pod PKiN, Ogródek Piwny Ciechan [zamknięte]

[VanPurRz]

Ogórek, tfu Ogródek Piwny Ciechana. Położony naprzeciwko Muzeum Techniki. Drewniane stoły z parasolami i budka z piwem. Cóż więcej trzeba. A, piwa. Do picia z beczki cztery piwa Ciechana: Wyborne (8 PLN), Lagerowe (8 PLN), Malinowe (8 PLN), Miodowe (10).
Z ceną Miodowego i Malinowego przegięcie, Ciechany mogłyby być o złotówkę tańsze. Ale generalnie podoba mi się to miejsce bo jest bezpretensjonalne, jest w "okolicznościach przyrody" a jednocześnie w samym Centrum.

[Kulbi]

Szkło czy plastik?

[VanPurRz]

No tu jest ból, jak w większości takich ogródkach - plastik. I trzeba uprzedzić, że macie czas i wolicie piwo z dobra pianą, niekoniecznie na tempo z łyżeczkowaniem.

[Kulbi]

Lubię bezpretensjonalne miejsca, ale z plastiku pił nie będę. Dla mnie odpada.

[Pendragon]

To weź własne szkło.

[Kulbi]

Aż takim amatorem Ciechana to nie jestem, a w Warszawie jest masa lepszych miejsc.

[żąleną]

Porażka z tym plastikiem...

[Komar_Pafnucy]

Rozumiem, że wolicie brudne szkło.

Przecież w ogródku zapewne nie ma jak zmywać ergo sanepid na pewno by się nie zgodził na szklanki.

[żąleną]

Chyba znalazłoby się miejsce na myjkę, taką jak na FDP.

[Komar_Pafnucy]

Nie wiem czy to by wystarczyło dla sanepidu, sam jestem ciekaw, może ktoś bardziej obcykany w temacie się wypowie. Mi się jedynie wydaję, że nie bardzo.

Natomiast w szkle czy w plastiku czy nawet w foliowym woreczku to piwo i tak w tym miejscu zejdzie bez problemu. Ciechana w Warszawie pije każdy łącznie z hipsterami i bardziej aspirującymi dresami. Do tego często prosto z butli za 10 zł, także tego, wasze hejty są bezproduktywne. Dla koneserów to są multitapy a nie ogródki pod pałacem kultury (nomen omen, na pewno nie piwnej).

[WojciechT]

To weź własne szkło.

Nie wolno, podobnie jak nie wolno nalać piwa dwa razy do tego samego kufla (nawet na wyraźne życzenie klienta) nie umywszy go uprzednio. Witamy w Polsce

[PociungWidmo]

Co to za "Bezalkoholowy Gruszkowy Napój Słodowy" o którym piszą na facebooku? Jakaś nowość?

[tfur]

pomijając kwestię zagrożeń sanitarno-epidemiologicznych
piwo z plastyksu po prostu mi nie smakuje, nic nie poradzę
jeśli pójdę, to na jedno, z czterema czy pięcioma na liczniku
ciągoty estetyczne słabną mi wtedy wraz z innymi zmysłami

[leona]

No to z plastikiem lipa.
Nie ma tego złego, trzeba będzie jeździć następnym pociągiem via Wilcza albo Nowogrodzka

[VanPurRz]

Lubię bezpretensjonalne miejsca, ale z plastiku pił nie będę. Dla mnie odpada.

Rozumiem Cię. Dla mnie to też porażka ale pewnie nie opłaca się walczyć z Sanepidem i mieć bieżącej wody gdy ogródek będzie działał 2 miesiące.