Lokal znany mi i pewnie kolekcjonerom nie od dziś, choć jakoś wcześniej nie opisany. Właściciel, pan Marek dawniej kolekcjonował szkło i otwieracze. Sporo z tej kolekcji można oglądnąć u niego w lokalu. Kilka dużych gablot plus wystawka nad barem, więc choćby z tego powodu warto odwiedzić.
Sam lokal okazały, kilka stolików wewnątrz oraz 6 dużych i 3 małe na zewnątrz pod parasolami, przyjemnie zacienione wysokim żywopłotem.
Dostępne piwa to ogólny przegląd piw koncernowych w butelkach + lana perełka po 6 zł za 0,5 litra. W lecie serwują także lody, więc można wybrać się tam z dziećmi (jeśli ktoś dopuszcza taką opcję).
Sam lokal okazały, kilka stolików wewnątrz oraz 6 dużych i 3 małe na zewnątrz pod parasolami, przyjemnie zacienione wysokim żywopłotem.
Dostępne piwa to ogólny przegląd piw koncernowych w butelkach + lana perełka po 6 zł za 0,5 litra. W lecie serwują także lody, więc można wybrać się tam z dziećmi (jeśli ktoś dopuszcza taką opcję).