al. Jana Pawła II 82 (CH Arkadia), Bierhalle

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Wujcio_Shaggy
    Major Piwnych Rewolucji
    • 2004.01
    • 4628

    #16
    Bardziej, niż wzbogacać kształty kelnerek , przydałoby się wzbogacić ich (barmanów również) wiedzę "piwną", bo z tym jest krucho...

    Niedawno odbyłem taki dialog:
    Ja: Dobry wieczór, jest koźlak?
    Barman: Dobry wieczór. Koźlak? Nie. A co to jest?
    Ja: Piwo. Inna nazwa to "bock".
    B.: Nie, tego nie ma.
    Ja: A jakie są piwa?
    B.: Pils, weizen i jakieś jeszcze... [pyta innego barmana] ... no ten bock właśnie...



    Także, Krzysztofie, chyba musisz zorganizować jakiś mały wykładzik dla pracowników...
    Wspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!

    Browar Szlachecki w Warszawie (działalność zawieszona)

    @WujcioShaggy Wuj na Twitterze, czasem coś napisze nawet

    Comment

    • becik
      Generał Wszelkich Fermentacji
      🍼🍼
      • 2002.07
      • 14999

      #17
      To, że i obsługa za barem nowa to da się zauważyć, jakiś czas temu siedząc przy barze, czekałem na piwo 12 minut....
      Dopiero po moim znaczącym spojrzeniu reakcja - "Przepraszam, zapomniałem" dostałem swoje piwko, mimo, że już dawno było zapłacone
      Gdybyśmy nie mieli Warszawy w Generalnym Gubernatorstwie, to nie mielibyśmy 4/5 trudności, z którymi musimy walczyć. Warszawa jest i pozostanie ogniskiem zamętu, punktem, z którego rozprzestrzenia się niepokój w tym kraju - Hans Frank 14.12.1943 http://zamkidwory.forumoteka.pl

      Comment

      • jerzy
        Major Piwnych Rewolucji
        • 2001.10
        • 4707

        #18
        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika becik
        Dopiero po moim znaczącym spojrzeniu reakcja - "Przepraszam, zapomniałem"
        Nie marudź - nie musiałeś chodzić i się prosić, wystarczyło znacząco popatrzeć. No i przeprosiła!
        browerzysta, abstynent i nałogowy piwoholik c[]

        Światem rządzi miłość. Ja na przykład kocham piwo :]

        Comment

        • naczelnik
          Major Piwnych Rewolucji
          • 2003.08
          • 1884

          #19
          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika kibi
          . Nie miała problemów, że zrozumieniem co to jest przeniczniak albo koźlak.
          Miales szczescie
          Ja w Monachium sie pewnego razu zdziwilem, bo na haslo"weiss bitte" barman zrobil"rybke".
          WYdawalo mi sie, ze gdzie jak gdzie, ale tam powinni od razu zaskoczyc. Gdybym wtedy powiedzial weizen, na pewno dostalbym to , co mialem na mysli
          Popieram domowe browary!

          Polakom gratulujemy naczelnika

          Zamykam browar.
          Nie mogę robić tak skandalicznie dobrego piwa.

          gratulacje wstrzymane:Pogratuluj bolcowi

          Comment

          • grzech
            D(r)u(c)h nieuchwytny
            • 2001.04
            • 4592

            #20
            W końcu zawitałem do tego przybytku. Na dzień dobry dopadła mnie dziewczynka w stroju ludowym. Nie miałem uwag co do jej figury. Zapytana o piwa strzeliła wykład na temat trzech, które akurat były. Nazywała je z niemiecka, wplatając w swój monolog całkiem ciekawe uwagi. Ale o wiedzy teoretycznej obsługi już pisano.
            Przyjemny wystrój. Nieco wystraszyło mnie stanowisko didżejowskie pod sufitem. Ale byłem wczesnym popołudniem i leciał dyskretny bawarski folk. Początkowo zniesmaczyły mnie gryzmoły oraz debilne wierszyki na ścianach, ale pomyślałem, że w końcu to ma być knajpa w stylu niemieckim... Ciekawie wygladał barmam w skórzanych gaciach. Szanowny Krzysztof, który przemknął przez salę był jednak ubrany po cywilnemu. Ogólnie obsługa przyjemna, kelnerka sama osobiście wybrała wafle i mi je przekazała. Ceny istotnie trochę kosmiczne, jednak wiedząc, że będę tam wskakiwał raz na kilka miesięcy jakoś spokojnie przyjąłem rachunek.

            Comment

            • Krzysztof
              Major Piwnych Rewolucji
              • 2001.04
              • 1689

              #21
              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika grzech
              W końcu zawitałem do tego przybytku. Na dzień dobry dopadła mnie dziewczynka w stroju ludowym. Nie miałem uwag co do jej figury. Zapytana o piwa strzeliła wykład na temat trzech, które akurat były. Nazywała je z niemiecka, wplatając w swój monolog całkiem ciekawe uwagi. Ale o wiedzy teoretycznej obsługi już pisano.
              Przyjemny wystrój. Nieco wystraszyło mnie stanowisko didżejowskie pod sufitem. Ale byłem wczesnym popołudniem i leciał dyskretny bawarski folk. Początkowo zniesmaczyły mnie gryzmoły oraz debilne wierszyki na ścianach, ale pomyślałem, że w końcu to ma być knajpa w stylu niemieckim... Ciekawie wygladał barmam w skórzanych gaciach. Szanowny Krzysztof, który przemknął przez salę był jednak ubrany po cywilnemu. Ogólnie obsługa przyjemna, kelnerka sama osobiście wybrała wafle i mi je przekazała. Ceny istotnie trochę kosmiczne, jednak wiedząc, że będę tam wskakiwał raz na kilka miesięcy jakoś spokojnie przyjąłem rachunek.
              "Debilne wierszyki" nie podoba mi się.
              Jesteś zainteresowany browarem restauracyjnym napisz do mnie. Znam to od podszewki.
              www.twojmalybrowar.pl

              Comment

              • grzech
                D(r)u(c)h nieuchwytny
                • 2001.04
                • 4592

                #22
                Być może za mocne określenie, ale w pełni odzwierciedla me odczucia. Podobną twórczość macie na waflach, n.p. "Gdy gorąco, łeb się kiwa, napij się dobrego piwa", czy "Wypita piwa beczułka lepsza niż lek w ampułkach". Dobre to na wygłupy rodzaju browaryków na Forum, ale w poważnej knajpie są (dla mnie w każdym razie) rażące. Jak dalej napisałem, pewnym wytłumaczeniem tej rubaszności jest bawarski charakter lokalu, a po tamtej stronie Odry dowcipy bywają mało wyszukane.

                Comment

                • Budvar
                  D(r)u(c)h nieuchwytny
                  • 2005.09
                  • 265

                  #23
                  Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Krzysztof
                  "Debilne wierszyki" nie podoba mi się.
                  Moja dwuletnia córka mówi w takich sytuacjach "nie tobasi". A mnie "tobasi", bo do knajpy idę się rozerwać (nie rozumiem określenia Grzecha "poważna knajpa")

                  Comment

                  • Krzysztof
                    Major Piwnych Rewolucji
                    • 2001.04
                    • 1689

                    #24
                    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika grzech
                    Być może za mocne określenie, ale w pełni odzwierciedla me odczucia. Podobną twórczość macie na waflach, n.p. "Gdy gorąco, łeb się kiwa, napij się dobrego piwa", czy "Wypita piwa beczułka lepsza niż lek w ampułkach". Dobre to na wygłupy rodzaju browaryków na Forum, ale w poważnej knajpie są (dla mnie w każdym razie) rażące. Jak dalej napisałem, pewnym wytłumaczeniem tej rubaszności jest bawarski charakter lokalu, a po tamtej stronie Odry dowcipy bywają mało wyszukane.
                    "Wypita piwa beczułka lepsza niż lek w ampułkach" to hasło to alternatywa do wizyty w poblizkim Centrum Medycznym.....
                    Jesteś zainteresowany browarem restauracyjnym napisz do mnie. Znam to od podszewki.
                    www.twojmalybrowar.pl

                    Comment

                    • grzech
                      D(r)u(c)h nieuchwytny
                      • 2001.04
                      • 4592

                      #25
                      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Budvar
                      Moja dwuletnia córka mówi w takich sytuacjach "nie tobasi". A mnie "tobasi", bo do knajpy idę się rozerwać (nie rozumiem określenia Grzecha "poważna knajpa")
                      Poważna knajpa, ta taka, która poważnie traktuje klientów i sama chce być przez nich traktowana poważnie.

                      Comment

                      • Małażonka
                        Major Piwnych Rewolucji
                        • 2003.03
                        • 4602

                        #26
                        Mi rysunki i teksty na ścianach kojarzą się z przedwojennymi reklamami piwa...

                        Comment

                        • Krzysztof
                          Major Piwnych Rewolucji
                          • 2001.04
                          • 1689

                          #27
                          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika grzech
                          ....Szanowny Krzysztof, który przemknął przez salę był jednak ubrany po cywilnemu. Ogólnie obsługa przyjemna, kelnerka sama osobiście wybrała wafle i mi je przekazała. ......
                          Wydaje mi się że Szanowny Kolega został potraktowany poważnie przez personel... i mimo oporów natury estetycznej mógł (i to zrobił) dołaczyc te kilka "wafli" do swojej prześwietnej kolekcji.....
                          Rysunki i hasełka nawiązują do "klimatów" starej Warszawy, więc nie depczmy tradycji....

                          Oczywiście należało się ujawnić wtedy znalazłbym czas na rozmowę...
                          Last edited by Krzysztof; 2006-01-13, 14:57.
                          Jesteś zainteresowany browarem restauracyjnym napisz do mnie. Znam to od podszewki.
                          www.twojmalybrowar.pl

                          Comment

                          • zAjkA
                            Major Piwnych Rewolucji
                            • 2004.12
                            • 1089

                            #28
                            Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika grzech
                            Być może za mocne określenie, ale w pełni odzwierciedla me odczucia. Podobną twórczość macie na waflach, n.p. "Gdy gorąco, łeb się kiwa, napij się dobrego piwa", czy "Wypita piwa beczułka lepsza niż lek w ampułkach". Dobre to na wygłupy rodzaju browaryków na Forum, ale w poważnej knajpie są (dla mnie w każdym razie) rażące. Jak dalej napisałem, pewnym wytłumaczeniem tej rubaszności jest bawarski charakter lokalu, a po tamtej stronie Odry dowcipy bywają mało wyszukane.
                            Mi jak najbardziej podobają się owe wierszyki. Dodają tylko pikanteri. Miło jest pić wyśmienite piwo czytając tego typu wiersze gdyż wprawia to w jeszcze lepszy nastrój.
                            Browar Kapitański- Warzone na pełnym morzu

                            Comment

                            • zythum
                              Pułkownik Chmielowy Ekspert
                              • 2001.08
                              • 8305

                              #29
                              Uważam, że te sentencje pasują do piwiarni jak najbardziej. Nie wiem co grzech rozumie jako poważną knajpę - chyba restaurację w Operze? To jest knajpa piwna - tu się przychodzi pić piwo i bawić. Na humor z Kabaretu Starszych Panów to nie ma miejsca. Piwo zawsze było plebejskie i rubaszne i to w nim cenię.
                              To inaczej miało być, przyjaciele,
                              To nie o to walczyliśmy, burząc mur,
                              Nie ma pracy, nie ma chleba, próżny trud!
                              Czy naprawdę aż tak wiele chcemy?
                              Chleba i pracy chcemy! Pracy i chleba!

                              Rządzący światem samowładnie
                              Królowie banków, fabryk, hut
                              Tym mocni są, że każdy kradnie
                              Bogactwa, które stwarza lud.

                              Comment

                              • zAjkA
                                Major Piwnych Rewolucji
                                • 2004.12
                                • 1089

                                #30
                                Jeśli grzech twierdzi że Bierhalle to poważna knajpa to wg. mnie jest w błedzie ale oczywiście nic do tego nie mam skoro tak to odbiera. W Bierhalle zawsze panuje znakomita atmosfera sprzyjająca piciu piwa. Urzyłbym nawet okreslenia "biesiadna". Wszystko jest jak należy. Tej powagi prędzej dopatrywałbym się w BrowArmi.
                                Browar Kapitański- Warzone na pełnym morzu

                                Comment

                                Przetwarzanie...
                                X