Warecka 8, Barek Gastronomiczny Małe Co Nieco

[zythum]

Dla tych, którzy pamiętają stary Zakład Hydrobiologii (a są tacy na forum) to legendarne miejsce, do którego chodziło się jeść i pić. Do dziś został stary klimat - jedzenie i picie na stojaka, jednak bardzo dużo "białych" kołnierzyków z banków i ministerstw. Aż się dziwię, że chodzą do takiego lokalu.
Jedzenie ciągle w miarę tanie i dobre, atmosfera ciągle jak za dawnych lat, a do picia zimne Noteckie, Lwówek i mocny Gambrynus. Uff, nie jest to knajpa na długie posiedzenie (zapach potraw) ale za to jaki wybór piwa i jaka atmosfera. Kto nie był ten trąba.

[iron]

Oj działo się tam działo
To bardzo miło że ten garmaż dalej istnieje i nie stracił swego charakteru, że nadal są dobre i niewyszukane potrawy i piwa spoza masówki (kiedyś był to np. Kożlak krotoszyński, dziś np. Noteckie)

Moze czas na małą wycieczkę sentymentalną?

[Małażonka]

Koniecznie!
Z tym, że dopiero w przyszłym tygodniu

[Hannibal]

Odp: Garmaż, róg Krakowskiego Przedmieścia/Nowy Świat

zythum napisał(a)
...
Do dziś został stary klimat - jedzenie i picie na stojaka, jednak bardzo dużo "białych" kołnierzyków z banków i ministerstw. Aż się dziwię, że chodzą do takiego lokalu.

A mógłbyś mi powiedzieć, dlaczego się dziwisz, że również oni tam chodzą? Wiem, że bardzo trudno jest ci się pozbyć stereotypu "białego kołnierzyka", ale mógłbyś czasem to dla mnie zrobić, szczególnie w dyskusjach stricte poświęconym tematom piwnym.
Mam nadzieję, że jak bym ewentualnie został "białym kołnierzykiem" to nie będziesz się na mnie krzywo patrzył, jeśli bym chciał się napić w tym lokalu?

[dkrasnodebski]

Odp: Odp: Garmaż, róg Krakowskiego Przedmieścia/Nowy Świat

Hannibal napisał(a)

Mam nadzieję, że jak bym ewentualnie został "białym kołnierzykiem" to nie będziesz się na mnie krzywo patrzył, jeśli bym chciał się napić w tym lokalu?

Jakbyś został "białym kołnieżykiem" to serdecznie współczuję (będą Cię "krochmalić" i wogóle ). Jeżeli jednak będziesz tylko nosił koszule z białym kołnieżykiem to zapewne będziesz eleganckim mężczyznom.

[Małażonka]

Eleganckim pełnom gembom!

[Hannibal]

Odp: Odp: Odp: Garmaż, róg Krakowskiego Przedmieścia/Nowy Świat

dkrasnodebski napisał(a)
Jakbyś został "białym kołnieżykiem" to serdecznie współczuję (będą Cię "krochmalić" i wogóle ). Jeżeli jednak będziesz tylko nosił koszule z białym kołnieżykiem to zapewne będziesz eleganckim mężczyznom.

Nie wiedziałem, że i ty masz w tej kwestii takie poglądy. Po prostu spore zaskoczenie. Choć nie jest to zbytnio związane z tematem, to mógłbyś mi powiedzieć, dlaczego byś mi współczuł?

[Małażonka]

Jakbyś dokładnie przeczytał, to byś wiedział

dkrasnodebski napisał(a)
(...)będą Cię "krochmalić" i wogóle (...)

Lecz rzeczywiście skończmy ten wątek nie wnoszący nic nowego do tematu

[Hannibal]

Dokładnie przeczytałem, ale zrozumiałem to trochę w inny sposób. Jeśli to była pomyłka, to mogę być tylko z tego rad. W końcu wrażliwość człowieka na pewne kwestie, może czasem zaburzyć ludzkie myślenie
Mógłby ktoś jednak się odnieść do przytoczonej przeze mnie wypowiedzi Zythuma, a nie tylko do moich?

[Małażonka]

Nie, ponieważ temat dotyczy knajpy, a nie różnic w ubraniu i ta kwestia nie wnosi nic nowego do tematu, który i tak jest za bardzo przez nas zaśmiecony (ale może Art daruje nam banana )

[Marusia]

Ja kcem tam iść!! Może w niedzielę po Pierwszej Giełdzie BIGB?

Obiecuję nie mieć białego kołnierzyka, ani żadnego innego, a tym bardziej kołnieżyka

[Małażonka]

I to jest bardzo dobry pomysł!

[Pepek]

I ja też chętnie wejdę w skład wycieczki do tegoż przybytku, zważywszy, że chyba już tam kiedyś zachodziłem, gdy przyjeżdżałem do kumpli studiujących przy Krakowskim Przedmieściu 1.

[iron]

Tylko może być problem zasadniczy - czy w sobotę i niedzielę ten miły przybytek gastronomiczny działa. Wszak to zwykły garmaż.
Zythum - mała prośba, sprawdziłbyś jak działa nasze ulubione miejsce spędzania ćwiczeń z Hydrobiologii (oczywiście nie wszystkich ) w soboty i niedziele (czytaj czy w ogóle działa) W końcu pracujesz nieopodal.

[Mistrzu]

Chwilunia, też bym się tam wybrał...

Może mi ktoś sprecyzować gdzie jest ta knajpa, bo do tej pory myślałem, że Krakowskie Przedmieście to przedłużenie ulicy Nowy Świat, a wspomniany "róg" jest z ulicą Świętokrzyską.