Warszawa, Krucza / Żurawia, Oaza (Pijalnia warszawska) [zamknięte]

[pictures]

Witam wszystkich !!!!!
Dziś odnalazłem niezwykłe miejsce w centrum Warszawy. Piwo ( kasztelan) 3 zł za 0,5 l !!!!! okocim 4 zł 0,5 !!!!! ul. Krucza 100-200 m od Jerozolimskich po prawej stronie !!!Duży talerz frytek 3 zł !!!!!
Rewelacja jestem zszokowany zdecydowanie polecam
PS Byłem w słynnej Rybitwie...sorry, ale moim zdaniem zdecydowanie mordownia

[żąleną]

Braci forumowa! Trzeba zrobić rekonesans!

P.S. Nikt z forumowiczów jeszcze w Rybitwie nie zginął.

[pictures]

sorry po lewej stronie ( idąc od Jerozolimskich na rogu ulicy )
Wczoraj pisałem więc byłem lekko nie świeży

[żąleną]

Ale po lewej stronie stojąc plecami do Wisły?

[grzeber]

Byłem w tej knajpie przed świętami. Ze względu na to, że tego działu raczej nie odwiedzam to nic nie napisałem ale teraz się poprawiam

Knajpka znajduje sie na rogu Kruczej i Żurawiej po stronie bliżej Wisły. Piwko tak jak pisał "Pictures" do tego jeszcze Carlsberg ale chyba po 7 PLN. Jedzonko całkiem tanie i podobno dobre pierogi ( 3 rodzaje ) po 5 PLN w takiej samej cenie jest zestaw kiełbasa, pieczywo, surówka i musztarda/ketchup!!! Niestety jak ja tam byłem to jedzenia nie było Barman wspominał także o tym że ceny piwa mogą po świętach skoczyć nawet o 100% !!! ale jak widac narazie nic takiego się nie stało więc może żartował

Ogólnie lokal bardzo miły wystrój drewno a na ścianach stylizowane obrazki Okocimia i jakieś zdięcia.

Problemem mogą być tylko miejsca szczególnie w godzinach popołudniowo-wieczornych ale można rezerwować stoliki.

Aha knajpa nie nazywa się Oaza tylko jakoś Pijalnia Warszawska lub cos w tym rodzaju. Idąc od Al. Jerozolimskich widać drewnaine szyldy.

[zythum]

Odp: OAZA

pictures napisał(a)
Witam wszystkich !!!!!
Dziś odnalazłem niezwykłe miejsce w centrum Warszawy. Piwo ( kasztelan) 3 zł za 0,5 l !!!!! okocim 4 zł 0,5 !!!!! ul. Krucza 100-200 m od Jerozolimskich po prawej stronie !!!Duży talerz frytek 3 zł !!!!!
Rewelacja jestem zszokowany zdecydowanie polecam
PS Byłem w słynnej Rybitwie...sorry, ale moim zdaniem zdecydowanie mordownia

Rybitwa to jest właśnie MORDOWNIA i jestesmy z tego dumni i dlatego ma duszę. Na modne kluby, puby i inne tego typu: ładniutkie ale bez duszy i atmosfery, wypełnione przez małolatów, dupków w garniturkach, specjalistów z korporacji, bogatych dzieci , nowomodnych techno głupków i inne tego typu rzeczy to ja po prostu: rzyg rzyg rzyg. - przepraszam ART za uniesienie się ale dobijają mnie takie stwierdzenia: "mordownia" tylko dlatego, że knajpa nie lśni metalem, nie jest sterylna i nie leci "cool" modna muzyka. Mordownie są dla ludzi myślących i mających dusze w przeciwieństwie do "pubów". Przepraszam Cię pictures za ostre określenia ale takie jest moje zdanie.

[Pucak]

Czy wszyscy noszący garnitury to dupki

[pictures]

Zdecydowanie się z tobą nie zgadzam Zythum.
Do tej pory regularnie chodziłem do Rzeźbiarzy i uważam, że to było miejsce, które miało dusze i nie musiałem obawiać się, że dostane w mordę ani kosę w plecy. Dodatkowo był tam świetny barman. Po wejściu do Rybitwy to, co zastałem to skrót spalonego tłuszczu i dwóch karków w skórach.
Poprostu lubimy trochę inne bary ty wolisz te trochę bardziej hardcorowe

PS Zdecydowanie unikam miejsc dla bogatych dzieci i stylu techno itp.

[MAW]

Odp: Odp: OAZA

zythum napisał(a)
(...) Na modne kluby, puby i inne tego typu: ładniutkie ale bez duszy i atmosfery, wypełnione przez małolatów, dupków w garniturkach, specjalistów z korporacji (...)

Wiesz zythum, ja często chodzę do knajp w "garniturku", bo wychodząc z "korporacji" o siódmej albo ósmej wieczorem nie mam czasu żeby wskoczyć w luźne ciuchy. I wcale nie uważam się za dupka. Generalizujesz i to mocno, chociaż muszę przyznać że też wolę knajpy pozbawione tego całego blichtru, ale za to z atmosferą i dobrym piwkiem po przystępnej cenie!

[zythum]

No cóż z moich doświadczeń wynika , że większość w garniturach to są dupki ale macie rację nie powinienem tego aż tak uogólniać (żeby była jasność sam czasem chodzę w koszuli i marynarce - na szczęście nie muszę w garniturze) za co Przepraszam. Należy Wam się też pewne wyjaśnienie: dla mnie i dla wielu moich znajomych Rybitwa to śwetość, tam wiązały się nasze przyjaźnie, tam przegrywaliśmy lub wygrywaliśmy nasze życie, tam spędziłem/liśmy już jakieś 12-14 lat i stąd moja ostra reakcja ale prawdą jest, że bywa tam patologia z Powiśla (ale wcale niezbyt często).

ps. Rzeźbiarze byli całkiem fajnym lokalem do dysput i spędzania czasu tak gdzieś do 1993 roku. Dziś to tylko już knajpa dla licealistów z Lechem i bez tamtego klimatu, chociaż wnętrze pozostało takie jak kiedyś.

[iron]

Pictures - to jedz sobie w Oazie frytki za 3 zeta ja wolę na "skrócie spalonego tłuszczu" (jak to raczyłeś napisać) zjeść u Tereski (czyli w "Rybitwie") smaczną rybkę. A co do dwóch łbów w skórach - gdzie ich nie ma - zapewniam Cię że jest tam miło i przyjemnie, a Teresa napewno nie da gościom krzywdy zrobić. Ale skoro wybierasz Oazę, czy jak jej tam - Twoje prawo. Myślę że większość frakcji warszawskiej (a przynajmniej ja z pewnością) zostanę wierny Rybitwie
Z mordownianym pozdrowieniem iron.

[grzeber]

Wracając do "Oazy" w ostatnich dniach ceny piwek wzrosły o 1 PLN więc Kasztelan 0,5l kosztuje 4 PLN.

[Marusia]

A wracając do Rybitwy i garniturków - no cóż, też na codzień jestem "garniturkiem", choć nigdy mnie w tej roli nie widziałeś
Ale wiem, co masz na myśli, dlatego też wybieram Rybitwę i ****, bo wiem, że tam tego pokroju ludzi nie spotkam.

Niech żyją mordownie!!

[grzeber]

Ja także wybieram knajpy w stylu "Rybitwy" i tej na tyłach Hali Mirowskiej choć takich klimatów jest coraz mniej

Niestety jeszcze nie miałem przyjemności być w ****

[żąleną]

Byłem wczoraj.

Nie wiem, jaka klientela się schodzi, ani jaką muzykę puszczają, bo siedziałem na zewnątrz. Było całkiem miło - jak się słucha walkmana, to nie przeszkadza hałas samochodów.

Biorąc pod uwagę stosunek cen do adresu, knajpa jest godna polecenia. Można wpaść na parę piwek w środku dnia.

Aha - na jednym szyldzie widnieje 'Oaza', a na drugim 'Pijalnia warszawska'.