Lublin, Langiewicza, pub Arena [zamknięte]

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • rafi_
    Kapral Kuflowy Chlupacz
    • 2005.05
    • 58

    Lublin, Langiewicza, pub Arena [zamknięte]

    Będąc na miasteczku akademickim polecam wstąpić do tej miłej, klimatycznej spelunki gdzie zbiera się sporo studentów najgorszego kalibru a także niedoszłych studentów poszukujących nocnych wrażeń . W dzień jest jednak całkiem spoko. Tej pijalni piwa nigdy nie posądzałbym o tak wielki asortyment złocistego trunku ... a jednak!

    Marek piwa na dzień dzisiejszy jest 350 (!) i ciągle przybywa. Właściciel zarzeka się że w październiku będzie ok 2000 piw (różnych). Osobiście faceta darze dużym szacunkiem bo za piwem jeździ sam, szuka przedstawiciel handlowych itd. Lokal odwiedza bardzo dużo ludzi (głównie studentów) można więc śmiało stwierdzić, że przyczynia się do podnoszenia kultury piwnej. Tworzy też rynek zbytu dla małych browarów. Wielu ludziom nieznającym się na piwie poszerza horyzonty(Przy mnie 3 studentów zrzucało się na jedno piwo za około 10 zł. O_o). Rzecz bardzo pozytywna dla tego miasta, podobnie jak otwarcie browaru restauracyjnego.

    Ceny są bardzo przystępne, inna sytuacja zresztą niemożne mieć miejsca na miasteczku akademickim . Super Piwosz - 2,50 (niedoceniane przeze mnie wcześniej piwo). zimne pszeniczniaki 6-7zł. 0,5l żołądkowej czystej 20zł etc.

    Większość piw jest dostępna z lodówki. Wystrój nie zachwyca, bo jak już pisałem wcześniej jest to ciemna spelunka ale przyznać trzeba, że i w tej kwestii lokal wykazuje tendencje rozwojową. Pomimo tej wady atmosfera jest bardzo luzacka a piwo zawsze można wziąć w buteleczce ze sobą.

    Jakiś czas temu władze UMCSu chciały zamknąć ten lokal, na szczęście tak się nie stało. I bardzo dobrze! Obecnie jest to pub z największym piwnym menu w Lublinie!
  • kishar
    D(r)u(c)h nieuchwytny
    • 2003.10
    • 1691

    #2
    Ten post mnie mocno zaskoczył, trzeba będzie ten lokal szybko odwiedzić.

    Comment

    • jozi02
      Kapral Kuflowy Chlupacz
      • 2006.03
      • 53

      #3
      Przyznam że mnie też lekko zszokowałeś.

      Zaraz po otwarciu znajomy mnie namówił żeby tam pójść - i okazało się, że do wyboru była tylko Parła i Heineken, a następnych kilka koncerniaków miało dotrzeć na dniach - od tego czasu nie miałem okazji ani ochoty tam bywać.
      I nawet nie myślałem, że zrobi się z tego lokal z największym wyborem piwa w Lublinie.

      Na szczęście jutro będzie okazja żeby samemu się przekonać
      Last edited by jozi02; 2009-06-11, 17:38.

      Comment

      • Prusak
        Major Piwnych Rewolucji
        🥛🥛🥛🥛🥛
        • 2005.07
        • 4485

        #4
        Czytając ten post miałem wrażenie, że dziś jest 1 kwietnia.... W którym to jest miejscu na Langiewicza? W którymś z akademików, obok dawnej stołówki czy w domkach jednorodzinnych?

        Comment

        • jozi02
          Kapral Kuflowy Chlupacz
          • 2006.03
          • 53

          #5
          Bodajże na miejscu dawnej stołówki.

          Comment

          • Prusak
            Major Piwnych Rewolucji
            🥛🥛🥛🥛🥛
            • 2005.07
            • 4485

            #6
            Oczywiście, pofatyguję się, ale dobrze byłoby, żeby założyciel tego wątku napisał także coś o asortymencie. Liczba brzmi tak zachęcajco, że dobrze byłoby wiedzieć, jakie marki (kwestia wyliczenia przynajmniej tych 10 - 15 najciekawszych) się za tym kryją.

            Comment

            • Gopher
              Porucznik Browarny Tester
              • 2007.10
              • 450

              #7
              No i poszedłem za namową kolegi i ... zanim dokładniej się przyjrzałem temu wyborowi piw to zostałem wyproszony, gdyż niemiałem legitymacji studenckiej , a bez niej jak wynika nie można nawet się rozejrzeć. Więc bez świstka o studiowaniu nie ma najmniejszego sensu tam zaglądać, a nawet z nim nie wiem czy jest sens.
              Lengyel, magyar – két jó barát, együtt harcol, s issza borát

              Comment

              • rafi_
                Kapral Kuflowy Chlupacz
                • 2005.05
                • 58

                #8
                Z Legitymacjami różnie jest, raz sprawdzają, raz nie, myśle ze w środku dnia da się spokojnie wejść. Mi osobiście nigdy nie sprawdzają legitymacji, ale to może dlatego że jestem młody . Lokal jest na przeciwko BOSSa - schodkami do góry.
                Są paulanery, franziskanery, pszeniczny okocim , grand i kazlak z ambera, janów, śląskie, super piwosz.. sporo czeskich i słowackich, obolony, pare belgijskich, niedługo pojawić się ma ciechan. Piw jest całą masa napewno niewymieniłem wielu ciekawcyh, napisałęm poprostu o tych które ja piłem, głównei ze w zględu że były zimne

                pozdrawiam

                Comment

                • Prusak
                  Major Piwnych Rewolucji
                  🥛🥛🥛🥛🥛
                  • 2005.07
                  • 4485

                  #9
                  Ja też byłem. Trzeba było jednak uprzedzić o tym w pierwszym poście... Ach ta nasza niesolidność i niefrasobliwość. Lokal stanowczo nie do polecenia. Zanim go opuściłem (brak legitymacji), zdołałem porozmawiać z panem zza baru, który obruszył się trochę, kiedy zapytałem go o piwa czeskie, czy ich nie ma, czy może mają gdzieś na zapleczu? Odpowiedź brzmiała: jak to nie mamy, jest przecież Złoty Bażant, no i Starovar... To mi wystarczyło. Niech żyją znawcy piw.

                  Comment

                  • jozi02
                    Kapral Kuflowy Chlupacz
                    • 2006.03
                    • 53

                    #10
                    Odwiedziłem wczoraj ten przybytek (legitymacji studenckiej nikt nie żądał) i Janowa niestety nie było, a właściciel o takim piwie nawet nie słyszał

                    Comment

                    • Pawelord2
                      Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
                      • 2007.05
                      • 133

                      #11
                      Z tego co słyszałem, a dzisiaj nawet w serwisie informacyjnym przeczytałem, to lokal raczej zostanie zamknięty, bo się z władzami UMCSu nie do końca dogaduje głównie poszło o sprzedaż wódki w cenie 1zł za kieliszek. Miło było ale się skończyło ;]

                      Comment

                      • KrzysiekKama
                        Szeregowy Piwny Łykacz
                        • 2004.07
                        • 8

                        #12
                        Byłem ostatim czasie w Arenie i z ciekawszych piwek widzialem dużo z browaru Krajan,Ciechany, cos tam z Konstancina (niestety nie ma już Mazowieckiego oraz Dawnego) ,piwka z browaru Kormoran,Smoki z Fortuny. Co do legitymacji studenckich to tylko na weekendach i w godzinach wieczornych je sprawdzaja tak to raczej wchodziłem bez problemu w godzinach dziennych.

                        Comment

                        • quina
                          Szeregowy Piwny Łykacz
                          • 2010.09
                          • 9

                          #13
                          Byłem tam kilka dni temu, wybór piw mnie zaskoczył, bo jak na Lublin, to wybór większy niż w wielu sklepach z Dobrym Piwem.

                          Co do historii, byliśmy z kolegą zaraz po otwarciu, wtedy była to typowa melina. Ludzie wchodzili kupowali 0,7 taniej niż w sklepie pili i wychodzili. Były też kanapki z pasztetem i grzańce. Nistety gdy byliśmy tam o 21, kucharz już nie pracował i ani grzańca ani kanapek nie było
                          Później lokal się zmienił, teraz jest to bardziej dyskoteka, jest strasznie głośno i często tłoczno, że nie ma gdzie siąść. Byliśmy przed świętami, studentów przyjeznych nie było, więc było pusto i cicho
                          Kupiliśmy kilka piwek, których nigdy wcześniej nie piliśmy (np. Olsztyńskie, Proletayriat sorry więcej nazw nie pamiętam, bo żadne jakieś super nie było), większość była z lodówki. Jedno piwko było przeterminowane ze 2 tygodnie, ale nie było zepsute.

                          Ogólnie dla mnie nie jest to lokal gdzie chętnie bym poszedł (głównie ze względu na tłok i hałas), wielbiciele kanap dla siebie też nic nie znadją. Jednak chwała Arenie za PRZEGORMNY WYBÓR PIW! Jedyny lokal w Lublinie, gdzie można się napić (bo kupić jest gdzie) np. Czerwonego Smoka, czy piw z browaru Jagiełło.

                          Ceny jak w sklepie:-)

                          Legitymacje sprawdzają, ale bywam tam raz na rok, więc nie musi to być regułą...

                          Obsługa raczej na tym co sprzedają sie nie zna, ale i tak kilkumetorwa ściana z półek o wysokości ponad 2 metrów, gdzie połowa to piwa robi wrażenie...

                          Comment

                          • thesamethis
                            Szeregowy Piwny Łykacz
                            • 2011.04
                            • 29

                            #14
                            Trochę się tam pozmieniało. Legitymacji już nie sprawdzają, przez co klientela jak żywcem wyjęta z blokowisk. Ogólnie jest ok, bo rzadko gdzie poza sklepami dla piwoszy jest taki wybór.

                            Comment

                            • acm
                              Szeregowy Piwny Łykacz
                              • 2009.12
                              • 3

                              #15
                              Ja mam z kolei nieco inne spostrzeżenia z ostatniego czasu. Na bramce zawsze stoi 2-3 ochroniarzy i zawsze muszę pokazywać legitymację mimo, że zaglądam tam dosyć często, czasem zrobią dla kogoś wyjątek np jak się wchodzi większą grupą lub dla dziewczyny Wybór piwa był niegdyś faktycznie znakomity ale teraz to już tylko popularne koncerniaki niestety. Ceny też poszły w górę i są podobne do tych w okolicznych przybytkach.

                              Comment

                              Przetwarzanie...
                              X