Płock, pl. Stary Rynek 13, Browar Tumski

[ART]

uprzedzam że nie byłem, podaję jedynie wiadomość dla potrzebujących:

Godziny otwarcia Browaru: 12.00 - 22.00, w piątek i sobotę do 24.00

Cena piwa: za 0,5l - 7 zł, miodowe po 8 zł

[abernacka]

W sobote będziemy się tam bawić a więc zweryfikujemy

[abernacka]

Po raz drugi w tym miesiącu jestem zmuszony odwołać swój wyjazd piwny. Wcześniej Krata teraz Płock, już się boję co będzie za dwa tygodnie jak będziemy chcieli wybrać się do Lichtensztajnu.

[rkr205]

Byłem tam w zeszły piątek. Większość stolików zajęta. Cześć klientów pije koncernowe piwa.
W karcie tylko koncernowe. Kelner informuje, że z „ich warzonych” jest tylko Pils.
Okazuje się (jak na mój gust, a daleki jestem od autorytatywnych ocen) mało chmielowy, mało goryczkowy – wręcz słodkawy, bardzo mętny … czyli mało pilsowy. Nawet nie wiem, do czego to porównać.
Na szczęście inny kelner poinformował nas, że jest też pszeniczno-miodowe.
To okazuje się całkiem niezłe: bursztynowej barwy, właściwe zmętnienie, smak interesujący i taki, jakiego można by się spodziewać po nazwie – wyraźny smak piwa pszenicznego z nutką miodową. Ciekawe piwo warte spróbowania.
Przy wyjściu, przy drzwiach zauważyłem, że jak byk stoi napisane, że zapraszają na piwo pszeniczno-miodowe! Oj, podstawowe szkolenie dla personelu jest konieczne! A piwowarzy z pewnością jeszcze dopracują się swojego stylu.
Mimo wszystko gorąco polecam, choćby, aby napić się czegoś niespotykanego na sklepowej półce i aby wspierać tego typu inicjatywy! A właścicielom i piwowarom gratuluję pomysłu, odwagi i życzę sukcesów!

rkr

[ART]

a cóż to za piwo z "nieich" produkcji?

[docent]

Znaczyłoby to, że szybko uzupełnili asortyment o piwopodobne produkty których domaga się nieświadomy klient. Zdecydowanie zbyt szybko i niepotrzebnie. Wszak trzeba ludzi przyzwyczajać i zachęcać a nie pójść na łatwiznę i zaproponować to co mają wszędzie. Niedługo trzeba będzie sprawdzić to na miejscu...

[Bobired]

Bylem wczoraj w ofercie było zwykłe pszeniczne , stout zwany ciemnym i pils ... Stoucik był rewelacyjny ... w pszenicznym trudno wyczuwalne "banany i goździki" ...warto jest tez cos zjesc karkowka w sosie musztarowo-miodowym z pieczonymi ziemiakami rewelka... aha w lokalu bylo pusto

Nie maja swoich gadzetow , ani wafli ani kufli

[piotrrat]

Lokal fajny , na parterze trochę mało miejsca ,widoczne dwie kadzie warzelne obok baru a w piwnicy miejsca znacznie więcej ,przez szklane drzwi widoczne tanki .Obsługa jeszcze trochę zakręcona ale bardzo uprzejma.
Brak firmowego szkła i wafli (podobno się robią), piwa:
jasne/pils- 12°-0,5l.-7pln
pszeniczne-12,5°-0,5l.-7pln
pszeniczno-miodowe-12,5°-0,5l.-8pln
stout-13,8°-0,5l.-8pln
Piwa te są w karcie dań ,był jeszcze wpis-żywca nie ma !!
Ogólne wrażenia bardzo dobre,jeszcze tam wypije niejedno piwko

[skandal]

Moje wrażenia również pozytywne (byłem koło 25.IX). W środku w pubie który jest w piwnicy sporo ludzi. Barman w miarę obeznany z piwem. Było pszeniczne i pils. Nalali mi bez rzadnego problemu do PETa ale podobno Pils tak się pieni że nie da się. Zylca albo innych "piw" tam nie było chyba Piwo własnej produkcji mieli zdaje się od tygodnia, nie było jeszcze ich szkła ani podstawek, logo miało być w przeciągu kilku dni. I dzięki temu że nie było wyraźnego logo na zewnątrz, przeszedłem obok lokalu 2 razy i nie zauważyłem go, ale było to również po zmroku. Podstawki już mają?

[Cooper]

nie było jeszcze ich szkła ani podstawek (...) Podstawki już mają?

Sam się siebie pytasz mimo że wcześniej "odpowiedziałeś sobie" na to pytanie ?
Czepiam się gdyż sam jestem bardzo zainteresowany newsami o wszelakich birrofiliach z tego browaru.

[abernacka]

Ale Skandal był miesiąc temu od tego czasu mogło sie coś zmienić. Prawda? Aczkolwiek Piotrrat wcześniejszym poście napisał, że podstawek jeszcze nie ma.

[skandal]

Sam się siebie pytasz mimo że wcześniej "odpowiedziałeś sobie" na to pytanie ?
Czepiam się gdyż sam jestem bardzo zainteresowany newsami o wszelakich birrofiliach z tego browaru.

Za dużo czy za mało piwa ostatnio że problemy ze zrozumieniem? Patrz data mojej wizyty i post Abernackiego.
W poscie Piotrata jakoś mi umkneło o podstawkach, może też za mało piwa...

[Cooper]

Za mało. Idę po czwarte do "białej"
Jak się pojawią jakiekolwiek ety lub podstawki koniecznie dajcie niusa .

[Jurandofil]

Płock 29.10.2008 - część Ia

Czasem trzeba trochę wcześniej zwolnić się z roboty, by bez konieczności brania urlopu odwiedzić stosunkowo niedaleko od Warszawy położone miasto, ale za to z dwoma minibrowarami.
O godzinie 16 dotarliśmy do Browaru Tumskiego i mając do wyboru prawie wszystkie wolne stoliki, poprosiliiśmy o wskazanie sali dla niepalących. Duże wrażenie zrobił na nas wystrój wnętrz, a w szczególności ciekawe pokrowce na krzesłach (prawie jak kaftany bezpieczeństwa ) i eleganckie żyrandole zwieszające się z sufitu. M.in. te elementy spowodowały, że piliśmy Piwo w zupełnie innej atmosferze niż zdażało nam się ostatnio. Dodać należy, że jak na restauracyjny (wytworny wręcz!) wystrój sal, ceny przystępne.

Nieczęsto zachwyca mnie bardziej pszeniczne czy stout od pilsa, tu jednak tak się właśnie stało. Na uwagę zasługuje Piwo pszeniczno-miodowe, w którym w czasie przechylania szklanki na plan pierwszy wychodzi pszenica, a po zakończeniu łykania w ustach pozostaje ciekawy, słodki smak miodu.

[Jurandofil]

Płock 29.10.2008 - część Ib

Na ocenę wyróżniającą zasługuje obsługa kelnerska. Kelner, na nasze życzenie, posadził nas w sali, do której - jak się spodziewałem - będzie rzadko zaglądał (bo daleko od baru). Jakże się pomyliłem! Nie pozwolił, aby czegokolwiek nam brakowało, inteligentnie żartował, a gdy już byliśmy po kilku Piwach, zaprzestał zwracania się do nas na Pan, a zaczął...
- No jak tam droga młodzieży?
Naprawdę nawet w Czechach (dla wrażliwych przepraszam za porównanie ) dawno nie trafiłem tak kapitalengo kelnera. Tylko pogratulować pracodawcy, bo facet robi dobrą reklamę.

Ciekawy jest wybór potraw, my polecamy karkówkę z pieczonymi ziemniakami i żeberko z zasmażaną kapustą. Na uwagę zasługuje również niezwykle treściwy żurek - niestety podczas naszej wizyty wyjątkowo nie był podawany w "chlebku".