Wg. mnie najsłabsze miejsce w Warszawie typu "wielokran" (jakie ładne spolszczenie
). Będąc za pierwszym razem zaraz po otwarciu mocno się zniechęciłem, ale dałem jeszcze 2 szanse w późniejszym terminie - i praktycznie nic się nie zmieniło na plus...
Ceny - wyższe o ok.1-2zł za to samo piwo (czemu?!)
Obsługa - bardzo-masakrycznie wolna, nie potrafi nalać piwa (za każdym z 3 pobytów to samo), piwo ciągle się pieni na maksa i wyrzucają pianę łyżką (!)
Hipsterka - owszem jest, zdecydowanie najwięcej spośród innych lokali tego typu. Brakuje jeszcze tylko europalet, bo leżaki i tandetne stoliczki z rozkładanymi krzesełkami już są...
mała anegdota kto tam przychodzi (oczywiście nie generalizując, nie wszyscy):
"dzień dobry, poproszę piwo; - jakie?; - yyy no piwo..." pomyślałem: "to po **** akurat tu przychodzisz człowieku?! i niestety to oddaje klimat miejsca...
PS. a szkoda, bo zapowiadało się całkiem-całkiem...

Ceny - wyższe o ok.1-2zł za to samo piwo (czemu?!)
Obsługa - bardzo-masakrycznie wolna, nie potrafi nalać piwa (za każdym z 3 pobytów to samo), piwo ciągle się pieni na maksa i wyrzucają pianę łyżką (!)
Hipsterka - owszem jest, zdecydowanie najwięcej spośród innych lokali tego typu. Brakuje jeszcze tylko europalet, bo leżaki i tandetne stoliczki z rozkładanymi krzesełkami już są...
mała anegdota kto tam przychodzi (oczywiście nie generalizując, nie wszyscy):
"dzień dobry, poproszę piwo; - jakie?; - yyy no piwo..." pomyślałem: "to po **** akurat tu przychodzisz człowieku?! i niestety to oddaje klimat miejsca...
PS. a szkoda, bo zapowiadało się całkiem-całkiem...
Comment