Otwarcie w środę, 17.09.2014 o 16.00. Kranów 91, więc dość skromnie
No właśnie. Otworzył sie wczoraj pub z największą liczbą nalewaków w Polsce, a tu cisza.
Rzeczonych kranów jest jednak 95, przynajmniej na razie.
Miejsca też jest dużo, a będzie więcej po otwarciu dołu.
Póki co, nie ma za bardzo czego oceniać, bo lokal nie jest jeszcze gotowy. Piwa, które były wczoraj dostępne, sprzedawano po 10 zł za 0,5. Pojemności takie jak w pierwszym Piw Pawie czyli do wyboru jeszcze próbka w likierowym kieliszku.
"Kilgore Trout napisał kiedyś opowiadanie w formie rozmowy między dwoma drożdżami.
Spożywając cukier i dusząc się we własnych ekskrementach dyskutowały nad celem życia."
Brakujące dziewięć kranów do 100 miało być kompensowane pompami ręcznymi ale koncepcja uległa zmianie i będą nalewaki na barze. Na razie są cztery. Miejsca sporo, stoły drewniane nówki sztuki. Kible cztery więc jest dobrze. W łazience lustra nawiązują do logo PDSL. Będzie palarnia urządzona w dawnym VIP roomie.
Na minus bankowy sufit z korporacyjnym oświetleniem i tradycyjny dla Pawia brak pojemności 0,3.
Foty z pierwszego dnia tutaj.
"Na minus bankowy sufit z korporacyjnym oświetleniem" to fakt, w polaczeniu z kamieniem na podlodze daje strasznie nieprzytulne odczucie... choc i tak jest pod tym wzgledem lepiej niz w Hopsters... dziwny trend w Wawie pod tym wzgledem
Zgodnie z wcześniejszą groźbą, wpadłem na minutkę w piątek.
Tak, jak wspominali przedpiszcy - lokal jest sterylnie oziębły, wystrój kojarzy się z jakimś bezosobowym biurem, z którego ktoś (na szczęście) wyniósł biurka i komputery.
Większość kranów jeszcze "nie bangla", ale to początki. Ludzi też niewiele, chyba wskazana silniejsza reklama, wszak to gastronomiczny pępek miasta.
Z drugiej strony, odnoszę wrażenie, że do takiego klimatu lokalu bardziej jednak pasuje okolica garażowo-betonowa...
Aha - schludny, ale też w biurowym klimacie, kibelek .
Zdarzyło mi się w ostatnim czasie wpaść dwa razy - za dużo przeciętnych piw jak dla mnie, ale i tak wybór spory.
Było tyle piw, których nie piłem, że zdezorientowany kupiłem Atak Chmielu i Sanrazję
Ceny horrendalne (zdecydowana większość 14 i 16), ale co z tego jak ludzi bardzo dużo. Miejscówka to jednak podstawa.
Wychodzi na to, że klientela jednak jest z gumy - każda knajpa z kratfem pełna, więc kolejne 5 czy 10 też by się pewnie utrzymało na rynku.
Cenowo faktycznie przebitkę mają niezłą, co ludzi raczej nie zniechęca, bo byłem parę razy i zawsze lokal był w znacznym stopniu wypełniony.
***
Na dole jak wiadomo reaktywował się PDSL. Klimat piwniczny, wystrojem trochę nawiązuje do dawnego PDSL. Natomiast idea piwnej fiesty jest dalej kontynuowana i to po 6 zł. Na kranach bazyliszki i birbant (łącznie 5 nalewaków).
Opiłem się świetnych piw za szóstaka Wystrój dołu świetny, taki zwyczajnie piwny. W pierwszą środę miesiąca będę obecny
"Nie myśl o tym, że wszystko się kończy. Myśl, że wszystko się dopiero zaczyna. To, co powinno być życiem: spokój, wolność i cisza" M. Hłasko, "Ósmy dzień tygodnia"
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika VanPurRz
Opiłem się świetnych piw za szóstaka Wystrój dołu świetny, taki zwyczajnie piwny. W pierwszą środę miesiąca będę obecny
Przybliż proszę tematykę owego "szóstaka" i zapewne związanych z nim śród pierwszych. No chyba, że moje rozumowanie nie idzie w dobrym kierunku...
Rzeczywistość jest po to, by podstawiać jej pod nos krzywe zwierciadła. Serviatus status brevis est 3603 etykiety z zagranicznych piw wypitych osobiście, 1148 recenzji piw na browar.biz (z czego 733zagraniczne opisałem i sfotografowałem jako pierwszy) - stan na 31.01.2020
W "starym" PDSL na Pradze w pierwszą środę miesiąca odbywała się Piwna Fiesta - w ten dzień piwa kosztują 6 złote. Tradycja jest kontynuowana w Beer Heaven - w pierwszą środę miesiąca, w dolnej sali piwo kosztuje 6 złotych. Wczoraj było kilka Bazyliszków (WWA, APA, AIPA...) oraz Cieszynów (Stout i Lager)
"Nie myśl o tym, że wszystko się kończy. Myśl, że wszystko się dopiero zaczyna. To, co powinno być życiem: spokój, wolność i cisza" M. Hłasko, "Ósmy dzień tygodnia"
Piwa z tego browaru są zapewne znane większości bo dostępne również w Polsce, ja też piłem je wielokrotnie. Jednak nigdy nie było okazji zwiedzić zabytkowych wnętrz browaru, a jest to możliwe zasadniczo raz do roku w drugą sobotę września, gdy odbywają się Pivovarské slavnosti. W tym...
Comment