Łąkomin 1, Pałacyk Łąkomin

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • becik
    Generał Wszelkich Fermentacji
    🍼🍼
    • 2002.07
    • 14999

    Łąkomin 1, Pałacyk Łąkomin

    Kompleks pałacowy położony ok 20km na zachód od Gorzowa Wlkp. w Puszczy Gorzowskiej.
    Oferuje cała gamę atrakcji, przyjemności, SPA oraz piwo. Wbrew pozorom nie jest to browar restauracyjny, tylko rzemieślniczy. Serce browaru znajduje się w pałacu natomiast wyszynk własnego piwa (+ w ofercie z Witnicy) jest w restauracji znajdującej się za młynem.
    Podczas wizyty były dostępne 4 gatunki: Orzeł Bielik (Polskie Ale), Leśny Krecik Foreign Extra Stout), Biały Zając (Pils Niemiecki) i Samotny Wilk (American Pale Ale). Wszystkie piwa wyborne, nad wyraz mi smakowały.
    Oferty kulinarnej nie przeglądałem gdyż nie byliśmy głodni.

    Samo miejsce sympatyczne, miłe, spokojne, można się totalnie wyciszyć. Dobre gdy ktoś potrzebuje spokoju i kontaktu z naturą. Na pewno dobre na nocleg (200 w pałacu/170 w młynie) gdy przyjedzie się wieczorem, zje i napije piwa i następnego rana rusza dalej w drogę.

    Browar




    restauracja


    Gdybyśmy nie mieli Warszawy w Generalnym Gubernatorstwie, to nie mielibyśmy 4/5 trudności, z którymi musimy walczyć. Warszawa jest i pozostanie ogniskiem zamętu, punktem, z którego rozprzestrzenia się niepokój w tym kraju - Hans Frank 14.12.1943 http://zamkidwory.forumoteka.pl
  • becik
    Generał Wszelkich Fermentacji
    🍼🍼
    • 2002.07
    • 14999

    #2
    Kolejna wizyta w Pałacyku zaowocowała tylko jednym stwierdzeniem, jest to browar robiący obecnie najlepsze piwa w Polsce, bo:
    Skupiają się tylko na podstawowych i klasycznych gatunkach takich m.in jak: Pils, apa, porter, bock, doppelbock, barley wine, ris, schwarzbier, english IPA, etc. (żadnych nazw rodem z Krainy Narnii jak Whisky Barrel Aged Smoked IPA). Do produkcji piw nie dodają cudaków w postaci owoców, warzyw, przypraw, śledzi, bylin czy innego pseudo-piwowarskiego popisu. Robią to co lubią i co najważniejsze robią to dobrze. Nie potrzeba jak widać dodawać śmieci do piwa aby zabłysnąć na rynku świetnym produktem. Piwa robione w browarze to najwyższa półka warta swojej ceny (12 zł za flaszkę). Każde piwo, które piłem z tego browaru to majstersztyk smakowy, a samo picie przechodzi u mnie już w celebrę.
    Zawsze mówiłem niejednokrotnie na browarze, ze dla mnie piana jest zwieńczeniem piwa, kropką nad "i", koroną. W Łąkominie piana w piwie to istne cudo, jakiego prawie nikt w pozostałych krajowych browarach nie jest w stanie osiągnąć.

    Z niecierpliwością czekam na kolejną możliwość wizyty w browarze, a wszystkim miejsce piwnie polecam. Naprawdę warto
    Gdybyśmy nie mieli Warszawy w Generalnym Gubernatorstwie, to nie mielibyśmy 4/5 trudności, z którymi musimy walczyć. Warszawa jest i pozostanie ogniskiem zamętu, punktem, z którego rozprzestrzenia się niepokój w tym kraju - Hans Frank 14.12.1943 http://zamkidwory.forumoteka.pl

    Comment

    • anteks
      Generał Wszelkich Fermentacji
      🥛🥛🥛🥛
      • 2003.08
      • 10781

      #3
      Niestety zawitałem prawie wieczorem ale miła pani sprzedała mi piwo w butelkach
      Browar na końcu świata, nawet telefon gubił zasięg
      Mniej książków więcej piwa

      Comment

      • AndrewZG
        Porucznik Browarny Tester
        • 2009.08
        • 261

        #4
        Źródła facebookowe donoszą, że browar zwiększa swoje moce produkcyjne - na miejscu jest już nowa warzelnia 9 hekto, fermentory mają dojechać niebawem, we wrześniu start nowych urządzeń.
        Może nie trzeba będzie w przyszłości zapuszczać się w głębokie leśne ostępy, aby napić się ich piwa.
        Zdrówko

        Comment

        • pebejot
          Major Piwnych Rewolucji
          🥛🥛🥛🥛🥛🥛
          • 2010.01
          • 1575

          #5
          Browar odwiedzony w ostatnią sobotę 13.08.2016.

          Korespondencję mailową z Pałacykiem Łąkomin rozpocząłem mniej więcej miesiąc przed przyjazdem, wskazując dzień wizyty i w przybliżeniu godzinę w celu ustalenia czy będzie możliwość konsumpcji i noclegu.
          W otrzymanej odpowiedzi w iście korporacyjnym tonie dowiedziałem się, że noclegu niestety nie będzie, gdyż mają komplet, ale na konsumpcję zapraszają.
          Załatwiliśmy sobie zatem nocleg w hotelu w Gorzowie, oraz dojazd do Łąkomina ostatnim autobusem z Gorzowa o 18.20, a wracać mieliśmy niestety taksówką.
          Gdy pokonywaliśmy pieszo 1,5 km od drogi nr 130 przez las do pałacyku w leśnej głuszy zaczęły nas dochodzić niepokojące dźwięki. Im bliżej celu tym odgłosy głośnej muzyki były coraz bardziej wyraźne, aż wreszcie usłyszeliśmy "a teraz idziemy na jednego" i było już jasne, że coś pójdzie nie tak.
          Nie pomyliliśmy się, w pałacyku było wesele, karczma była zamknięta, a cały personel obiektu zaabsorbowany i pochłonięty był tą podniosłą uroczystością.
          Odesłano nas do budynku, gdzie była jakaś Pani z administracji, podobno kompetentna i udzieli nam wszelkich informacji.
          Wytłumaczyłem, że umawialiśmy się, że z daleka, że cały dzień podróży, że bez samochodu, że mailu było jasno napisane...
          Ale na nic tłumaczenia. Było oburzenie, rozgoryczenie i ostatecznie po długich negocjacjach i z niechęcią aparat administracyjny sięgnął po pęk kluczy i otworzył karczmę, sprzedając nam butelki na drogę, abyśmy już mogli odejść w pokoju i nie psuć uroczystości.

          Na szczęście to co było w butelkach zrekompensowało nasz zawód.
          Kupiłem wszystkie 6 rodzajów jakie były, czyli:
          - Wielka Ameripa (APA)
          - Herbatka u basiora (Barleywine)
          - Reporter (Porter)
          - Srogi Niedźwiedź (Russian Imperial Stout)
          - Dziki Dzik (Porter Bałtycki)
          - Czarny Zając (Schwarzbier)

          Cena każdego z piw w butelce to 12 zł.

          Comment

          • Pancernik
            Pułkownik Chmielowy Ekspert
            🥛🥛🥛🥛🥛
            • 2005.09
            • 9793

            #6
            Kilka razy sobie obiecywałem, że wracając z Międzyzdrojów nadłożę drogi, i nic.
            Ale w tym roku się zawziąłem, i z duszą na ramieniu (pandemia? istnieją?) skręciłem w "interior".
            Po kolei rezygnowałem z drogi szybkiego ruchu, drogi krajowej, drogi wojewódzkiej... asfaltu...
            Jakiś kilometr po porzuceniu tego ostatniego pojawił się zbiornik wodny i coś w rodzaju zespołu parkowo-pałacowego.
            Muszę jednak przyznać, że od zjazdu z asfaltu co jakiś czas pojawiały się znaki, uspokajające, że zmierzam w dobrą stronę.
            Gdy obchodziłem budynek główny, ubogacony od tyłu gigantycznym namiotem, napotkałem kilka osób, zajętych organizacją jakiegoś "iwentu".
            Okazało się, że obiekt organizuje tylko takie celowane imprezy, żadnej gastronomii, zero-null. OK, rozumiem, taka specyfika, takie czasy.
            Pani zaprowadziła mnie do budynku recepcji, gdzie chwilę porozmawialiśmy i kupiłem kilka butelek. Pani powiedziała, że całość obiektu przędzie "ledwo", ale że browar daje radę.
            I że najlepiej, z racji parametrów wody, wychodzą im piwa "konkretne". o poważnym woltażu, dla dużych chłopców. No i o to mi chodziło...
            Może i dobrze, że cash only, bo jeszcze bym z jakąś "mrożonką" zaszalał...

            Comment

            • Shedao
              Kapitan Lagerowej Marynarki
              🥛🥛🥛🥛
              • 2007.09
              • 915

              #7
              Zajechaliśmy tam po drodze, bez umawiania się i bez większych nadziei na sukces (patrząc po opiniach powyżej). Przywitały nas trzy koty , sam budynek Pałacyku zamknięty na głucho, ale w sąsiednim otworzyła nam miła pani która w sklepiku sprzedała nam piwa. Te "zwyczajne" dalej po 12 zł, krafcik po 17, premiumy wiadomo - kosmos. Na razie wypiłem tylko Landsberger Kraft - Niemieckie Ale i niestety... kwas. Piwo do zlewu. Szkoda. Mam jeszcze kilka, mam nadzieję że będzie lepiej.

              Comment

              Przetwarzanie...
              X