Grójecka 118, Jeleń Na Rykowisku

[emes]

Adres ten sam co "Pochwała Niekonsekwencji", bo jest to lokal, który powstał dokładnie obok, są sąsiadami ściana w ścianę. Na razie nie mają nalewaka, ale pewnie wzorem sąsiada, wkrótce go będą mieli. Lokal powstał może pół roku temu, może wcześniej, "ordynarnie" teraz kopiuje sąsiada, Pochwałę Niekonsekwencji. Na początku nie było tam nic ciekawego w sensie piwnym, jakieś koncernowe(dokładnie nie pamiętam co mieli, ale jak to zobaczyłem, to stwierdziłem, że nie ma nic ciekawego do degustacji), teraz sprzedają prawie to samo co Pochwała Niekonsekwencji, jest AleBrowar itp, ceny takie same. Zagranie z tym lokalem trochę mało eleganckie, ale dla klienta w przyszłości może oznaczać niższe ceny w obu lokalach za np piwa z AleBrowaru, Pinty itp.

[docent]

Zagłębie pretensjonalnych nazw

[rohozecky]

To w ogóle jakaś warszawska choroba, te nazwy

[emes]

A niech nawet obok powstanie jeszcze nowy lokal o nazwie np "Rozpustna Sarna", albo "Niepokorny Buhaj" Jak jeden lokal nie może się pokusić o kilka nalewaków, to niech będzie tam dziesięć lokali po jednym nalewaku każdy i z nazwą lokalu (co jest sprawą dla mnie zupełnie drugorzędną) coraz śmieszniejszą

[rohozecky]

A przy okazji - co tam mają z beczki?

[VanPurRz]

Pierwszy post.

[emes]

A przy okazji - co tam mają z beczki?

W Jeleniu Na Rykowisku nic nie mają, bo nie mają jeszcze nalewaka, same butelki z lodówki. Przynajmniej nie widziałem, zabezpieczam się słownie, bo kiedyś nie dostrzegłem pojawienie się z boku baru nalewaka w Pochwale Niekonsekwencji, dopiero po kilku Rowing Jacka z butelki zauważyłem nowy nalewak (roztargnienie i nieoczekiwana niespodzianka, po tylu nagabywaniach straciłem nadzieję, że się pojawi )
W Jeleniu Na Rykowisku zapytałem się o piwa i o ceny, barman wskazał mi tylko piwa z lodówki, nic nie wspomniał o nalewaku, którego zreszta nie widziałem.

[iron]

A niech nawet obok powstanie jeszcze nowy lokal o nazwie np "Rozpustna Sarna", albo "Niepokorny Buhaj" Jak jeden lokal nie może się pokusić o kilka nalewaków, to niech będzie tam dziesięć lokali po jednym nalewaku każdy i z nazwą lokalu (co jest sprawą dla mnie zupełnie drugorzędną) coraz śmieszniejszą

Proponuję jeszcze nazwy:
"Jurny Knur"
"Lubieżny Muflon"
"Pojemna Łania"
"Chętna Locha"

[e-prezes]

Tego typu nazwy nie są tylko domową specyfiką i pojawiają się w nazwach piw np. z wyspiarskich.
A wracając do meritum... wolałbyś "U Ziutka"? Oczywiście pytanie retoryczne, bo to nie dla nas otwiera się knajpy, a dla "nowego pokolenia", które musi być czymś zwabione. Nazwa to podstawowy element.

[Shedao]

Było "U Fritzla" i się nie przyjęło, "Jeleń..." jest bezpieczny na oburzenie moralistów

[rohozecky]

nie dla nas otwiera się knajpy, a dla "nowego pokolenia", które musi być czymś zwabione. Nazwa to podstawowy element.

Mnie tego typu nazwy odstraszają. Oczywiście nie jestem "nowym pokoleniem". I dobrze

[Prusak]

"U Ziutka"? Czemu nie? Bardzo mi się podoba.

[VanPurRz]

Dokładnie. Tym bardziej, że mam z takim lokalem miłem wspomnienia. Jakiś 88 rok Ruciane Nida i knajpa (a w zasadzie dziura w drzewie jako knajpa ) i przepyszny Jurnad z beki w klasycznych kuflach. Ech żeby można było cofnąć czas.
Ale dzisiaj wszystko musi być udziwnione i hamerykańskie. Mimo to akurat nazwa Jeleń na rykowisku podoba mi się

[paralelizm]

Adres ten sam co "Pochwała Niekonsekwencji", bo jest to lokal, który powstał dokładnie obok, są sąsiadami ściana w ścianę. Na razie nie mają nalewaka, ale pewnie wzorem sąsiada, wkrótce go będą mieli. Lokal powstał może pół roku temu, może wcześniej, "ordynarnie" teraz kopiuje sąsiada, Pochwałę Niekonsekwencji. Na początku nie było tam nic ciekawego w sensie piwnym, jakieś koncernowe(dokładnie nie pamiętam co mieli, ale jak to zobaczyłem, to stwierdziłem, że nie ma nic ciekawego do degustacji), teraz sprzedają prawie to samo co Pochwała Niekonsekwencji, jest AleBrowar itp, ceny takie same. Zagranie z tym lokalem trochę mało eleganckie, ale dla klienta w przyszłości może oznaczać niższe ceny w obu lokalach za np piwa z AleBrowaru, Pinty itp.

Jeleń nic i nikogo nie kopiuje - to zupełnie dwa różne lokale, choć dla podobnej klienteli, nalewaka nie ma programowo (i ja osobiście nie widzę w tym żadnej wady, bo choć jestem piwoszem to za lanym piwem nie przepadam), tak samo jak programowo nie ma tam i nigdy było piwa z koncernów. Jakiś czas temu byłem bywalcem Pochwały, ale przesiadłem się na Jelenia między innymi dlatego, że jest więcej miejsca, żeby pograć w planszówki, no i wybór piwa, choćby portera, większy niż u konkurencji, reasumując szczerze polecam jako alternatywę dla Pochwały, bo Jeleniowi naprawdę nic nie brakuje

[Shedao]

nalewaka nie ma programowo (i ja osobiście nie widzę w tym żadnej wady, bo choć jestem piwoszem to za lanym piwem nie przepadam)

Dziękuję za poprawienie humoru tak z rana