Garbarska 5/7, Pod Baryłką

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • celt_birofil
    † 2017 Piwosz w Raju
    • 2001.09
    • 4469

    Garbarska 5/7, Pod Baryłką

    W omawianym wczoraj "przewodniku" MACHINY znalazłem info n.t. pubu POD BARYŁKĄ (ul. Garbarska 5/7) i jego oferty piwnej, cytuję:

    14 gatunków piwa z beczki (najwiekszy wybór piwa w mieście)

    Czy jest to nadal aktualne ???
    Nie było Ciebie tyle lat! Myślałem, że nie wrócisz już (Krystyna Prońko - koniec cytatu)
  • zythum
    Pułkownik Chmielowy Ekspert
    • 2001.08
    • 8305

    #2
    teoretycznie tak, w praktyce nigdy nie spotkałem więcej niż 4 -7 wliczając drogie zagraniczne. poza tym często jest ciepłe, stare i nie dolewane ale może to tylko moje wrażenia.
    To inaczej miało być, przyjaciele,
    To nie o to walczyliśmy, burząc mur,
    Nie ma pracy, nie ma chleba, próżny trud!
    Czy naprawdę aż tak wiele chcemy?
    Chleba i pracy chcemy! Pracy i chleba!

    Rządzący światem samowładnie
    Królowie banków, fabryk, hut
    Tym mocni są, że każdy kradnie
    Bogactwa, które stwarza lud.

    Comment

    • volker
      Kapitan Lagerowej Marynarki
      • 2001.10
      • 634

      #3
      Ech, to nie tylko twoje wrażenia!

      Gdy jeszcze mieszkalem w Warszawie, często tam bywałem, a również miałem wrażenie, że piwa są zbyt ciepłe. I zawsze tych, które chciałem kosztować, nie było...

      Volker
      Volker

      Brunnenbräu Hausbrauerei

      Comment

      • grzech
        D(r)u(c)h nieuchwytny
        • 2001.04
        • 4592

        #4
        Pod Baryłką

        Byłem ostatnio, mieli do dyspozycji: Żywiec, EB, Heveliusa, Warkę Strong, Grolscha, Palma, Belfasta w cenie 7,5 zł / 5,0 zł. Belfast nie był za ciepły.

        Comment

        • volker
          Kapitan Lagerowej Marynarki
          • 2001.10
          • 634

          #5
          Re: Pod Baryłką

          grzech napisal/a
          Belfast nie był za ciepły.
          Czy to znaczy, że wszystkie piwa oprócz Belfasta byly za ciepłe???
          Volker

          Brunnenbräu Hausbrauerei

          Comment

          • grzech
            D(r)u(c)h nieuchwytny
            • 2001.04
            • 4592

            #6
            Piłem tylko Belfasta, reszta mnie mniej interesowała.

            Comment

            • becik
              Generał Wszelkich Fermentacji
              🥛🥛🥛
              • 2002.07
              • 14999

              #7
              Pub Baryłka, Grabarska

              ulica Grabarska, rynek na Mariensztacie, dziwne, ze jeszcze nie został opisany...bardzo miły wystrój, mnóstwo piwnych gadgetów w środku (szczególnie podstawek i szkla przy barze), piwa: Belfast, Żywiec, Hevelius, Warka Strong i Jasna czasem Zielone z Jabłonowa w cenie 6 zł za 0.5l. Pozatym spory wybór piw butelkowych m. in. porter z Białegostoku w cenie 8 zł za butelkę, 3 sale w tym jedna w piwnicy, muzyka bardzo dobra, jedzenie w dośc przystępnych cenach, srednio ok 20 zł za spore obiadowe danie, np kiełbaska z frytkami + surówka
              Gdybyśmy nie mieli Warszawy w Generalnym Gubernatorstwie, to nie mielibyśmy 4/5 trudności, z którymi musimy walczyć. Warszawa jest i pozostanie ogniskiem zamętu, punktem, z którego rozprzestrzenia się niepokój w tym kraju - Hans Frank 14.12.1943 http://zamkidwory.forumoteka.pl

              Comment

              • pawcio1
                Porucznik Browarny Tester
                • 2003.03
                • 363

                #8
                Odp: Pub Baryłka

                becik napisał(a)
                jedzenie w dośc przystępnych cenach, srednio ok 20 zł za spore obiadowe danie, np kiełbaska z frytkami + surówka

                No bo ja wiem???
                Za kawałek kiełbasy z frytkami 2 dychy???
                BTW strasznie skomplikowana kulinarnie ta potrawa.
                Polecam płonące skrzydełka w Somie.

                Comment

                • becik
                  Generał Wszelkich Fermentacji
                  🥛🥛🥛
                  • 2002.07
                  • 14999

                  #9
                  Odp: Odp: Pub Baryłka

                  pawcio1 napisał(a)
                  No bo ja wiem???
                  Za kawałek kiełbasy z frytkami 2 dychy???
                  BTW strasznie skomplikowana kulinarnie ta potrawa.
                  Polecam płonące skrzydełka w Somie.
                  nie za kawałek a za spory kawałek, nie zapominaj,ze jest to dość dobry lokal a nie przyautostradowy bar
                  Gdybyśmy nie mieli Warszawy w Generalnym Gubernatorstwie, to nie mielibyśmy 4/5 trudności, z którymi musimy walczyć. Warszawa jest i pozostanie ogniskiem zamętu, punktem, z którego rozprzestrzenia się niepokój w tym kraju - Hans Frank 14.12.1943 http://zamkidwory.forumoteka.pl

                  Comment

                  • becik
                    Generał Wszelkich Fermentacji
                    🥛🥛🥛
                    • 2002.07
                    • 14999

                    #10
                    aha, jest to jeden z pierwszych pubów w Warszawie, załozony na początku lat 90-tych, posiadali kiedyś własne wafle z nadrukiem "Polski Pub"
                    Gdybyśmy nie mieli Warszawy w Generalnym Gubernatorstwie, to nie mielibyśmy 4/5 trudności, z którymi musimy walczyć. Warszawa jest i pozostanie ogniskiem zamętu, punktem, z którego rozprzestrzenia się niepokój w tym kraju - Hans Frank 14.12.1943 http://zamkidwory.forumoteka.pl

                    Comment

                    • pulas
                      Kapitan Lagerowej Marynarki
                      • 2001.08
                      • 965

                      #11
                      Moim zdaniem lokal ten nie jest wart polecenia. Chodziłem tam kiedyś całkiem często i nie ukrywam, że teraz już tam nie chodzę. Czemu?
                      Oto kilka powodów:
                      - nagminne dolewanie piwa do "resztek z piany" (zbierają pianę z kufli, a po ustaniu się jej dolewają do tego i podają jako świeże piwo)
                      - niesympatyczna obsługa
                      - marny wybór piw (mimo, ze teoretycznie tych piw jest dużo, to w praktyce nie bardzo jest czego się napić. Oczywiście są też butelkowe, ale nie po to idę do knajpy żeby pić piwa butelkowe)
                      - kufle z arkaroku (czy czegoś podobnego)

                      Osobiście odradzam, mimo faktycznie fajnego wystroju.
                      pułaś
                      ---------------------------------
                      "(...)W kącikach flechtów wieczór już
                      Lśni jak porzeczka krwawa
                      Ukradkiem z rdzy wycieram nóż
                      I między bajki wkładam"

                      Comment

                      • jerzy
                        Major Piwnych Rewolucji
                        • 2001.10
                        • 4707

                        #12
                        Kilka lat temu (gdy mieszkałem w Warszawie) lubiłem Baryłkę za wybór piw i fajną atmosferę. W zeszłym roku zaszedłem tam i ze smutkiem stwierdziłem, że wybór zrobił gorszy, a obsługa "znudzona światem".
                        browerzysta, abstynent i nałogowy piwoholik c[]

                        Światem rządzi miłość. Ja na przykład kocham piwo :]

                        Comment

                        • Małażonka
                          Major Piwnych Rewolucji
                          • 2003.03
                          • 4602

                          #13
                          jerzy napisał(a)
                          Kilka lat temu (gdy mieszkałem w Warszawie) lubiłem Baryłkę za wybór piw i fajną atmosferę. W zeszłym roku zaszedłem tam i ze smutkiem stwierdziłem, że wybór zrobił gorszy, a obsługa "znudzona światem".
                          W pełni zgadzam się z tą wypowiedzią. W latach świetności "Baryłki" wybór piw był naprawdę duży (zarówno tych z butelek, jak i tych z kija), po stosunkowo przyjaznych cenach, podstawki do każdej marki leżały na barze, a obsługa była przyjazna każdemu. Dziś nie warto tu zachodzić. Mimo większego wyboru piw niż w innych miejscach (choć i tak są to te najpopularniejsze marki), ani obsługa, ani ceny nie są na tyle przyjazne normalnemu człowiekowi, aby spokojnie spędzić tu cały wieczór. Osobiście omijam ten przybytek z daleka.

                          Comment

                          • Wujcio_Shaggy
                            Major Piwnych Rewolucji
                            • 2004.01
                            • 4628

                            #14
                            becik napisał(a)
                            aha, jest to jeden z pierwszych pubów w Warszawie, załozony na początku lat 90-tych, posiadali kiedyś własne wafle z nadrukiem "Polski Pub"
                            Na początku tamtej dekady odwiedzałem często, jako że był to jeden z moich ulubionych lokali. Wtedy była tylko jedna sala na górze, a w piwnicy - wyłącznie wucet. Ówczesny wybór piwa był szokująco duży (pamiętam gdańskiego Heveliusa). Potem przestałem chodzić, nie pomnę już z jakich powodów. Wieki całe tam nie byłem, trzebaby chyba pewnego pięknego dnia zawitać.
                            Aha, mam jeszcze dwa z tych "firmowych" wafli (na zbyciu, gdyby ew. kogoś to interesowało).
                            Wspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!

                            Browar Szlachecki w Warszawie (działalność zawieszona)

                            @WujcioShaggy Wuj na Twitterze, czasem coś napisze nawet

                            Comment

                            • sodom
                              Porucznik Browarny Tester
                              • 2002.12
                              • 351

                              #15
                              a ja pamiętam jak przez chwilę , lali tam Łomżę z kija!!hmmm

                              Comment

                              Przetwarzanie...
                              X