Krakowskie Przedmieście 20/22, Nora

[zythum]

Ul. Krakowskie Przedmieście, brama obok bramy wejściowej na Uniwersytet Warszawski. Cóż otworzono ten lokal jak byłem na studiach jeszcze ale na szczęście wtedy panowała atmosfera picia na klombie albo nad Wisłą. Za to dla młodzieży studenckiej wychowanej już na kapitalistycznych poduchach i nie pijącej na klombie (bo tam to tylko żule ) był to na początku działania na pewneo fajny lokal. Duży, przestronny, duże stoły wystrój bardzo piwny, drewno, ciemne kolory. Z wystroju taka fajna speluna. Niestety bardzo szybko opanowała go gównaż (rz)eria licealna oraz dresiarstwo. Mimo to czasem tam wpadałem ze względu na wybór piwa i przystępne ceny. Dzisiaj towarzystwo jest jeszcze gorsze a ceny nie są już przystępne ale jakiś wybór piw pozostał:
Żywiec (8 PLN), Warka Specjal i STrong (7,5 PLN), Lech Tyskie (7,5), Belfast (7 PLN), Kasztelan (6 PLN), Królewskie (.). Sądząc po wyborach dzieci (większość pijącego towarzystwa to wiek 14 - 17 lat) to bogate mamy teraz społeczeństwo, w ruch szedł prawie wyłącznie najdroższy Żywiec. No cóż jak byłem młodszy to trochę inaczej bywało (leciało najtańsze). Lubiłem kiedyś ten lokal (nie amokalnie ale czasem fajnie było wpaść). Dzisiaj to już tylko przystań dla złodziei i rozwrzeszczanej głupkowatej dzieciarni. Myślę, że warto wpaść w tygodniu wczesnym popołudniem żeby zobaczyć wystrój (tak powinna wyglądać piwiarnia) ale zostawać tam nie ma po co.

[żąleną]

Z siedem lat temu byłem tam kilka razy i poprzysiągłem sobie, że moja noga więcej tam nie postanie. Za KAŻDYM razem, kiedy zamawiałem piwo, panienka przy barze podając mi szklanę jak gdyby nigdy nic OZNAJMIAŁA mi, że nie ma reszty i odwracała się do następnego w kolejce. Myślałem, że mnie szlag trafi... Co prawda były to marne końcówki, typu 1000 zł (bo to jeszcze przed denominacją było), ale ziarnko do ziarnka...
Nie dość, że trzeba płacić zbójeckie ceny za piwo, to za grosz szacunku i pełna olewka.

Ale wystrój mają przedni. Cały czas jest tam bejcowane na zielono drewno?

[zawisor]

nie jest tak zle

Nie jest wcale tak zle.Po pierwsze browar jest tanszy jak dobrze pamietam to Krol kosztuje teraz cos ok 6 zl a i obsługa nie jest taka tragiczny.... a poza tym blisko uniwerku wiec ja nie narzekam -mozna przetrzymac tam zime;-)

[Piecia]

na krótkim okienku i z "niereformowalnymi" znajomymi można tam czasami wpadać a poza tym lokal czynny od samego rana kiedy niektórzy jeszcze śpią
Wybór piwa wszak duży - dla każdego coś miłego
Dla mnie miły jest Belfast (6 zł/0,5) próbowałem też Pilsenera za 5 zł

UWAGA - trzeba się upominać o dolanie do kreski - bez tego ja dostałem poniżej......

[Bakuna]

Parę lat temu Nora słyneła wśród licealistów i studentów do tego stopnia, że w weekend wypadało tam być. Ceny były umiarkowane a i towarzystwo sympatyczne. Spędziłem tam wiele czasu przy kufelku zimnego piwka. Zaletą Nory był również duży wybór piw zarówno z beczki jak i butelkowych. Zraziła mnie jedynie płatna toaleta, która po wypiciu kilku kufli kosztowała niezwykle drogo!

[Maremali]

Wczoraj po kilkunastominotowym spacerze w deszczu Wujcio Shaggy zaprowadził mnie do tego moim zdaniem dość miłego lokalu.
Na plus można zaliczyć:
+ duży wybór lanych piw;
+ zaskoczony byłem podjazdem dla niepełnosprawnych, mogą go również wykorzystywać świeżo upieczeni rodzice z wózkami;
+ sala dobrze wentylowana i dzięki temu nie ma nadmiernej ilości dymu w pomieszczeniu;
+ muzyka puszczana jest nie za głośnio, więc swobodnie można prowadzić rozmowę (nie trzeba drzeć ryja jak to w innych knajpach bywa);
+ piwo w firmowych szklanicach.
Niestety dużym minusem jest to, że barmani nie leją do kreski.

[Wujcio_Shaggy]

Mam nadzieję, że ten, hmm, "spacer", nie wpłynął niekorzystnie na stan Twego zdrowia.

Muszę przyznać, że - po latach niebytności w tym lokalu - byłem pozytywnie zaskoczony, zwłaszcza różnorodnością lanego piwa. Tylko z tą kreską - kanał.

[Małażonka]

No, Panowie - trzeba im zwrócić uwagę. Szczęśliwi nie są, ale za to pamiętliwi - do końca wieczora leją prawidłowo.

[bury_wilk]

Ostatnio byłem w tym przybytku mniej więcej rok temu. Było karaoke... Od tego czasu jakoś mi tam nie po drodze, ale może zaryzykuję przy jakiejś okazji.

[Piecia]

proponuje którąś środę między 11.15 a ok 14 - z reguły tam spędzam wykład

[Wujcio_Shaggy]

Bardzo ciekawa propozycja. Tyle, że środy o tej porze z reguły spędzam w pracy - ale ponieważ daleko nie mam, mógłbym wyskoczyć na "przerwę na lunch" .

[iron]

Piecia napisał(a)
proponuje którąś środę między 11.15 a ok 14 - z reguły tam spędzam wykład

Piecia - byś się wstydził. Ty biedny student marnotrawisz czas i fundusze na hulanki w Norze. I to w czasie wykładu
O tempora, o mores, o Rety

[Piecia]

Sprawa jest prosta - wolę Belfasta czy Pilsenera z Jabłonowa po 5-6 zł niż coś piwopodobnego w okolicznych lokalach po horrendalnych cenach

Ale wraz z nadejściem wiosny być może przeniesiemy się gdzieś w plener

[Piecia]

i stało się - Nora ma wyłączność z parszywcem

z lanych znikły piwa z Jabłonowa, KP i Kasztelan

nie wiem, ale ten lokal dla mnie nie istnieje - colę to mogę sobie kupić obok w spożywczym

[Transformer]

No faktycznie. Stało się straszne zło. Zniknął mój ulubiony Kasztelan z Nory. Nieraz, w pierwszym semestrze studiów, uciekałem tam przed nudnym wykładem i piłem sobie spokojnie Kasztelana za zwykłe 5,5 zł. za 0,5 litra. A teraz? Nie ma i niestety już nie wróci.

To tyle...