Po wyjściu z ciekawego, piętrowego dworca skręcamy w prawo i ulicą Dworcową dochodzimy do skrzyżowania z Niepodległości. Już z tego miejsca po przeciwnej stronie widzimy Biedronkę. Patryk jest za nią (a przed Lidlem) w długim baraku, na końcu którego widać że leją Okocimia. Nas interesuję drugi "lokal" od ulicy.
Boss (jak już pisałem w 2 miejscach - prawdopodobnie Lubuskie, chociaż wtedy mógł to być też Wit), kosztuje tu 3,50, czyli 40 gr. taniej niż w La Mirage. Małe to wydatek 2,50, czyli 60 gr. taniej niż w/w lokalu. Cena niższa, stosownie do klasy lokalu Na zewnątrz kilka plastikowych stolików i parasoli. Ciekawe towarzystwo, ale bezpieczne, nawet się przywita, ale zamiast piwka woli wypić wódeczkę z soczkiem.
Boss (jak już pisałem w 2 miejscach - prawdopodobnie Lubuskie, chociaż wtedy mógł to być też Wit), kosztuje tu 3,50, czyli 40 gr. taniej niż w La Mirage. Małe to wydatek 2,50, czyli 60 gr. taniej niż w/w lokalu. Cena niższa, stosownie do klasy lokalu Na zewnątrz kilka plastikowych stolików i parasoli. Ciekawe towarzystwo, ale bezpieczne, nawet się przywita, ale zamiast piwka woli wypić wódeczkę z soczkiem.
Comment