al. Jana Pawła II 82 (CH Arkadia), Bierhalle

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • e-prezes
    Generał Wszelkich Fermentacji
    🥛🥛🥛🥛🥛
    • 2002.05
    • 19260

    #61
    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika e-prezes Wyświetlenie odpowiedzi
    P.. przenica bez polotu,
    pszenica, oczywiście

    Comment

    • ray
      Kapral Kuflowy Chlupacz
      • 2008.11
      • 49

      #62
      podpisuję się pod e-prezesa komentarzem Może ja się nie znam??? ale moim (niespecjalistycznym) zdaniem pszeniczka bardziej smakowała drożdżami niż bananami, dunkel wodnisty jak "niepiwo", honor jako tako uratował koźlak choć też z lekka wodnisty.
      Było miło dopóki nie włączyli meczu. Wystrój ciekawy choć ceny nieco odstraszają.
      Bo radość to słoneczny kolor życia...

      Comment

      • Krzysztof
        Major Piwnych Rewolucji
        • 2001.04
        • 1689

        #63
        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika ray Wyświetlenie odpowiedzi
        podpisuję się pod e-prezesa komentarzem Może ja się nie znam??? ale moim (niespecjalistycznym) zdaniem pszeniczka bardziej smakowała drożdżami niż bananami, dunkel wodnisty jak "niepiwo", honor jako tako uratował koźlak choć też z lekka wodnisty.
        Było miło dopóki nie włączyli meczu. Wystrój ciekawy choć ceny nieco odstraszają.
        Moim zdaniem - wytrawne a nie wodniste.
        Jesteś zainteresowany browarem restauracyjnym napisz do mnie. Znam to od podszewki.
        www.twojmalybrowar.pl

        Comment

        • dadek
          Major Piwnych Rewolucji
          🍺🍺
          • 2005.09
          • 4702

          #64
          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika e-prezes Wyświetlenie odpowiedzi
          Piwa mnie nie zachwyciły (trzy spróbowaliśmy) - przenica bez polotu, dunkel wodnisty, jedynie bock smaczny. Miło wspominaliśmy wizytę w Pivovari. Zobaczymy jak w łódzkiej filli Bierhalle.
          Oj, e-Prezesie, coś może wcześniej skonsumowałeś/wypiłeś co ci smak popsuło? Bo ja z gronem stałych, poniedziałkowych Piwodziałkowiczów dziś stwierdziliśmy że się z Tobą absolutnie nie zgadzamy. Jeśli mam porównać pszenicę z CK Browaru (przed półtora miesiącem próbowałem) to tamta była nie tylko bez polotu ale w ogóle jakby do kanału. Ta z Bierhalle może nie lata ale wysokich lotów jest na pewno.
          Dunkel wodnisty??? Ależ to treściwe, pełnego smaku piwo! Może te transmisje sportowe rzeczywiście zagłuszają doznania kubków smakowych?
          A bock wciąż jest! Radość wielka, bo były obawy że szybko wypijemy. To chyba ten z kolejnej warki bo wyczuwalny troszkę inny bukiet słodów w porównaniu z tym z przełomu listopada/grudnia. Ale także świetny!
          No i niestety łyżka dziegciu do tej beczki miodu. Na szczęście nie dotyczy piwa tylko obsługi. Sytuacja z dzisiejszego poniedziałku: godz. 22.30, przychodzi bardzo miła pani kelnerka nas obsługująca i mówi że niestety ostatnie zamówienie. Kolega bywalec stały (jak wszyscy) pyta czemu tak wcześnie (lokal czynny do 23 i zawsze o tej godzinie zamawialiśmy ostatnie). Odpowiedź: takie zarządzenie szefostwa. Za chwilę zjawia się pan z plakietką Piotr Strzała (nie wiem kto zacz, ale chyba ktoś ważny) i zwraca się do niego w te słowa, cyt:"A co ci się nie podoba?! O 23 to się tu drzwi zamyka i nikogo być nie powinno. A jak ci źle to możesz tu mieć zakaz wstępu żebyś nie robił kłopotów".
          Zaniemówiliśmy! Z takim tekstem do klienta???!!! Wychodziliśmy lekko zdruzgotani, wcześniej niż zwykle i wciąż nie możemy w to uwierzyć...
          Krzysztofie, twoja świetna praca w postaci wyśmienitych piw które z lubością co tydzień spożywamy, została skażona dwoma zdaniami wypowiedzianymi przez tego pana. Miejmy nadzieję że następnym razem nas jednak łaskawie wpuści i nie obsztorcuje. A może go jednak nie spotkamy? Chyba tak by było najlepiej...

          Comment

          • ray
            Kapral Kuflowy Chlupacz
            • 2008.11
            • 49

            #65
            Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Krzysztof Wyświetlenie odpowiedzi
            Moim zdaniem - wytrawne a nie wodniste.
            opisuję tylko pierwsze wrażenie po kilku łykach... jam dopiero początkujący degustator
            Bo radość to słoneczny kolor życia...

            Comment

            • Maidenowiec
              Major Piwnych Rewolucji
              • 2004.07
              • 2287

              #66
              Dadek, to trzeba było się dowiedzieć kto zacz i jak wysoko stoi w hierarchii. Ja bym nie odpuścił, a jeżeli by jeszcze przy Adeli na mnie z pyskiem wyskoczył to by w ten pysk oberwał, niech sobie wzywa policję.
              Surowce i akcesoria piwowarskie i serowarskie - Piwodziej.pl

              Thou shallt not spilleth thy beer!

              Przy wysokim stężeniu alkoholu organizm człowieka znajduje się blisko śmierci i instynktownie dąży do przedłużenia rodu.

              Comment

              • Jurandofil
                Kapitan Lagerowej Marynarki
                🍼
                • 2007.10
                • 977

                #67
                Najważniejsze! Nie zrażajmy się obsługą, tylko przybywajmy na marcowe! Przepraszam, Marcowe. Bo należy mu się wielka literka

                Jeśli Krzysztofie będziesz miał możliwość, to podpowiedz do kiedy będzie można degustować. Bo mam nadzieję, że się jeszcze nie skończyło...
                Znam osoby pijące koncerniaki, mimo że próbowały PIWA. Już nie potrafię im pomóc...

                Maciek urodził się po zamknięciu Browarów Warmińsko-Mazurskich "JURAND" w Olsztynie. Będą musiały mu wystarczyć wspomnienia taty...
                Mateusz z kolei... w okresie wielkiego bumu browarów kontraktowych i minibrowarów restauracyjnych. Czego się ze mną napije za kilkanaście lat?

                Comment

                • Figorak
                  Szeregowy Piwny Łykacz
                  • 2008.12
                  • 12

                  #68
                  Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika dadek Wyświetlenie odpowiedzi
                  "A co ci się nie podoba?! O 23 to się tu drzwi zamyka i nikogo być nie powinno. A jak ci źle to możesz tu mieć zakaz wstępu żebyś nie robił kłopotów".
                  Zaniemówiliśmy! Z takim tekstem do klienta???!!! Wychodziliśmy lekko zdruzgotani, wcześniej niż zwykle i wciąż nie możemy w to uwierzyć...
                  Mistrz historyjka. Pan z plakietką nie powinien pod żadnym pozorem tracić pracy. Takich ludzi już nie ma, należą do jakiegoś innego wymiaru. Uważam że gburowaty karczmarz i opryskliwa bufetowa należą do naszego dziedzictwa narodowego. teksty w rodzaju: "bo to pijak, a jak pijak to złodziej" należą do legendarnych i trzeba umieć je smakować. Miałem taką przygodę w sklepie spożywczym na Mokotowie: jak kupuję nabiał, szczególnie jogurt to zawsze oglądam opakowanie, czytam skład, sprawdzam datę, więc zawsze mi się z tym schodzi. Po sklepie w pobliżu krąży pani sklepowa, zawsze sądziłem że są one po to żeby pomóc klientowi jak będzie czegoś szukał albo coś, a tu nagle słyszę z drugiego końca sklepu ktoś krzyczy: "HANIA IDŹ NA WARZYWNY!!!" i ta sklepowa obok mnie "NIE MOGE, ZŁODZIEJA PILNUJĘ!!!... no wtedy się zagotowałem i prawie zrobiłem awanturę ale teraz myślę o tym z uśmiechem.
                  Druga taka opcja to jak podróżowałem z kumplem stopem i zatrzymaliśmy się na kilka dni w Olsztynie ponieważ nie było kasy to oszczędzaliśmy na czym sie dało. Idziemy więc do jakiejś podrzędnej speluny, cerata na stołach, śmierdzi spalonym olejem i przypalonymi frytkami, za przeszkloną witryną chłodniczą stoi olbrzymi typ, w witrynie(takiej jak w mięsnym) która pamięta jeszcze chyba Gomułkę a ostatni raz była myta w stanie wojennym leżą trzy talerzyki ze śledziami w oleju. No i dialog:
                  - Poproszę piwo i śledzie.
                  - Śledzi nie ma.
                  - Jak to nie ma? Przecież widzę...
                  - Jak mówię, że nie ma to nie ma.
                  - Ale...
                  - Ślepy?! Mam Ci oczy przetrzeć?! - i pokazał pięść wielką jak bochen.

                  Dla mnie to wypas.
                  Pozdrawiam.

                  Comment

                  • Krzysztof
                    Major Piwnych Rewolucji
                    • 2001.04
                    • 1689

                    #69
                    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Jurandofil Wyświetlenie odpowiedzi
                    Najważniejsze! Nie zrażajmy się obsługą, tylko przybywajmy na marcowe! Przepraszam, Marcowe. Bo należy mu się wielka literka

                    Jeśli Krzysztofie będziesz miał możliwość, to podpowiedz do kiedy będzie można degustować. Bo mam nadzieję, że się jeszcze nie skończyło...
                    Witam,

                    Marcowe sprzedaje się znakomicie. Widać dużo klientów zagustowało w Marcowym. Moim skromnym zdaniem - piwo wyszło znakomicie. Ale zebyście nie myśleli że wpadamy w euforię to pracujemy nad smakiem wszystkich gatunków piwa cały czas.

                    W zeszłym tygodniu ugotowałem MaiBocka. Zobaczymy jak bedzie dojrzewał ale chciałbym go Wam "przedstawić" z początkiem kwietnia. Jednakże decyzję o puszczeniu piwa do barów podejmę później o której poinformuję.

                    Zapraszam do degustacji wszystkich piw.
                    Jesteś zainteresowany browarem restauracyjnym napisz do mnie. Znam to od podszewki.
                    www.twojmalybrowar.pl

                    Comment

                    • Pancernik
                      Pułkownik Chmielowy Ekspert
                      🥛🥛🥛🥛🥛
                      • 2005.09
                      • 9787

                      #70
                      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Krzysztof Wyświetlenie odpowiedzi
                      ...Marcowe sprzedaje się znakomicie. Widać dużo klientów zagustowało w Marcowym. Moim skromnym zdaniem - piwo wyszło znakomicie.
                      ...Ma-wać!!! Sprzedało się..., widać dużo klientów zagustowało w Marcowym..., moim skromnym zdaniem - ZBYT dużo . Na pocieszenie - Alt i znacznie ładniejsze, niż w Łodzi, stroje kelnerek... Ale Marcowego i tak żal...

                      Comment

                      • RedsManiac

                        #71
                        Piwodziałek

                        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika dadek Wyświetlenie odpowiedzi
                        No i niestety łyżka dziegciu do tej beczki miodu. Na szczęście nie dotyczy piwa tylko obsługi. Sytuacja z dzisiejszego poniedziałku: godz. 22.30, przychodzi bardzo miła pani kelnerka nas obsługująca i mówi że niestety ostatnie zamówienie. Kolega bywalec stały (jak wszyscy) pyta czemu tak wcześnie (lokal czynny do 23 i zawsze o tej godzinie zamawialiśmy ostatnie). Odpowiedź: takie zarządzenie szefostwa. Za chwilę zjawia się pan z plakietką Piotr Strzała (nie wiem kto zacz, ale chyba ktoś ważny) i zwraca się do niego w te słowa, cyt:"A co ci się nie podoba?! O 23 to się tu drzwi zamyka i nikogo być nie powinno. A jak ci źle to możesz tu mieć zakaz wstępu żebyś nie robił kłopotów".
                        Zaniemówiliśmy! Z takim tekstem do klienta???!!! Wychodziliśmy lekko zdruzgotani, wcześniej niż zwykle i wciąż nie możemy w to uwierzyć...
                        Krzysztofie, twoja świetna praca w postaci wyśmienitych piw które z lubością co tydzień spożywamy, została skażona dwoma zdaniami wypowiedzianymi przez tego pana. Miejmy nadzieję że następnym razem nas jednak łaskawie wpuści i nie obsztorcuje. A może go jednak nie spotkamy? Chyba tak by było najlepiej...
                        No witam wszystkich "wspaniałych naszych Poniedziałkowiczów" z byłym pracownikiem na czele. Fajne forum, będę tu często wyjaśniał Wam sprawy obsługi
                        To jak napisałeś, że ostatnie zamówienia były przyjmowane zawsze o 23 to nieprawda!!!! Ostatnie zamówienia przyjmowane są najpóźniej 15 minut przed zamknięciem i to jak zareagowałeś na informacje "o ostatnim", to się nie dziw na reakcję kierownika...
                        No to puenta: Punkt widzenia zmienia się od punktu siedzienia Ptysiu
                        Pozdrawiam.

                        Comment

                        • żąleną
                          D(r)u(c)h nieuchwytny
                          • 2002.01
                          • 13239

                          #72
                          A możesz to napisać jeszcze raz, tylko po polsku?

                          Comment

                          • RedsManiac

                            #73
                            Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika żąleną Wyświetlenie odpowiedzi
                            A możesz to napisać jeszcze raz, tylko po polsku?
                            Moja odpowiedź była konkretna do jednej z zaistaniałych sytuacji w restauracji "BH"
                            więcej tlumaczyć nie muszę...

                            Comment

                            • Jurandofil
                              Kapitan Lagerowej Marynarki
                              🍼
                              • 2007.10
                              • 977

                              #74
                              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika RedsManiac Wyświetlenie odpowiedzi
                              Moja odpowiedź była konkretna do jednej z zaistaniałych sytuacji w restauracji "BH"
                              więcej tlumaczyć nie muszę...
                              Panie Piotrze.
                              Z klientem jest prawie jak z sędzią piłkarskim.
                              Ma zawsze rację
                              A jeśli jednak zbliży się swoim zdaniem do błędu, to trzeba z nim o tym porozmawiać, ewentualnie skorzystać z pomocy sędziów liniowych, obejrzeć z sędzią technicznym zarejestrowany film...
                              Bo sędziemu nie można dać czerwonej kartki i usunąć go z boiska.

                              Ja, mimo wszystko, podchodzę do sytuacji, która wywołała tę dyskusję z dystansem.
                              Rozumiejąc obie strony, trzymam się swojego zdania umieszczonego powyżej.
                              Znam osoby pijące koncerniaki, mimo że próbowały PIWA. Już nie potrafię im pomóc...

                              Maciek urodził się po zamknięciu Browarów Warmińsko-Mazurskich "JURAND" w Olsztynie. Będą musiały mu wystarczyć wspomnienia taty...
                              Mateusz z kolei... w okresie wielkiego bumu browarów kontraktowych i minibrowarów restauracyjnych. Czego się ze mną napije za kilkanaście lat?

                              Comment

                              • RedsManiac

                                #75
                                Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Jurandofil Wyświetlenie odpowiedzi
                                Panie Piotrze.

                                Ma zawsze rację


                                No niestety, to jest odwieczna racja i tego obsługa powinna się trzymać, tylko nie wolno zapominać, że kelner/ka też człowiek.

                                Comment

                                Przetwarzanie...
                                X