Lublin, Rynek 17, Sielsko Anielsko

[Pawelord2]

Miły lokal z sycącym jedzeniem i sprawną obsługą i zdecydowanie nie piwny, z jednym małym ale - w karcie pojawiła się wielce tajemnicza pozycja - piwo Sielsko-Anielsko (czy jakoś tak, nie zapamiętałem) z opisem że jest to swojskie piwo. Więc chciałem zamówić ale obsługująca mnie pani wiedziała tylko że "aktualnie warzy się" i że pewnie za tydzień już będzie można zamawiać. Także nie wiem co to, ani kto to robi ani gdzie i jak. Byłem tam we wtorek i tego samego dnia opuściłem Lublin. Jak ktoś ma czas mógłby zerknąć ;]

[docent]

Więc chciałem zamówić ale obsługująca mnie pani wiedziała tylko że "aktualnie warzy się" i że pewnie za tydzień już będzie można zamawiać.

Skoro od warzenia do zaserwowania na stół piwa upływa tydzień to ja już wiem z jakich browarów będzie to piwo

[e-prezes]

Stołowaliśmy się z ray w zeszłym roku (był już uruchomiony browarek na Grodzkiej) i nic takiego nie odnotowaliśmy. Jedzenie pyszne, piwnie rzeczywiście 'bryndza', a sytuacja o której piszesz może dotyczyć kegowania piwa z Grodzkiej i serwowania go w innych lokalach. pomysł jak najbardziej słuszny. Inna opcja to browar "Trzy Korony" z Puław, ale optuję za pierwszym skojarzeniem.

[Pawelord2]

no i jestem znowu, piwo dostepne jest napojem jasnym, 14,2% extraktu, 7%, pasteryzowane, alkoholum robi to browar "spod Chelma".
kolor zloty, klarowne
piany niewiele, ale podane zimne bardzo
zapach chmielowo slodowy, ale za zimne bt byc pewnym.
smak to powalajacy alkohol i jakies nutki nizej, plaskie i bez goryczki.
butelka 0.3 ladna, z etykietka knajpki, kufel od lebelskiego

ponoc ma byc tez ciemne, nie wiem czy czekac

[e-prezes]

czyli tzw. Nałęczowskie Jasne Mocne vel Jagiełło Mocne. też dobra wiadomość.

[becik]

Są w ofercie dwa piwa Sielsko Anielsko, jasne i ciemne. Wersje butelkowe w cenie 5 zł za flaszkę. Jako kierowca mogłem wziąć jedynie na wynos z czego musiałem zapłacić po 1 zł kaucji za butelkę 0.33 (typową dla Jagiełły bezwzrotną butelkę)

Samo jedzenie na miejscu bardzo smaczne i sycące, pod względem kulinarnym polecam. Pieróg to pieróg a nie kawałek ciasta z miernym farszem