Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika VanPurRz
Wyświetlenie odpowiedzi
W ogóle jestem zaskoczony przebiegiem wątku. Wciąż było narzekanie na warszawską pustynię piwną. Pojawiła się kolejna "oaza", ale widać nie w smak wyrobionym piwoszom.
Bo za drogo, bo barman w dresach adidasa, bo atmosfera nie ta, bo lans...
Co do cen, to nie są porażające jak na ścisłe centrum Stolicy.
Dres adidasa to też nie ten dres co w latach '90.
Atmosferę jak napisał tu ktoś mądry tworzysz sobie sam.
Co do lansu to każdy go postrzega inaczej, dla niektórych lansem jest zgrywanie "alternatywnego" kipera.
I nie uderzam tu w żadną "sektę", tylko się dziwię...
Comment