Beciku, jestem daleki od narzekania. Lokal podoba mi się bardzo, piwo jest jedno lepsze drugie gorsze, obsługa zupełnie w porządku i pewnie wiele razy to miejsce jeszcze odwiedzę, tym bardziej, że takie sytuacje jak ta którą tutaj opisałem zwyczajnie wydają mi się zabawne.
Królewska 1, Bierhalle (d. BrowArmia Królewska)
Collapse
X
-
-
A ja uważam, że mam prawo do wyrażania swojego zdania nawet jeżeli jest ono krytyczne.Mnie osobiście nie podoba się taka formuła lokalu i pewien jestem, że wzorem Somy zbankrutuje szybko - po prostu takie towarzystwo nie jest lojalne, ot dziś modna na spotlkanie biznesowe jest BrowArmia jutro inny lokal. Lokal ma szansę przetrwać gdy dorobi się stałej grupy przychodzącej do niego a nie przypadkowych krawaciarzy wpadających na lunch. Zaznaczam, że to moje osobiste zdanie i nie chodzi tu o piwa które mnie smakuje ale o podejście - nie masz garnituru jesteś pomiatany i mamy cię w d....
Mimo to na pewno wielokrotnie dla piwa odwiedzę ten lokal - no chyba, że Bierhalle spełni moje marzenie o PIWIARNI a nie modnej nowoczesnej restauracji, wtedy raczej rzadko będę bywał w BrowArmii.
ps. Szczerze chciałbym się mylić co moich przewidywań ale gdy chodziłem do Somy to wiedziałem, że musi upaść (z podobnych powodów) i...upadła.To inaczej miało być, przyjaciele,
To nie o to walczyliśmy, burząc mur,
Nie ma pracy, nie ma chleba, próżny trud!
Czy naprawdę aż tak wiele chcemy?
Chleba i pracy chcemy! Pracy i chleba!
Rządzący światem samowładnie
Królowie banków, fabryk, hut
Tym mocni są, że każdy kradnie
Bogactwa, które stwarza lud.
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika zythum(...) Szczerze chciałbym się mylić co moich przewidywań ale gdy chodziłem do Somy to wiedziałem, że musi upaść (z podobnych powodów) i...upadła.
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika zythumMnie osobiście nie podoba się taka formuła lokalu i pewien jestem, że wzorem Somy zbankrutuje szybko - po prostu takie towarzystwo nie jest lojalne, ot dziś modna na spotlkanie biznesowe jest BrowArmia jutro inny lokal. Lokal ma szansę przetrwać gdy dorobi się stałej grupy przychodzącej do niego a nie przypadkowych krawaciarzy wpadających na lunch. Zaznaczam, że to moje osobiste zdanie i nie chodzi tu o piwa które mnie smakuje ale o podejście - nie masz garnituru jesteś pomiatany i mamy cię w d....
Ja też w garniturach nie chodzę i ani razu nie spotkałem się w BrowArmii z sytuacją abym z tego powodu czuł sie gorszy, a tym bardziej aby mną ktoś pomiatał. Wydaje mi się Zythumie że masz skłonnosci do przesadyzmu.Gdybyśmy nie mieli Warszawy w Generalnym Gubernatorstwie, to nie mielibyśmy 4/5 trudności, z którymi musimy walczyć. Warszawa jest i pozostanie ogniskiem zamętu, punktem, z którego rozprzestrzenia się niepokój w tym kraju - Hans Frank 14.12.1943 http://zamkidwory.forumoteka.pl
Comment
-
-
A ja też zauważyłam, że będąc w bluzie i spodniach nie byłam tak przyjęta, jak będąc w powiewnej kiecce. Miło, ale dość stanowczo zostaliśmy po koncertach Darka poinformowani, że wszystkie wolne miejsca są zajęte i, że praktycznie nie mamy na co liczyć. Gdyby nie nasz upór - nie spotkalibyśmy Ciebie, Beciku w BrowArmii. Jeśli się też nie mylę, to Twoja Towarzyszka była dosyć elegancko ubrana, więc może to starczyło za brak krawatu uwieszonego na Twej szyi?
I nie o to chodzi, czy lokal padnie czy też nie, nie chodzi również o jego wystrój, czy brak wstępu dla osób wytwornie ubranych, ale o to, że nie jest to np. teatr, więc nie mam ochoty ubierać się specjalnie, by napić się piwa. Zrozumiałabym ich niechęć gdybym np. śmierdziała albo przyszła nago, ale nie wtedy gdy jestem ubrana na sportowo. Następnym razem również przyjdę w spodniach, niekoniecznie z kunsztownym makijażem i kokiem na głowie, i nadal będę się upierać, że tak ubrana mam prawo zjeść u nich obiad, czy wypić ich piwo...Last edited by Małażonka; 2005-10-07, 17:49.
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Małażonkadość stanowczo zostaliśmy po koncertach Darka poinformowani, że wszystkie wolne miejsca są zajęte i, że praktycznie nie mamy na co liczyć. Gdyby nie nasz upór - nie spotkalibyśmy Ciebie, Beciku w BrowArmii..
Nie wiem czy dobrze zrozumiałem , czyli wolne miejsca były ?Czymże jesteś śmierci ! Gdzie jest twój oścień?
Skoro my istniejemy, śmierć jest nieobecna,
skoro tylko śmierć się pojawi nas już nie ma.
Epikur z Samos.
Comment
-
-
No to bardzo brzydko pogrywają.
Jak dalej będą się przytrafiali namolni piwosze którzy uporem torują sobie drogę to przy wejściu staną „ karki „ a wtedy i upór nie pomoże , no chyba że w grupie upartych będzie NaczelnikCzymże jesteś śmierci ! Gdzie jest twój oścień?
Skoro my istniejemy, śmierć jest nieobecna,
skoro tylko śmierć się pojawi nas już nie ma.
Epikur z Samos.
Comment
-
-
Mi chodziło konkretnie o to, iż wydaje mi się dziwne rezerwowanie całęgo lokalu (przytrafiło mi się juz to dwa razy) zostawiając dla innych gości tylko ogródek. A jeśli już się tak robi to i w ogródku powinni zadbać o należytą obsługę.pozdrawiam
www.BrowaryMazowsza.pl - kompendium wiedzy o piwowarstwie ziemi mazowieckiej
Comment
-
-
Byłem w BrowArmii 3 razy i ani razu nie spotkałem się z niechęcią do mnie i mojego wyglądu a byłem ubrany "tak se".
Co do obsługi to nie mam zastrzeżeń pani kelnerka pojawiła się przyjąć zamówienie praktycznie od razu i jak poprosiłem rachunek to nie musiałem czekać dłużej jak 5 minut.
Byłem za każdym razem na dole.
myślę ,że lokal się już cieszy się coraz większym powodzeniem a i klienci to nie tylko białe kołnierzyki ale zwykli ludzie, którzy powiedziałbym że są w przewadze.Zbieram etykiety i podstawki z ciężarówkami, karty telefoniczne z motywem piwnym ,podstawki guinness oraz birofilia związane z browarem warszawskim.
Ktokolwiek chciałby pomóc w powiększaniu zbioru proszę o kontakt.
https://picasaweb.google.com/115486805717439828103
Comment
-
-
Nie mogę się zgodzić z zarzutami co do kiepskiej obsługi. Odwiedziłem BrowArmię w sobotni wieczór i byłem bardzo zadowolony. Jednocześnie przepraszam sekcję warszawską że o tym nie informowałem, ale w sobotę nie miałem niestety dostępu do sieci.
Rezerwowałem telefonicznie stolik na dole, ale w sumie nie trzeba było, bo miejsca były. Moze jednak dzięki temu zostałem poważniej potraktowany przez cerberów na górze (właśnie "warta" przy drzwiach to element, który mi się najmniej podobał w tym lokalu; poza tym mógłbym się czepiać płatnej szatni, bo to jest żenujące rozwiązanie).
Wystrój bardzo fajny, szczególnie podobały mi się tanki za szybą na dole. Nie widziałem nikogo w garniturze i pod krawatem, wszyscy ubrani "normalnie" (zresztą z tego co widziałem na górze, w restauracji ludzie też nie przesadzali z formalnością ubioru).
Kelnerka zjawiła się od razu, sprawnie przyjeła zamówienie, szybko przyniosła piwa. Potem nie trzeba było na nią długo czekać przy zamawianiu kolejnej porcji czy też na rachunek.
Wszystkie piwa bardzo mi smakowały, miałem zastrzeżenia tylko do temperatury imbirowego i stouta. Trzeba było dłużej poczekać żeby się ogrzały i ujawniły pełnię smaku. Nie omieszkałem na to zwrócić uwagę kelnerce, ale jak najbardziej kulturalnie.
Poza piwem skosztowałem tylko pieczywa z masłami smakowymi i póki co niestety nie polecam. Bułeczki dobre, ale masło nie jest masłem tylko bardzo podrzędną margaryną, czosnkowe ma dobrą ilość czosnku ale za dużo soli, a w chmielowym w ogóle nie czuć chmielu.
Pomimo to z wielką chęcią zajrzę znów do BrowArmii (w listopadzie) i zdecydowanie nie podzielam czarnych wizji Zythuma oraz Żą.
Recenzje piw wkrótce.
Comment
-
-
Byłem w Browarmii w ostatnią sobotę, na początku w ogródku ja+ towarzyszka oraz Słoniątko ze Słonieczkiem (w trakcie okazało się że Zythum nam sąsiadował z rodziną), obsługa bez zastrzeżeń, szybko i sprawnie. Poźniej na nasze pytanie czy możemy się przenieść na dół odpowiedziano, że bez problemu. Spędziliśmy wszyscy całe 5 godzin, o obsłudze można powiedzieć że nas rozpieszczała. Specjalnie obserwowałem stoliki z rezerwacją,później zjawiali się tam goście i wbrew opiniom Zythuma i Żą byli to sweterkowcy, a nie panowie pod krawatem.
Panowie powyżej, jesteście po prostu uprzedzeni do systemu rezerwacji i tyle.Gdybyśmy nie mieli Warszawy w Generalnym Gubernatorstwie, to nie mielibyśmy 4/5 trudności, z którymi musimy walczyć. Warszawa jest i pozostanie ogniskiem zamętu, punktem, z którego rozprzestrzenia się niepokój w tym kraju - Hans Frank 14.12.1943 http://zamkidwory.forumoteka.pl
Comment
-
-
Na dół zeszliśmy w trójkę ( Ja + 1 + Sloniątko), Słoneczko wcześniej poszło z maluszkiem do domu, a Zythum pożegnał się z nami już na górze. W trójkę siedzielismy przy ścianie z lustrem przy stoliku 4-osobowym w pomieszczeniu na prawo od baru patrząc od wejścia. Na stole jedzenie, piwo i masę zdjęc, które oglądaliśmy
ps. bylismy tak do ok 20.00Last edited by becik; 2005-10-09, 20:24.Gdybyśmy nie mieli Warszawy w Generalnym Gubernatorstwie, to nie mielibyśmy 4/5 trudności, z którymi musimy walczyć. Warszawa jest i pozostanie ogniskiem zamętu, punktem, z którego rozprzestrzenia się niepokój w tym kraju - Hans Frank 14.12.1943 http://zamkidwory.forumoteka.pl
Comment
-
Comment