Lokal połozony na piętrze PRL-owskiego pawilonu osiedlowego.
Z beczki Brackie bodajże po 7 i Królewskie. Przyzwoita kuchnia.
Lokal podzielony na część , powiedzmy, codzienną,barową, i drugą , z założenia nieco wytworniejszą. Wystrój generalnie z lat 80, co w sumie nalezy uważać za plus.
W części barowej puchary sportowe, szaliki itp., tworzą miły klimat lokalki. Publiczność też głównie lokalna.
Jak na stolicę lokal wart odnotowania, zwłaszcza dla miłośników tradycyjnych klimatów. Na pewno nie dla hipsterów i osobników z nowobogackimi kompleksami.
Z beczki Brackie bodajże po 7 i Królewskie. Przyzwoita kuchnia.
Lokal podzielony na część , powiedzmy, codzienną,barową, i drugą , z założenia nieco wytworniejszą. Wystrój generalnie z lat 80, co w sumie nalezy uważać za plus.
W części barowej puchary sportowe, szaliki itp., tworzą miły klimat lokalki. Publiczność też głównie lokalna.
Jak na stolicę lokal wart odnotowania, zwłaszcza dla miłośników tradycyjnych klimatów. Na pewno nie dla hipsterów i osobników z nowobogackimi kompleksami.
Comment