Tweet
Będąc w rodzinnym mieście odwiedziłem nowy piwny przybytek. Lokal otwarty jest od 16 (zdarza się, że od 17) do późnych godzin nocnych w piątek i sobotę (kiedy odbywa się impreza w stylu disco) oraz do godzin nocnych nie tak znów późnych w inne dni tygodnia.
Lokal mieści się naprzeciwko pubu znajdującego się przy browarze, czyli ścisłe centrum (o ile można mówić o centrum w takim miasteczku jak Ciechanów
).
Podczas weekendu odwiedziłem lokal dwa razy (raz imprezowo, raz degustacyjnie) i od samego wejścia miałem mieszane uczucia. Na dzień dobry wita nas w drzwiach "Pan Selekcjoner" taki z gatunku co to nie chciałbyś go spotkać w ciemnym zaułku i oświadcza, że bluza z kapturem i dżinsy to nie jest strój, który pasuje do lokalu. Krótka rozmowa i obietnica nie rozbijania kufli na głowach gości najczęściej wystarcza, aby łaskawie wpuścił do środka (strój pożądany - koszula, a najlepiej garnitur). Następnie kolejna nowinka - nie płacimy gotówką, a przy szatni doładowujemy kartę za dowolną kwotę, którą wykorzystujemy przy barze (niewykorzystane środki są zwracane przy wyjściu).
Klub posiada dwie sale, z czego jedna jest dwu poziomowa. W pierwszej jedynie miejsca do siedzenia, a w drugiej parkiet plus stoliki. Podczas imprezy w sobotę/piątek lokal zdecydowanie nie nadaje się do rozmowy w żadnej części. Największym plusem jest oczywiście wybór piwa - na nalewakach: Ciechan Wyborny, Mocny, Miodowy, Maciejowe i Lwówek. Do tego porter w dwóch wersjach - 18 i 22 w butelce. Obsługa sympatyczna, ale nie przywiązują zbyt uwagi do sposobu w jaki nalewają piwo - najczęściej w ruch idzie łyżka, ale na sugestię o nalanie "po czesku" nie robią wielkich oczu i stosują się do prośby. Ceny:
Krzepiak - 3zł
Wyborne, Lwówek, Maciejowe - 5zł
Mocne - 6zł
Porter 18 - 7zł
Porter 22 - 8zł
Ogólnie lokal oceniam na plus, ale selekcja psuje wizerunek lokalu. Z ważniejszych informacji jeszcze - wstęp w piątek i sobotę kosztuję 10 zł i w całym klubie obowiązuje zakaz palenia co pewnie większość osób ucieszy.
Lokal mieści się naprzeciwko pubu znajdującego się przy browarze, czyli ścisłe centrum (o ile można mówić o centrum w takim miasteczku jak Ciechanów
). Podczas weekendu odwiedziłem lokal dwa razy (raz imprezowo, raz degustacyjnie) i od samego wejścia miałem mieszane uczucia. Na dzień dobry wita nas w drzwiach "Pan Selekcjoner" taki z gatunku co to nie chciałbyś go spotkać w ciemnym zaułku i oświadcza, że bluza z kapturem i dżinsy to nie jest strój, który pasuje do lokalu. Krótka rozmowa i obietnica nie rozbijania kufli na głowach gości najczęściej wystarcza, aby łaskawie wpuścił do środka (strój pożądany - koszula, a najlepiej garnitur). Następnie kolejna nowinka - nie płacimy gotówką, a przy szatni doładowujemy kartę za dowolną kwotę, którą wykorzystujemy przy barze (niewykorzystane środki są zwracane przy wyjściu).
Klub posiada dwie sale, z czego jedna jest dwu poziomowa. W pierwszej jedynie miejsca do siedzenia, a w drugiej parkiet plus stoliki. Podczas imprezy w sobotę/piątek lokal zdecydowanie nie nadaje się do rozmowy w żadnej części. Największym plusem jest oczywiście wybór piwa - na nalewakach: Ciechan Wyborny, Mocny, Miodowy, Maciejowe i Lwówek. Do tego porter w dwóch wersjach - 18 i 22 w butelce. Obsługa sympatyczna, ale nie przywiązują zbyt uwagi do sposobu w jaki nalewają piwo - najczęściej w ruch idzie łyżka, ale na sugestię o nalanie "po czesku" nie robią wielkich oczu i stosują się do prośby
. Ceny:Krzepiak - 3zł
Wyborne, Lwówek, Maciejowe - 5zł
Mocne - 6zł
Porter 18 - 7zł
Porter 22 - 8zł
Ogólnie lokal oceniam na plus, ale selekcja psuje wizerunek lokalu. Z ważniejszych informacji jeszcze - wstęp w piątek i sobotę kosztuję 10 zł i w całym klubie obowiązuje zakaz palenia co pewnie większość osób ucieszy.
.
. Ech, jajcarze...
Szatnia jest ale marynarek na stanie brak. Chciałem zwrócić uwagę, że lokal nie jest nastawiony niestety na ludzi, którzy chcą się napić dobrego piwa i do tego nie bawić w przebieranki. Zwłaszcza, że wybór na nalewakach jest duży i część ludzi przyjdzie tam tylko i wyłącznie dla piwa. A odbiegając od tematu marynarkowego - lany Lwówek jest znacznie lepszy wg. mnie niż ten z butelki.
Może to jakieś limitówki tak jak te kamionki sprzed kilku lat ale pewnie byś zauważył. Dziwna sprawa.
Comment