w Zamościu przy pierwszej wizycie również rekina Może umówisz nas na piwo
Ten keczup, lekka żenada... Czosnkowy też chyba ledwie obok czosnku stał, i to raczej sproszkowanego, w torebce.
Natomiast z tymi pustkami w lokalu to potwierdzam. Nigdy nie bywałem tam w weekendy, ale w tygodniu nie spotkałem tam więcej niż kilku osób. Trzeba jednak zaznaczyć, że lokal jest "chłodny" w odbiorze i sporo osób może decydować się na wyprawę z rodziną czy drugą połówką w bardziej nastrojowe miejsce. Ale to tylko moja teoria.Comment
-
Zależy jak na to spojrzeć... bezpośredniej konkurencji (browar restauracyjny, knajpa z dużym wyborem lanego piwa) brak. Natomiast na Starym Mieście i w ogóle w Lublinie rządzi pub "U Szewca", tam zawsze są dzikie tłumy, zawsze Nieźle też wyglądają z frekwencją "Czeskie Piwnice". Moim zdaniem największym problemem Grodzkiej (jak słusznie zauważył kolega Rzeszowiak) jest brak klimatu.
Fakt podawania ketchupu czy jakiegoś sosu do pizzy to już sama w sobie żenada. Zwykle oznacza to, że przyrządzający oszczędzili na sosie pomidorowym. Dla mnie keczup do dobrej pizzy to jak sok do dobrego piwa. No chyba, że pizza niesmaczna, wtedy faktycznie można zabijać smak sosami.Comment
-
Powiedziałbym że wręcz dosłownie rozumianego. Moje doświadczenie jest takie, że jest tam po prostu zimno. Cięzko mi było dłużej wysiedzieć, mimo że należę do osobników, na których chłód nie robi przesadnego wrażenia..... a poza tym twierdzę, że SAB Miller winien zostać zniszczony.Comment
-
Z zimnem to trochę przesada. Być może zależy to od pomieszczenia. W tym głównym, z barem, nigdy nie było mi zimno.
Co co klimatu, to owszem. Jedynym elementem pozytywnym są wyeksponowane resztki kamieniarki, kafli. Natomiast reszta kamienicy wybebeszona i zupełnie sterylna. Także taras, choć z ładnym widokiem to pod względem estetycznym (plus głośno pracująca instalacja) schrzaniony kompletnie.
Czy informacje o kiepskiej kondycji są sprawdzone? Mimo wszystko szkoda jedynego minibrowaru. Miewają dobre warki, czasem nawet bardzo dobre.Comment
-
Myślę, że na razie zamknięcie lokalu nie wchodzi w grę. Po pierwsze za tym przedsięwzięciem stoi chyba solidny inwestor, poza tym wg. plotek zainwestowano tam ponad 10 mln zł...
Problemy Grodzkiej to (moim zdaniem) między innymi fakt, że jednak jest już na uboczu SM, brak sensownej ilości miejsc na ogródku, wielokrotnie przytaczany tutaj brak atmosfery i menu do d...y.
Chyba warto na początek zmienić sposoby promowania lokalu, może nowy manager?
Moim zdaniem nie obejdzie się jednak bez remodelingu i zmiany wizerunku lokalu. Ja bym dołożył bar na poziomie zero i zrezygnował z sali restauracyjnej na I piętrze (może tam kolejny bar). Z wystrojem poszedłbym w jakimś konkretnym kierunku, nie bez stylowo jak teraz. No i zmiana menu, teraz ni to elegancka restauracja, ni to piwiarnia...Comment
-
Gesslerową im podesłać!
moje piwne mapy // Piwny Informator (facebook) // Browarek Camelot
Lepiej siedzieć w gospodzie nad piwem i rozmyślać o kościele, niż siedzieć w kościele myśląc o gospodzieComment
-
Aaaaaa, proszę tylko nie to
Chociaż byłaby to pewna forma reklamy...Comment
-
A nie dalej jak kilka dni temu widziałem odcinek (chyba archiwalny), gdy pomogła niedalekiej konkurencji - Czarciej Łapie. Działają dalej, radzą sobie? Jak czytam, to oprócz braku klimatu, to problemem jest też kuchnia. Czyli idealna robota dla niej.
moje piwne mapy // Piwny Informator (facebook) // Browarek Camelot
Lepiej siedzieć w gospodzie nad piwem i rozmyślać o kościele, niż siedzieć w kościele myśląc o gospodzieComment
-
A nie dalej jak kilka dni temu widziałem odcinek (chyba archiwalny), gdy pomogła niedalekiej konkurencji - Czarciej Łapie. Działają dalej, radzą sobie? Jak czytam, to oprócz braku klimatu, to problemem jest też kuchnia. Czyli idealna robota dla niej.
Ja nie ukrywam, że nie mam najlepszego zdania o tej pani. Więc wolałbym żeby na Grodzką się nie pchała...Comment
-
Od niedawna z powrotem jest Bursztynowe - w cenie... 10 zł. Teraz ponoć piwa stałe, czyli Pils, Dunkel i Pszenica (która niby ma wrócić w maju) mają być po 8, a wszystkie inne po dychu. Masakra. I tak zawsze po ich "tańszych" piwach mam kaca. Moralnego, że za piwo smakujące jak 4 zł, zapłaciłem 8.Comment
-
Od niedawna z powrotem jest Bursztynowe - w cenie... 10 zł. Teraz ponoć piwa stałe, czyli Pils, Dunkel i Pszenica (która niby ma wrócić w maju) mają być po 8, a wszystkie inne po dychu. Masakra. I tak zawsze po ich "tańszych" piwach mam kaca. Moralnego, że za piwo smakujące jak 4 zł, zapłaciłem 8.Comment
Comment