Mieli chłopaki wczoraj niezły zap...ol ale dali radę. Dotarłem dopiero po 20 bo mnie burza zatrzymała, a tu ludzi na full więc najpierw konsumpcja przy barze pozwoliła na obserwację ich pracy. Ogólne wrażenie pozytywne, zestaw piwek zacny, ceny przystępne, obsługa jak najbardziej kompetentna. Zostanę bywalcem i jeszcze doprowadzę następnych. Powodzenia chłopaki!
Twarda 42, Chmielarnia
Collapse
X
-
Byliśmy, widzieliśmy, smakowaliśmy i ...
z żalem przyznaję, że niespecjalnie jest się do czego przyczepić
Więcej szczegółów jutro.bigb@n-s.pl; na Allegro jestem jako "moczu" :)
Nasze uszatki do podziwiania na stronie www.n-s.pl/bigb
Rock, Honor, Ojczyzna
Comment
-
-
Jest się przyczepić do klimatu którego nie ma...
Lokal jest taką stołówką w peerelowskim tego słowa znaczeniu.
Mega gorąco. Absolutnie średnio.
Poszliśmy do Cudów na Kiju gdzies siedziało się przyjemnie na dworze nad fontanną w podwórku giełdy. Pyszne piwa i dużo milej.
Comment
-
-
Po raz pierwszy w Warszawie / i o tak wczesnej porze/ chyba muszę się podzielić swoim entuzjazmem dla nowej inicjatywy - znakomite piwa, za barem bardzo kompetentni ludzie, no i Mason właściwie cały czas dostępny/ co jest absolutną przewaga nad resztą świata/. Pięknie nalane / żadnych żenujących dyskusji,jak w Kuflach, ile się należy pod kreską , żeby piana doszła i wyrównała - sorry Paweł/, dobre temperatury. Dużo miejsca przy barze i na sali. Świetne jedzenie /na razie w pojedynku z Ramem na ostrość w sałatce z kalmarów czuję się pokonany, ale chyba już jutro będę domagał się rewanżu/. Pycha.
Do tego świetna strona internetowa i facebook - tak trzymać . Parafrazując idola - chyba nielicznych - jednak powiem - Idźcie tą drogą!!
Comment
-
-
Co tam niech Wam będzie - świetny lokal. Obok Gorączki Zlota i Czeskiej Baszty zdecydowany top. Jeżeli ktoś wcześniej pisał, że lepiej było w Cudach to jest kompletnym ignorantem.
ps. Zaciągnęła mnie żona ale niech tam, warto było złamać swoje postanowienia."Nie myśl o tym, że wszystko się kończy. Myśl, że wszystko się dopiero zaczyna. To, co powinno być życiem: spokój, wolność i cisza" M. Hłasko, "Ósmy dzień tygodnia"
Comment
-
-
Jeśli miałabym się doszukiwać minusów - to:
- brak kosza lub popielniczki przed wejściem do budynku
- ew. ta klima, choć nie wiem czy jakakolwiek dałaby radę przy takiej ilości ludzi.
Plusy:
- deska - fajny pomysł na spróbowanie całej oferty jednego wieczora,
- Mason - kompetentna osoba na właściwym miejscu;
- zróżnicowanie cen - od 6 zł za 0,5 litra do 21 za mózgotrzepy;
- różne pojemności w proporcjonalnej cenie - 0,5 litra - cała cena, 0,33 - 1/3 ceny, 0,25 - pół ceny;
- miły i smaczny poczęstunek;
- knajpa nie jest muzeum - w każdej chwili dostawaliśmy dodatkowe krzesła, przearanżowaliśmy wystrój, bez złego słowa ze strony obsługi;
- cały czas obsługa interesowała się gośćmi - nie zdążyłam podnieść się od stołu z pustą deską, a już właściciel wyjął mi deskę z rąk, bym się nadmiernie nie spociła donosząc ją do baru
Ogólnie: naprawdę fajne miejsce, może wystrój nie jest moją bajką, ale też mi nie przeszkadza, piwa dużo i smaczne, tylko ciekawe czy po tych smakołykach Fuliano cały i zdrowy dotarł do domu?
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Piwosz306 Wyświetlenie odpowiedziJest się przyczepić do klimatu którego nie ma...
Lokal jest taką stołówką w peerelowskim tego słowa znaczeniu.
Mega gorąco. Absolutnie średnio.
Poszliśmy do Cudów na Kiju gdzies siedziało się przyjemnie na dworze nad fontanną w podwórku giełdy. Pyszne piwa i dużo milej.bigb@n-s.pl; na Allegro jestem jako "moczu" :)
Nasze uszatki do podziwiania na stronie www.n-s.pl/bigb
Rock, Honor, Ojczyzna
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Komar_Pafnucy Wyświetlenie odpowiedziDobrze czytać, że Mason przeżył bo wczoraj nie wyglądał najlepiej po tym zapieprzu jaki mu zaserwowaliśmy.
Dziękuję wszystkim za miłe słowa i przepraszam za wszelkie niedociągnięcia. Parę rzeczy trzeba poprawić/usprawnić, ale i tak było całkiem dobrze. Krytyczne uwagi dotyczące oferty zanotowane.
Zmiana na kranie nr 4: za Limburgse Witte podpięty został La Trappe Witte.
Kilka beczek czeka na podpięcie, tylko trzeba wypić to co już podpięteJEDNO PIVKO NEVADI!
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Małażonka Wyświetlenie odpowiedziJeśli miałabym się doszukiwać minusów - to:
- brak kosza lub popielniczki przed wejściem do budynkuJEDNO PIVKO NEVADI!
Comment
-
-
Dzisiaj po pikniku dla dzieci wpadliśmy na szybkie Naany i Pakorę oraz małe co nieco. Jest dobrze, a piwa czeskie i polskie za 6-7 złotych naprawdę mnie cieszą i mam nadzieję, że zostaną w takich cenach bo to powoduje, że człowiek może wpaść bez bólu pijąc jedno droższe ale może sobie też pozwolić na kontynuowanie spożywania.
Obsługa i kuchnia naprawdę OK. Idea deski - ekstra."Nie myśl o tym, że wszystko się kończy. Myśl, że wszystko się dopiero zaczyna. To, co powinno być życiem: spokój, wolność i cisza" M. Hłasko, "Ósmy dzień tygodnia"
Comment
-
-
Pierwszy weekend za nami, warto troszkę podsumować.
Po pierwsze czujemy się zaakceptowani bez większych zastrzeżeń i to jest strasznie fajne.
Unikneliśmy poważnych wtop piwnych przy otwarciu.
Bardzo dobrze oceniliście kuchnię Rama i już jestem pewien, że będzie się ona dobrze do piwa komponować.
A teraz to co przed nami ( bardzo dużo !! )
Generalny remont lokalu i kuchni trwał ok., 6 tyg i nie ze wszystkim sie wyrobiliśmy
- klima - to będzie pierwsza sprawa, za którą się weźmiemy
-palarnia - jak juz pisał Mason, mamy oddzielne pomieszczenie przy wyjściu na parking wewn, przeznaczone na palarnię - do totalnego remontu pewnie w lipcu
- szatnia - też do remontu - będzie na jesień, gdyż wtedy się dopiero przyda
- kibel facetów - powiększenie ponad dwukrotne i kilka pisuarów ( ale kiedy - nie wiem )
I kolejne kwestie
-personel - przyjmujemy kolejne osoby do obsługi kelnerskiej i do baru, Ram też już robi bokami - ściągamy z Nepalu trzech dodatkowych kucharzy, ale formalności są długie i upierdliwe
- mamy możliwość skorzystania ze sporej sali na I piętrze, na duże zaplanowane imprezy - temat powoli będzie ruszał, bo już mamy wstępne zgłoszenia na kilkudziesięcioosobowe impry, a nie chcę wyłączać dołu na weekendy z normalnej eksploatacji
-dowozy jedzenia ( jak juz pisałem pewnie od 1 lipca )
-pokazy ważenia piwa - niejako kontynuacja WlazłKotkowych
-warsztaty kulinarne - jak ustaliliśmy z Ramem, pierwsze na tapetę pójdą pierożki Mo Mo
-i jeszcze takie tam różne, ale nie wszystko od razu
Trochę się rozpisałem, ale tak czasem muszę
Sławek
PS. VanPurRze - pozdrowienia dla małżonki, to mądra kobieta być musi
PS2. dopiero teraz jak schodzi adrenalinka, to dociera do mnie jak koszmarnie wszyscy jesteśmy zmęczeni - niby z racji mojego zawodu powininem być zaadaptowany do wielogodzinnej pracy bez przerwy, lecz pewnie już nie te lata . Ale warto było.
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika yoda79 Wyświetlenie odpowiedziZ ciekawości - jakiego piwa najwięcej "poszło"?JEDNO PIVKO NEVADI!
Comment
-
-
Zastanawiam się co jest przyczyną: najniższa cena, czy przywiązanie ogółu konsumentów do tradycyjnych smaków.
Tak czy owak daje do myślenia w podnoszonej czasem na forum kwestii czy opłaci się otwierać knajpę z piwem tylko dla wyrobionych piwoszy (czytaj browarbizowiczów )
Comment
-
-
Ja odpowiem za siebie - cena grała dużą rolę. Szczególnie, że w ten dzien i tak poszło sporo kasy."Nie myśl o tym, że wszystko się kończy. Myśl, że wszystko się dopiero zaczyna. To, co powinno być życiem: spokój, wolność i cisza" M. Hłasko, "Ósmy dzień tygodnia"
Comment
-
Comment