Kożuszki-Parcel 61F, Socho Pub

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • becik
    Generał Wszelkich Fermentacji
    🍼🍼
    • 2002.07
    • 14999

    Kożuszki-Parcel 61F, Socho Pub

    Pub przy browarze na razie otwarty tylko weekendowo (piątek-niedziela). Pewnie zimną porą będzie nieczynny.

    piątek 16 - do późna
    sobota - 12 - do późna
    niedziela 12-18
    gdzie "do późna znaczy albo 22 albo 24 - po prostu nie pamiętam)

    Oprócz co najmniej 4 piw z nalewaka (w rozsądnych cenach) świetna kuchnia, rządzi wysokiej klasy wołowina w burgerach i antrykot. Atmosfera super, jedzenie pierwsza klasa, świeżutkie piwo z browaru - nic więcej nie trzeba.
    Warte odwiedzin w weekendowe dni.
    Gdybyśmy nie mieli Warszawy w Generalnym Gubernatorstwie, to nie mielibyśmy 4/5 trudności, z którymi musimy walczyć. Warszawa jest i pozostanie ogniskiem zamętu, punktem, z którego rozprzestrzenia się niepokój w tym kraju - Hans Frank 14.12.1943 http://zamkidwory.forumoteka.pl
  • Pancernik
    Pułkownik Chmielowy Ekspert
    🥛🥛🥛🥛🥛
    • 2005.09
    • 9793

    #2
    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika becik Wyświetlenie odpowiedzi
    Pub przy browarze na razie otwarty tylko weekendowo (piątek-niedziela). Pewnie zimną porą będzie nieczynny.

    piątek 16 - do późna
    sobota - 12 - do późna
    niedziela 12-18
    gdzie "do późna znaczy albo 22 albo 24 - po prostu nie pamiętam)

    Oprócz co najmniej 4 piw z nalewaka (w rozsądnych cenach) świetna kuchnia, rządzi wysokiej klasy wołowina w burgerach i antrykot. Atmosfera super, jedzenie pierwsza klasa, świeżutkie piwo z browaru - nic więcej nie trzeba.
    Warte odwiedzin w weekendowe dni.
    ...kierowcy...

    Comment

    • Warzywo
      Kapitan Lagerowej Marynarki
      🍼🍼
      • 2016.08
      • 955

      #3
      Do Socho PKP, potem rowerek, panie, rowerek

      Comment

      • Pancernik
        Pułkownik Chmielowy Ekspert
        🥛🥛🥛🥛🥛
        • 2005.09
        • 9793

        #4
        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Warzywo Wyświetlenie odpowiedzi
        ...rowerek, panie, rowerek
        No nie za bardzawo, gdyż
        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika becik Wyświetlenie odpowiedzi
        Oprócz co najmniej 4 piw z nalewaka

        Comment

        • becik
          Generał Wszelkich Fermentacji
          🍼🍼
          • 2002.07
          • 14999

          #5
          Jakiś autobus z Warszawy zaraz się zatrzymuje przy skrzyżowaniu z główną (poznańską) stamtąd to jakieś 1,5km z buta.
          Ja też byłem kierowcą ale plus taki, ze można wziąć butelkowe, a w plastik naleją to czego nie ma w butelkach ale trzeba mieć swoje.
          Gdybyśmy nie mieli Warszawy w Generalnym Gubernatorstwie, to nie mielibyśmy 4/5 trudności, z którymi musimy walczyć. Warszawa jest i pozostanie ogniskiem zamętu, punktem, z którego rozprzestrzenia się niepokój w tym kraju - Hans Frank 14.12.1943 http://zamkidwory.forumoteka.pl

          Comment

          • kosher
            Major Piwnych Rewolucji
            🥛🥛🥛🥛
            • 2005.04
            • 2316

            #6
            Rowerem jest najdogodniej tyle, że wiadomo, że wtedy dużo nie podegustujesz.
            Browar/pub znajduje się około 20 minut pedałowania od podmiejskich pociągów (stacja pkp Piasecznica).
            W piątkowe popołudnie było pustawo, piwa smaczne, pub schludny, z drewnianego wystroju bije świeżość.
            Na kranach były: lager, white ipa, tropikalny ale, dipa i kwas. Pojemności 500 i 300 ml. Duże piwa kosztują między 6 a 10 zł., małe 5-8 zł.
            Na wynos w butelkach (0,5 l., szkło, 7 zł.) american pils, apa i robust porter. Piwa na kranach i w butelkach rotują, więc można trafiać na różny piwny jadłospis.
            Burger jak najbardziej ok, podawany z sałatką coleslaw i frytkami własnej roboty.
            Warto do Socho co jakiś czas zaglądać, można też korzystnie powiązać wizytę na rowerze w Puszczy Kampinoskiej lub Bolimowskim Parku Krajobrazowym.

            Comment

            • Pancernik
              Pułkownik Chmielowy Ekspert
              🥛🥛🥛🥛🥛
              • 2005.09
              • 9793

              #7
              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika kosher Wyświetlenie odpowiedzi
              ...można też korzystnie powiązać wizytę na rowerze w Puszczy Kampinoskiej lub Bolimowskim Parku Krajobrazowym.
              O. I to jest słuszna koncepcja . Ale z mojej perspektywy, to i tak opcja samochód+rower musi nastąpić...

              Comment

              • Cooper
                Pułkownik Chmielowy Ekspert
                🍼🍼
                • 2002.11
                • 6057

                #8
                Jest stała możliwość kupienia etykiet w tym pubie ?
                Pytam bo zakładam że pub to coś działające w przewidywalnych stałych godzinach i dniach w przeciwieństwie do browaru który w praktyce funkcjonuje w zależności od widzimisie właściciela a przynajmniej takie wrażenie odniosłem próbując kontaktować się z nim wielokrotnie.
                Piętnastego czerwca roku dwa tysiące czwartego zbóje z bandy Heńka zamkły "Królewskiego" !!!
                1944 - brunatni niszczą Browar Haberbuscha. W 60. rocznicę zieloni niszczą Browar Warszawski.

                Zbiór etykiet z Tanzanii, zbiór polskich bloczków kelnerskich sprzed 1945 roku i et z motywem borsuka na Facebooku

                Comment

                • kosher
                  Major Piwnych Rewolucji
                  🥛🥛🥛🥛
                  • 2005.04
                  • 2316

                  #9
                  Co do etykiet w pubie na pewno nie ma, ale właściciel krząta się między miejscem warzenia i pubem, trzeba pytać.
                  Za to trzymane w lodówce i otwarte po dwóch tygodniach od zakupu w browarze Daj Chapa oraz Pils, Hops & Ecstasy nie nadawały się już do picia.
                  Oba piwa pasteryzowane, ale aromat i smak to maślane podkłady kolejowe Data ważności: 25.07.19. Słabo

                  Comment

                  • Pancernik
                    Pułkownik Chmielowy Ekspert
                    🥛🥛🥛🥛🥛
                    • 2005.09
                    • 9793

                    #10
                    Genialne w swej prostocie miejsce.
                    Kilkanaście stolików, część na zewnątrz, pod parasolami (pewnego napoju z bąbelkami )
                    Do picia kilka miejscowych piw z nalewaka, można kupić na wynos w butelkach. Do jedzenia hamburgi, steki i jakieś przystawki.
                    Spróbowaliśmy "Jalapeno". Bardzo smaczny, dla mnie mógłby być ostrzejszy, a gdybym naprawdę chciał się przyczepić, to bułki były nieco za duże dla hamburgów (czyli hamburgi mogłyby być nieco większe... ). Do tego fryty i kolsloł.
                    Byliśmy w Boże Ciało w porze obiadowej, miły pan za barem powiedział, że "teraz to jeszcze luz, ok. 16-ej się zacznie". I tak było, gdy wyjeżdżaliśmy, w zasadzie wszystkie miejsca były zajęte.
                    Rozbawiła mnie jedna wycieczka "rodzinna", co najmniej trójpokoleniowa, gdy młoda świadoma mama z niemowlakiem na ręku kilkukrotnie pytała o piwo bezalkoholowe... Nie było, więc może (nie wiem, wyszedłem) spróbowała zamówić bezglutenowe latte na mleku sojowym . Mam nadzieję, że w browarze nie pojawi się kącik zabaw dla dzieci ani inna piaskownica .

                    Comment

                    • pebejot
                      Major Piwnych Rewolucji
                      🥛🥛🥛🥛🥛🥛
                      • 2010.01
                      • 1575

                      #11
                      Miejscówka niby fajna, tylko z dojazdem bez własnego samochodu ciężko.
                      Można dojechać pociągiem do Sochaczewa, złapać taksę za 30 zł, lub do przystanku osobowego Piasecznica i pomaszerować 6 km.
                      Drogą krajową 92 jeżdżą też busy prywaciarza.

                      Na firmowej ulotce browaru czytamy "Piwna rewolucja w Polsce trwa, a jej symbolami są: poszukiwanie, odkrywanie, podejście do piwnego rzemiosła".
                      Jeśli chodzi o jakość piwa to browar Socho stawiam w moim rankingu na niechlubnym przedostatnim miejscu zaraz przed browarem hotel Płock, więc albo poszukiwania nadal trwają, a nowoczesne podejście do piwnego rzemiosła jest po prostu partactwem bądź brakiem pojęcia o tym, czym takie rzemiosło jest.
                      W ostatnią niedzielę na kranach było:
                      - Socho Lager (Munich Helles) 5% - 5 / 6 / 11 zł (0,3 / 0,5 / 1 litr)
                      - Socho Pszeniczne 5% - 5 / 7 / 13 zł
                      - Daj Chapa (APA) 4,5% - 6 / 8 / 15 zł
                      - Plujka (Coffe Milk Stout) 4,7% - 6 / 8 / 15 zł

                      Próbowałem Socho Lager (to świństwo nie zasługuje nawet na sklasyfikowanie), Pszeniczne (kwas), Daj Chapa (w smaku jak szampon do włosów) i Stout (najlepszy, ale daleko do oceny 3+).
                      Piwa nie oferują piany, nasycenia, goryczki, charakteru
                      Nalewane do "czystych" szklanek, brak podstawek, są za to firmowe parasole, ale Coca-Cola.
                      Na pytanie czy macie firmowe podstawki otrzymałem odpowiedź "nie, nie bawimy się w takie rzeczy, to nie pasuje do takiego miejsca".

                      Oferta butelkowa dosyć bogata - 8 pozycji w cenach 7 - 15 zł za butelkę 0,5 l. z firmową etykietą.
                      Ciekawostką było piwo "Słodziak" (Pastry Stout z łuską kawowca, ziarnem kakaowca, wanilią, leżakowane 12 miesięcy). Miło się czyta, gorzej się wchłania.

                      Do jedzenia wybrałem burgera Chorizo za 22 zł (na zdjęciu). Miał być bardzo pikantny, a nie był nawet ostry. W smaku całkiem całkiem, chociaż rzadko jadam takie rzeczy i nie jestem znawcą.
                      Po godzinie 16.00 do Socho zaczęły się zjeżdżać samochody z rodzinami, które odfajkowały wcześniej niedzielną mszę i rosół.
                      Podwórko opanowały rozwrzeszczane bachory, a dawcy życia zaczęli wypytywać o piwo bezalkoholowe i sok do piwa, zatem nasza grupa zarządziła ewakuację ze zmianą lokalizacji na Głowno i tamtejszy minibrowar.

                      Zdjęcia:

                      Attached Files

                      Comment

                      • Warzywo
                        Kapitan Lagerowej Marynarki
                        🍼🍼
                        • 2016.08
                        • 955

                        #12
                        Mogę mieć do Ciebie jedną prośbę? Od rodziny, dzieci, matek i ojców to ...wstrzymaj bajerę. Łatwo jest obrażać ludzi przez internet ale to zwykłe tchórzostwo.

                        Comment

                        • Cooper
                          Pułkownik Chmielowy Ekspert
                          🍼🍼
                          • 2002.11
                          • 6057

                          #13
                          PBJ napisał subiektywną ale bardzo konkretną i merytoryczną opinię o miejscu.
                          O co konkretnie Ci chodziło Warzy ?
                          Piętnastego czerwca roku dwa tysiące czwartego zbóje z bandy Heńka zamkły "Królewskiego" !!!
                          1944 - brunatni niszczą Browar Haberbuscha. W 60. rocznicę zieloni niszczą Browar Warszawski.

                          Zbiór etykiet z Tanzanii, zbiór polskich bloczków kelnerskich sprzed 1945 roku i et z motywem borsuka na Facebooku

                          Comment

                          • yoda79
                            D(r)u(c)h nieuchwytny
                            • 2013.01
                            • 861

                            #14
                            Końcówka żałosna a nie merytoryczna. Wcześniej było ok.

                            Comment

                            • Pancernik
                              Pułkownik Chmielowy Ekspert
                              🥛🥛🥛🥛🥛
                              • 2005.09
                              • 9793

                              #15
                              Szanowni, po prostu nie wszyscy (nawet ci, mający potomstwo) nie są entuzjastami zabierania dzieci zawsze i wszędzie.
                              Niektórzy, w tym zdecydowanie ja również, uważają, że są takie miejsca (uwaga - nowoczesne słowo bez sensu) "dedykowane" dzieciom, jak np. plac zabaw, ogródek jordanowski czy park. A browar, czy np. Wysokie Tatry, już... niekoniecznie. Zdrowie

                              Comment

                              Przetwarzanie...
                              X