Tani bar piwny. Z nalewaka Perła Chmielowa za 3,40. Z butelki inne produkty lubelskiego browaru; piw koncernowych chyba brak, a przynajmniej nikt ich nie kupuje.
Lokal w dużym domu wolnostojącym. Tuż obok wejścia, na podwórku, huśtawka ogrodowa - palacze mogą się pobujać. Widać na knajpę zaadaptowane zostały jakieś pomieszczenia gospodarcze, gdyż niektóre ściany pokrywają kafelki. Składa się z trzech małych salek; w sumie będzie 25-30 miejsc. WC wewnątrz. Jest ciepła woda.
Za barem stoją (siedzą) na zmianę właścicielka i jej pracownica.
Klientelę stanowią wyłącznie panowie, średnia wieku ok. 40 lat. Bezpiecznie, nawet dla "cudzoziemców".
Nie wiem dlaczego, ale Perła tutaj ewidentnie odstaje in plus od tych serwowanych w innych lokalach Lubartowa czy Lublina. Czuć świeżość, jakąś nawet goryczkę odchmielową i brak irytującej słodyczy pochodzenia alkoholowego. Piwo oczywiście nie do degustacji, ale jest dobrym kompromisem podczas spotkania z osobą niezorientowaną piwnie.
Lokal w dużym domu wolnostojącym. Tuż obok wejścia, na podwórku, huśtawka ogrodowa - palacze mogą się pobujać. Widać na knajpę zaadaptowane zostały jakieś pomieszczenia gospodarcze, gdyż niektóre ściany pokrywają kafelki. Składa się z trzech małych salek; w sumie będzie 25-30 miejsc. WC wewnątrz. Jest ciepła woda.
Za barem stoją (siedzą) na zmianę właścicielka i jej pracownica.
Klientelę stanowią wyłącznie panowie, średnia wieku ok. 40 lat. Bezpiecznie, nawet dla "cudzoziemców".
Nie wiem dlaczego, ale Perła tutaj ewidentnie odstaje in plus od tych serwowanych w innych lokalach Lubartowa czy Lublina. Czuć świeżość, jakąś nawet goryczkę odchmielową i brak irytującej słodyczy pochodzenia alkoholowego. Piwo oczywiście nie do degustacji, ale jest dobrym kompromisem podczas spotkania z osobą niezorientowaną piwnie.
Comment