Warszawa, ul. Złota 7/9
Dla mnie klub (studencki) legenda w którym spędziłem za dawnych lat mnóstwo czasu, po remoncie wystrój całkowicie zmieniony, w srodku zdecydowanie jaśniej niz kiedyś, falisty bar którym z beki można kupić tylko niestety Żywca i Heinekena po ok 8 zł za 0.5l + niewielki wybór piw butelkowych (Guinness, Kilkenny, Miller etc). Za to wściekłe psy smakują tam naprawdę wściekle.
Wstęp płatny bez wyjątku czy jest tam koncert czy tylko zabawa przy muzyce (ta zróznicowana m.in funky, acid jazz, soul, jazzy house, punk, hip hop, reggae, soul, r'n'b i wiele innych).
Nie ma tam żadnych "lalek Barbie ani Kenów" panuje swojska atmosfera. Wizytuję ten lokal tylko podczas koncertów, raczej sporadycznie ale jest ok, polecam.
Dla mnie klub (studencki) legenda w którym spędziłem za dawnych lat mnóstwo czasu, po remoncie wystrój całkowicie zmieniony, w srodku zdecydowanie jaśniej niz kiedyś, falisty bar którym z beki można kupić tylko niestety Żywca i Heinekena po ok 8 zł za 0.5l + niewielki wybór piw butelkowych (Guinness, Kilkenny, Miller etc). Za to wściekłe psy smakują tam naprawdę wściekle.
Wstęp płatny bez wyjątku czy jest tam koncert czy tylko zabawa przy muzyce (ta zróznicowana m.in funky, acid jazz, soul, jazzy house, punk, hip hop, reggae, soul, r'n'b i wiele innych).
Nie ma tam żadnych "lalek Barbie ani Kenów" panuje swojska atmosfera. Wizytuję ten lokal tylko podczas koncertów, raczej sporadycznie ale jest ok, polecam.